Decyzję zostawiam sobie na wyjazd, doniosę co i jak. Dziś na wszelki wypadek złożyłam papiery w Warszawie.
Mam nadzieję, że nie umrę z ciągoty do forum. Na ostatnim wyjeździe strasznie chciałam do was powpadać, a nie mogłam Uzależnienie hehe.
A tak w ogóle, to ja jestem Krakowianka. Mieszkałam w Hucie, co prawda tylko 4 lata, potem wywieźli mnie do Wawy. Nie narzekam, ale sentyment do Krakowa pozostał