-
Mejdejka ja jestem uzalezniona od herbaty Stanowczo za duzo jej wypijam
Foczka ja tez przed slubem sie odchudzalam(byl pol roku temu) i udalo mi sie zrzucic 17kg w 5miesiecy.Niestety odchudzalam sie po glupiemu i przez te pol roku malzenstwa odzyskalam moje utracone kilogramy.Teraz juz nie stresuje sie,ze "tego dnia musze wygladac tak i tak",tylko po prostu odchudzam sie dla siebie,na spokojnie Pamietaj,zeby po slubie tez sie kontrolowac!!!To jest naprawde trudne,bo potem traci sie motywacje.
-
Dzien dobry. Przylazlam sprawdzic jak sie dzisiaj mamy
-
Hej Cicia!
Dzisiaj mamy sie swietnie!Waga wskazala 100kg,podczas gdy 4 marca wskazywala 101,7 !!! To jest niesamowite! Wiem,ze pierwsze kilogramy szybko leca,ale nie spodziewalam sie,ze az tak szybkoTo na pewno nie odwodnienie,bo pije bardzo duzo.Chyba w tym tygodniu pobiegne zapisac sie na aerobic
Zycze wszystkim milego dnia
-
O! Brawo czyli idzie super! Niedługo zejdziesz z trzech cyferek a to ogromny sukces o którym zresztą marzę . Pozdrawiam!
-
Witaj Celinka !!!!
Kurcze, widzę że też na tysiącu jesteś i też w Warszawie, rocznikowo też podobnie tyle, że ja '82, a nie '83.
Powiesz gdzie mieszkasz w stolicy??
Absolutnie się zgadzam, że wieczory są najgorsze. Wczoraj w środku nocy pracując nad esejem nagle zrobiłam się głodna... Potwornie głodna. I gdyby nie barszczyk instant w kubeczku to chyba bym zrobiła najazd na lodówkę.
Ale się udało. I dziś jestem z tego dumna. Nie ma to jak pokonywac własne słabości.
Również gratuluję decyzji, na pewno się uda. Na tym forum jak sie bywa i pisze, to nie da się inaczej
Pozdrawiam
Morrigion z drugiej strony lustra
-
Hej,
obyś tylko nie zaprzestała uczenia się przez dietę. Może wsyp sobie siemie lniane do miseczki i po ziarenku wcinaj. Ja bym chyba tak próbowała. Albo pij herbatkę lub wodę.
Poadrawiam
-
Morrigion widze,ze nawet cel mamy ten sam-62 kg Mieszkam na Żoliborzu(blisko pl.Wilsona).Z jakiej dzielnicy jestes?
Olenak jak trzeba,to sie ucze.Ostatnio mam lenia,ale mam nadzieje,ze to ptzejsciowe-poczulam juz chyba wiosne
-
Morrigion widze,ze nawet cel mamy ten sam-62 kg Mieszkam na Żoliborzu(blisko pl.Wilsona).Z jakiej dzielnicy jestes?
Olenak jak trzeba,to sie ucze.Ostatnio mam lenia,ale mam nadzieje,ze to ptzejsciowe-poczulam juz chyba wiosne
-
Balbinko jesli uda mi sie zejsc chociaz do 85 kg,to juz bede w 7niebie.Wierze,ze wszystkie damy rade!Zycze wytrwalosci i cierpliwosci
-
O rany Celinka, to mieszkasz zaraz koło Olenaka
Ja mieszkam niemal na drugim końcu Warszawy czyli metrem do stacji Wilanowska i potem 7 minut jazdy autobusem na wilanów (okolice doliny służewieckiej). Najprościej rzecz ujmując my Morrigion rezydujemy koło szpitala psychiatrycznego na Sobieskiego
A co do takiego samego celu to owszem, racja. O to 62 kilo trzeba będzie ostro powalczyć ale razem damy radę. Bo trzeba być twardym odgrubiaczem,a nie miętkim wieszakiem
(Koniec mądrości na dziś wena mnie opuściła )
Pozdrawiam gorąco
Morr z drugiej strony lustra
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki