No szkoda szkoda Sandra
Pewnie bym miała większą mobilizacje do działania
Tzn do biegania , basenu czy tam rolek
Zawsze to raźniej
Mam teraz zakwasy na pupie
A dzisiaj czeka mnie wyprawa do bibioteki.
łeeee szkoda dnia
No szkoda szkoda Sandra
Pewnie bym miała większą mobilizacje do działania
Tzn do biegania , basenu czy tam rolek
Zawsze to raźniej
Mam teraz zakwasy na pupie
A dzisiaj czeka mnie wyprawa do bibioteki.
łeeee szkoda dnia
pozdrawiam
Mam nowe foty to się pochwale
a co mi tam
Ja w pokoju siostry a z tyłu tata sie załapał na fote Mówią , że jestem do niego podobna
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Coś tam siostrze tłumaczyłam
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Gram na skrzynce
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Ja z Dawidkiem Chrześniak mojej koleżanki
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Witam !!
Super zdjęcia !!
Jak jeszcze więcej schudniesz to Cię nie będzie widać
Pozdrawiam serdecznie i życzę żebyś doszła do doskonałej figury !
Zdjęcia śliczne, nie dziwię się, że Tato Cię nie poznał. Gratuluję radzenia sobie z tymi czekoladami w lodówce... a tak z ciekawości, to jakie są te Twoje ulubione (zaraz mnie z forum wywalą za zadawanie takich pytań )
Włos mi się na głowie zjeżył, jak poczytałam w postach Twoich i Morningrise o Waszych koleżankach anorektyczkach
Ściskam i zostawiam białego bizona z naszej Procession of the Species
Nie no...ale z Ciebie laska!!!
Szczuplutka i drobniutka...ile jeszcze chcesz schudnac?!
Gratuluje takiego rezultatu chyba setny raz...ale za takie osiagniecie to gratulowac i gratulowac mozna a nawet trzeba :P
Pozdrawiam!
S.
Po całym tyg wyrzeczeń , zero słodyczy , wszystko przepisowo , 1200 kalorii , spacerki , rolki a ta wredna waga pokazuje mi +1.2 kg więcej no dziewczyny jak to jest możliwe.Załamałam się i jednocześnie jestem bardzo wściekła
Witaj !!
Nie przejmuj się tym wzrostem . Może to tylko chwilowe, a waga wróci na swoje miejsce.
Nieraz tak jest , że trzeba zmienić sobie dietę. Organizm przyzwyczaił się do tego i już słabiej reaguje.
Może wycofasz na jakiś czas np przez tydzień ze swojej diety wszystkie węglowodany.
Ja też miałam zastój , a teraz waga znowu ruszyła.
Czytałam o tym w jakiejś mądrej książce na czym to polega. Ale za długo by się rozpisywać.
Spróbuj przez tydzień jeść tylko białko , warzywa . Zrezygnuj nawet z owoców i zobaczysz, może akurat .
Życzę powodzenia i pozdrawiam Magda
Dzięki Madziu za pocieszenie.
Sama nie wiem o co chodzi. Nigdy coś takiego mi się nie zdarzyło o_O
Smutno mi tak jakoś.
Ale zmierzyłam się i wymiary bez zmian.
Pooglądałam fotki i stwierdziłam , że jednak nie jest ze mna tak źle.
A waga jak ma humory to juz jej sprawa.
Ja tickera nie zmienie
Hej!
No mi waga wogole nie rusza no ale coz..za to cm troche ida
Powaznie nic mnie tak nie motywuje jak widze twojego suwaczka !!
To jest nie samowite
A zdjecia przepiekne
Jaka chudzina!:>
Ja tu bede wpadać zeby sie motywowac No i Ciebie tez
Ogolnie wszystkie dziewczyny jakie tu pisza- WIELKI SZACUNEK dla was normalnie Świetnie wam idzie a co poniektórym juz swietnie poszło! Tylko zazdroscic i brac sie za siebie!
Pozdrawiam Goraco!
Zakładki