Strona 12 z 14 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 111 do 120 z 137

Wątek: niecodzienny codziennik neskii ;)

  1. #111
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Eeee, może nie będzie tak źle z tym puchnięciem. W każdym razie kciuki nadal trzymam

  2. #112
    Guest

    Domyślnie

    zaniedbalam , watek i co gorsza siebie, tu kawalek czekolady co mloda dostala a nie jada, tu ciastko, tu lody...
    nie potrafie nad tym zapanowac , wstyd mi wiecznie pisac ze sie nie udaje, , tyle tutaj osob co dodają otuchy , wierza w czlowieka a ja ciagle upadam , zalosna jestem...
    wstalam dzisiaj po 5 nie wiem nie moglam spac...
    poczytalam forum , chcialabym poczuc powera, byc silna a nie wiecz nie biadolic...
    ciężko mi i smutno i przykro...

    omijam lustra i najnormalniej nie lubie siebie...kiedys jak sie podmalowalam ubralam fajnie czulam sie dobrze ot tak po prostu, optymistycznie patzrylam na wszytko teraz wieczne chowanie się po kątach i brak wiary w siebie, na zdjeciach nie moge na siebie patrzec...zle sie dzieje , tym bardziej ze lato sie zbliza nieublagalnie , nie dasie schowac zawielka kurtke....

    o i tym optymistycznym akcentem.....

  3. #113
    hybris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nesko, czytam sobie ten Twój smutny i zdołowany wpis i nie mogę nie podzielić się z Tobą moją refleksją: zobacz, jak punkt widzenia zmienia się wraz z punktem siedzenia. Ty masz dół totalny, piszesz, że nie możesz na siebie patrzeć, że omijasz lustra, że Ci źle. Ja - cieszę się jak wariatka i nie przepuszczę ani kawałka szyby, żeby się nie przejrzeć, bo jestem z siebie dumna i zadowolona z tego, jak wyglądam. A na suwaczkach mamy tyle samo... Kochana wszystko, czo robimy, jest w dużej mierze efektem naszego stosunku do siebie. Bardzo mi się podoba Twój system nagród (nota bene, jaka to torebka? ), sama go stosuję, uważam, że jest bardzo fajny i skuteczny. Z drugiej - widzę, że cały czas się strasznie szarpiesz. Dlaczego, co się dzieje? Piszesz:

    Cytat Zamieszczone przez neskaa
    zaniedbalam , watek i co gorsza siebie, tu kawalek czekolady co mloda dostala a nie jada, tu ciastko, tu lody...
    nie potrafie nad tym zapanowac , wstyd mi wiecznie pisac ze sie nie udaje, , tyle tutaj osob co dodają otuchy , wierza w czlowieka a ja ciagle upadam , zalosna jestem...
    Więc z jednej strony chcesz być na diecie (chwalebne), z drugiej wymiatasz smakołyki córuni? Dlaczego? Co chcesz w ten sposób osiągnąć? Po co Ci w ogóle słodycze na diecie? Chcesz w ogóle byc na diecie? A może chciałabyś po prostu być szczupła z pominięciem tego tak mało interesującego etapu? Spróbuj SOBIE odpowiedzieć na te pytania.
    Poza tym - zaglądaj na forum jak najczęściej. Widzisz, ono ma tą dobrą stronę, że można zupełnie obcym osobom powiedzieć o sobie dużo różnych rzeczy, czasami bardzo osobistych, mając sporą gwarancję, że nikt o tym później przy niedzielnym obiadku nie zagai. A z drugiej strony - zawsze znajdzie się ktoś, kto przeczyta, zrozumie, poradzi. Uwierz mi, że z takim wsparciem da się przejść każdą dietę.
    Nesko, wiem, że pogoda nie dodaje optymizmu, ale spróbuj dzisiaj zrobić jedną rzecz, która poprawi Ci nastrój, coś, co po prostu lubisz - może jutro Twoja dusza nie będzie taka wymieta? Tylko proszę, niech to nie będzie atak na kolejna bombonierę córci. Na pewno znasz w życiu wiele innych przyjemnych zajęć
    Trzymaj się mocno - wiem, łatwo to pisać - ale wiesz, metoda małych kroczków - spróbuj przeżyć DZISIEJSZY dzień tak, żebyś bardziej za to siebie polubiła. Zaręczam Ci, że jeśli to zrobisz, jutro będzie Ci o wiele lżej
    ściskam!

  4. #114
    Guest

    Domyślnie

    hybrisku ja wiem ze ten caly problem odchudzeniowy tkwi we mnie , ja uwielbiamjesc...jedzenie ogarnelo moje zycie na tyle zejak mysle o tym jak zrobic sobie przyjemnosc,to mysle od razu co by dobrego ( czytaj slodycze lub pizza) zjesc , a dopero pozniej szukam zajecia do tego jedzenia , zemoze film ,mozeksiazka...
    pozatym mam napady zarlocznosci , potrafie wtedy opychac sie na zmiane slodkie , konkret az nie mam już milimetra miejsca w zolądku...wiem mam problem , i ciezko mi to rozwiazac , alkoholik moze4odstawic alkohol, żaroholik musi jesc zeby zyc...to chyba jest najgorsze...

    nicpoczytalam twoj watek od poczatku polazilam ,po forum , i sprobuje znowu...w koncu sie musi udac ,
    wlasnie wcinam jogurt nat z ziarnami, tyklko czemu to cholerstwo ma az 160 kcal


    a torebkę zakupilam taką
    i już doszla i jest super


  5. #115
    Guest

    Domyślnie

    hmmmm chyba czas nauczyc sie wstawiac zdjecia

  6. #116
    Guest

    Domyślnie

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    moze tak

  7. #117
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie

    Bums.

    Miałam odwiedzać i zaniedbałam.. a teraz przeczytałam cały wątek i przyszłam dać solidnego kopa..

    Nesko kochana, przeczytaj jeszcze raz notkę Hybris.. spójrz na to, co robisz. Napisałaś gdzieś o swojej "pseudodiecie" i to chyba najbardziej trafne określenie, niestety.. Wiem, że może nie powinnam tak źle i smutno pisać, ale może to spowoduje, że zabierzesz się do diety porządnie? Mam taką nadzieję.
    Zaczęłaś w marcu, od tego czasu minęły dwa miesiące.. przez taki okres czasu można spokojnie schudnąć 6kg, a jak się uprzeć, to i 12.
    Tu wpadka, tam grzeszek, czekolady, ciastka, lody.. z odchudzaniem jest tak, że nie można tego robić na pół gwizdka. A przez to co robisz jest jeszcze gorzej - bo niby jesteś na diecie, a ciągle ją zawalasz - i przez to ani odchudzanie Ci nie wychodzi, ani Twój humor nie jest dobry.
    Wiem, że napiszesz, że wszystko to wiesz. Więc teraz wprowadź swoją wiedzę w życie i zacznij walkę ze sobą - bo wygrana jest możliwa i warta znacznie więcej, niż te wszystkie wyrzeczenia, które sobie trzeba zarządzić.

    Żeby nie było tak pesymistycznie.. rozejrzyj się - jest nas tu mnóstwo, uzależnionych od jedzenia i słodkości dziewczyn, które mimo wielu przeszkód jednak powiedziały sobie NIE i konsekwentnie dążą do wyznaczonego celu.. a to znaczy, że się da. I Tobie też na pewno się uda, musisz tylko zdać sobie sprawę z tego co robisz źle i ruszyć w sobie te pokłady silnej woli, które tylko czekają na to, żebyś je uruchomiła.

    Odmów sobie słodyczy, na dobre. Nie od jutra, od dziś - żadnych słodkości, choćby Cię namawiali godzinami, mów nie. I myśl przy tym o zbliżającym się lecie, o coraz cieplejszych dniach, w czymś przecież musisz chodzić i nie możesz się wstydzić założyć czegoś bardziej obcisłego i mniejszego ilościowo dlatego, że pozwoliłaś sobie na kolejną czekoladę.

    Nie złość się proszę, że tak tutaj porządziłam i pokrzyczałam.. ale fajna z Ciebie kobietka i smutno mi patrzeć, jak się tak męczysz.
    Wszystkie w Ciebie wierzymy i trzymamy kciuki, żeby się udało.

    Ściskam.
    C.
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  8. #118
    Guest

    Domyślnie

    cauchy pokrzyczenie bylo potrzebne
    moja rodzina wlasnie wcina frytki ja powiedzialam nie
    poza tym bylismy w sklepie i powiedzialm nie ciastom i lodom co krzyczaly z zamrazarek , weż mnie weż mnei

    moze nie jest dzis pieknie dietetyczny dzien ale napewno wygralam ze sobą po czesci

    dziekuje wam

  9. #119
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie

    No, kochana, cieszę się, że u Ciebie dzisiaj do przodu.
    Teraz spraw, żeby było tak samo i jutro, i pojutrze, i.. aż do celu.
    A na pewno z każdym kolejnym dniem ta wygrana będzie Ci przychodziła łatwiej, byleby podjąć walkę i nie dać się pokusom.

    Trzymaj się dzielnie i pozbądź się wreszcie tych zbędnych kilogramów
    Buziaki, C.
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  10. #120
    hybris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nesko i o to własnie chodziło. Żebyś zaczęła wykorzytywać wolną wolę, w która jesteś jak każdy wyposażona, w słusznej sprawie. Cieszę się, że dziś Ci ładnie poszło, bardzo się cieszę. Piszesz, że nie było idealnie? No i co z tego, ważne, że nie było świadomych przestępstw. Uważasz, że może i powinno być lepiej? To wyciągnij wnioski z dnia dzisiejszego i ewentualne niegociagnięcnia skoryguj jutro. Jutro przeciez kolejny dzień Twojej diety i tak samo, jak dzisiejszy, musisz go efektywnie wykorzystać

    a torba śliczna Dobrze Ci się nosi? Ciekawe, jak się będzie zachowywała w praniu.

    Trzymaj się mocno. Bardzo się cieszę, że dziś wygrałaś

Strona 12 z 14 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •