Wątek: niecodzienny codziennik neskii ;)

dziendobry
na temat dolkow to i wiem co nieco...a to wszystko przez ta zime...
Moze kilka slow o mnie kg widzicie nizej wzrost to 170 a cel to slub
niestety wczoraj moj tysiak zamienil sie chyba w 5 tysiecznika
Ale dzis obiecuje poprawe...mam nadzieje ze wezmiecie mnie pod swoje skrzydla...razem razniej i latwiej
Zima precz
Mam pytanie czy ktoras z was chodzila na aqua aerobik?

dziubdziu,a przyłaczaj sie , ja tam lubie jak wiecej osob jest i ruch, w kupie rażniej i kupy nikt nie ruszy, nie??


co do aquaaerobiku to zesłyszenia (ghy ghy) podobno fajnie profiluje sylwetke i pomaga, w ogole basen dobrze dziala przy gubieniu kilosow...ja zanim na basen pojde to musze schudnac bo bym ze wstydu sie spalila ... i to wlasnei jeden z celi moc w spokoju isc na basen i czuc sie dobrze...
boje sie ze przez moje ograniczenia Jagódka nie uzyje sobie i tez bedzie miala ograniczenia, przeciez wycieczka na basen bylaby dla niej fajną frajdą...

wiecie tak bardzo chce normalnie wyglądacatak malo ma wiary w siebie, bo po prawdzie moje cale zycie to walka Z kilogramami, kompleksy, upadki.... raz sie udaloi bylo super ale zmarnowalam , chcialabym sie urodzic jeszcze raz i nie miec takiej obsesji na punkcie jedzenia , przecez sa osoby u ktorych laknienie jest mniejsze....
dobranie marudzejuż , idesprzatac poki jagoda śpi....

Oj ja tez zaluje ...chcialabym miec taka ekspresowa przemiane materii
Ja juz po sprzataniu....nareszcie mozna cos znalezc
Jak przyjdzie wiosna musze sie zapisac na basen.....a tym jak wygladam nie mam zamiaru sie przajmowac przynajmniej na basenie...bo poto bede chodzic zeby zmienic swoje wstretne cielsko no!

WITAJ NESKO JA TEZ PO MEDAL Z ZIEMNIAKA
GRATULUJE ZGUBIONYCH KILOGRAMKOW A CO DO JEDZONKA TO JAK MOWIA NIE OD RAZU KRAKOW ZUDOWANO..POWOLI POWOLI A ZEJDZIESZ DO 1200 KCAL.. SUKCESEM JUZ JEST TO ZE SIE MNIEJ JE I TROSZKE DIETETYCZNIEJ TO JUZ WYCHODZENIE Z ZA ZAKRETU NA PROSTA SCIEZKE ZDROWEGO I DIETKOWEGO ODCHUDZANIA
MILEGO WEEKENDU ZYCZE I KCIUKAM ZA CIEBIE

Zamieszczone przez neskaa

co do aquaaerobiku to zesłyszenia (ghy ghy) podobno fajnie profiluje sylwetke i pomaga, w ogole basen dobrze dziala przy gubieniu kilosow...

Neskaa sama piszesz takie madre rzeczy a potem czytam takie glupstwa o spaleniu sie ze wstydu...na basen to proponuje isc po to zeby wlasnie schudnac a nie na pokaz strojow kapielowych....to moze pozniej
Ja nie rozumiem tego calego wstydu zwiazanego z publicznym basenem...qrde bys widziala ile tam najrozniejszych osob chodzi od chudych szczap do naprawde bardzo grubych osob...i co nie ma problemu kazdy plywa jak umie i nie wazne jest to jak wyglada tylko czy cos z tym stara sie zrobic. A warto bo jak sama pisalas basen ma wiele zalet

Mam nadzieje ze nie dalas sie pokonac pokusom...trzymam za ciebie kciuki badz silna!!!


Pozdrawiam!

Hy, hyyy... Kaska, ja to jestem mocna Nie moglam swojego watku znalezc dzisiaj Postanowilam wiec, ze bede pisala u ciebie, bo tylko sie bujam tu i tam
Potforze, ty sie pilnuj dzisiaj, bo imprezy, to potrafia strasznie rozpierniczyc diete...

Ale ładnie ci idzie! Jeszcze chwila i bedziesz miala dłuzsze nogi niz ja

A ja nie cwicze od dwoch dni- dzisiaj juz mnie nosilo, zeby z Darkiem na basen pojechac, ale odpuscilam, bio bym sie nie umiala przed sauna powstrzymac... A mam MEGA-GIGA- babskie dni
I dziaslo mi spuchlo...
I biedna jestem strasznie...
I... niech mnie ktos przytuli

Ps.Zdeklaruj sie na FM, czy mozemy sie spotkac w drugi weekend kwietnia??? Czekam niecierpliwie!

hej dziewczynki ,na imprezei był maly kawalek torta i pol miseczki flaczkow i kawalątek goloneczki, ale samegomieska...czyli nie najgorzej

morningriseja wiem ze basen nie jest pokazem kostiumowale jak ktos (czytaj ja ) sie w zaden swoj nie miesci i ma megakompleksy i wielki celulit to ciezko sie wybrac i paradowac z takim cialem, wiem ze to pewnie niewiele osob by obed\szlo ,bo mnie samej nie rusza czy ktos grubszy jest czy wazy 100 kilo ale jakos wpodswiadomosci mysle ze wszyscy sie gapia i myslą jaki tluscioch...

inna inszosc to nie mam kiedy chodzic ,znaczy jakbym się uparla pewnie to mozeby sie udalo ale w tygodniu chodze do pracy wracam kolo 17 do domu iposwiecam czas coreczce, ona jest za mala zeby zrozumiec ze mama musi znowu wyjsc zdomu ,do tego domowe obowiazki i wieczorem pada sie na pyszczydlo....

a w weekend wiekszesprzatanieobjazd rodzinki i tak zleci....
kurczeja marze o tymzeby na fitnessznalezc troche czsu,bo w domu mi ciezko sie zmobilizowac...

kubus 29 dzieki zapocieszke,no kiedysa wreszcie moze sie uda te 1200


megka pisz pisz wieszzeja ciem bardzo lubie potforze

Neskaa basen to nie plaża, tam ludzie przychodzą popływać i nikt na nikogo krzywo nie spogląda. Jeśli w końcu tam się wybierzesz, to jedyną osobą, która będzie miała coś do Twojego wyglądu, będziesz Ty sama.

MMM neskaa ty masz fitnes przy dzidzi ja niestety nie mam jeszcze maenstwa wiec musze pomyslec o basnie tylko niech wiosna juz przyjdzie
moj weekend musze sie przyznac byl tragiczny...ale musze walczyc ze swoimi slabosciami...

Albina wiem ze nie plaza i nie pokaz ale chyba nie ma tez sensu robic cos na sile , ,jest tyle mozliwosci cwiczen, ktore nie dość ze pomoga schudnbac to jeszcze sprawia przyjemnosc... kurcze najwiekszy problem w moim przypadku to znalezienie czasu i checi na jakisfajny fitnesik, silowni probowalam ale nie podoba mi sie
fajnie mi sie cwiczylo kiedys na stepie , i PBU ale to tez zalezalo od instruktorki...
wiem wybrzydzam

dziubdziu poczekaj , nie obejrzysz sie a tez bedziesz miala taki slodki fitnesik:-0