a to ja z innej beczki

koleżanka wzięła psiaka ze schronista tydzień temu. Nazywa się DŁUGOSZ... nazwa adekwatna do wyglądu

jej przyjaciółka już 3 lata temu wzieła- pies miał chyba autyzm dziecięcy, no dosłownie jak autystyczne dziecko się zachowywał (wiem co piszę hihi), a teraz jest najukochańszym pchlakiem w okolicy nawet sąsiedzi go kochają

a ja jak tylko ogrodzę moją działkę (no najpierw ja kupię) to się psa dorobię, o labradorku marzę

tzn marzę o nowofunlandzie, ale za duży wezmę labradora to i dogoterapię zafunduję dzieciakom