Wątek: Życie jest piękne ;)))))))))

Dzieki za wsparcie... jest mi potrzebne .... no cóż nie udalo mi się zalać tą minerałką i nadal jestem glodna. Wiem, wiem najgorsze pierwsze 2 tygodnie
Na szczęście jest już 23.32 i zaraz idę spać , jutro rano muszę iść do pracy

A jeśli chodzi o powroty ... to ja nigdy jeszcze nie odeszłam z forum tylko weekendy są dla rodzinki :P :P :P
Całuski nocne H

Witaj !!
Miałam na mysli to , że nie było Cie tak często w ostatnim tygodniu . Brakowało nam Ciebie i to z Solvino zauważyłyśmy.
Dobrze , że walczysz dalej.
U mnie ostatnio gorzej.
Brakuje mi jakiegoś samozaparcia. Wcześniejszej mobilizacji.
Dobrze , że waga stoi mimo wszystko , a nie rośnie.
Chyba jeszcze to mnie trzyma przed zupełnym zniechęceniem.
Planu na wakacje nie wykonam, może przynajmnie w jakiejś małej części.
Muszę sie ostro wziąść za siebie
Już sama nie wiem co robić
Pozdrawiam serdecznie Magda

No to sobie powyjaśniałyśmy drobne niuanse bytu i niebytu
Bardzo się cieszę , że bywają momenty..... w których ... czasami..... o mnie pomyślicie Ja ze swej strony też o Was myślę i jak już tylko jestem z powrotem w domu, zaraz biegnę do komputerka i sprawdzam co też u Was słychać ?

Cieszą mnie wszystkie sukcesy, nawet te 0,10 kg
Odnoszę wrażenie, że znowu złapałam wiaterek w żagiel Kopenhaska to była dobra decyzja . Jestem głodna jak diabli, ale równie mocno zadowolona

Całuję Was dziewczyny gorąco H

Muszę przyznać, że picie wody faktycznie oszukuje głód..........trochę
22.50 niedługo pójdę spać

Buziaki H

Trzeci dzionek Kopenhaskiej mija już trochę łagodniej
Oczywiście nadal jestem glodna, w żołądku wyraźnie wyczuwam jakieś żaby, czy temu podobne stwory wodne ale mniej więcej jest już ok.

Najbardziej boję się weekendu. W tygodniu jest inaczej ,zawsze wszystko mi się udaje , Muszę wreszcie jakoś przestawić moje całe JA na inne obroty.
W KOŃCU MUSI MI SIĘ UDAĆ. W KOŃCU MUSZĘ WYJŚĆ Z TEGO DZIWACZNEGO ZAKRĘTU
Przecież nie po to rzuciłam palenie, aby popaść w NOWY nałóg .... miało być zdrowo a zrobiło się kichowato. Wiem, że samo się nie zrobiło ale jest jak jest Wczoraj pomyślałam sobie i gdzieś o tym pisałam, chyba u Magdy ????
że powoli tyłam sobie przez 3 lata , więc jeżeli teraz schudnę w ciągu 1 roku, to i tak będę świetna hhiiiii hiiiiiiii Najwazniejsze jednak jest to, żebym wreszcie zaskoczyła.
Cieszę się, że po drodze nie będzie żadnych świąt Juz nigdy ( w prawdzie mówi się, żeby nigdy nie mówić nigdy, ale ja to zrobię :P ) nie popełnię takiego poświątecznego błędu jak w tym roku . Jak teraz o tym myślę, to naprawdę jest mi głupio. że strzeliłam taką dietetyczną gafę

Idę ugotować sobie pyszny obiadek

Buziaczki H

Zapomniałam napisać, że suwaczek przesunę dopiero za 2 tygodnie
Tym razem idzie dość opornie, ale idzie i to jest najważniejsze
Buziaczki H

O kopenhaska Podziwiam, mi udało się raz ale za drugim to już się nie udało.
Więc tym bardziej trzymam kciuki za hapy end

Kciuki mocno zaciśniete , jak najbardziej są potrzebne.
Dzięki wielkie... tez nie wiem czy mi sie uda ???????????
Na razie jest OK

Buziaki H

Uda się ,uda
Trzymasz się bardzo dzielnie, ja na kopenhaskiej wytrzymałam.. jeden dzień?
Teraz mogę śmiało dołączyć do klubu maruderów, bo waga stoi a ja marudzę i nic z tym nie robię
Plan Dzień Dziecka nie został wykonany pomyśłnie, tzn. został przełożony na 8 czerwca
Trzymam kciuki za Ciebie i siebie. Teraz nam obu będą potrzebne

Kochana Prezesko Naszego Klubu Drinka Cytrynkowego,jak ja się cieszę ,że o mnie nie zapomniałaś.Ja mam ten sam zakręt na swojej drodze ku szczęściu bycia lekką jak motylek.Ale ostatnio dostałam kopa psychicznego ,kiedy zobaczyłam wątek DEEVORE.Polecam stronkę40.Nabierzesz tam motywacji,gwarantuję

Jak masażyki?j Jeśli chodzi o kosmetyczkę to ,jestem typowym przykładem,że szewc w dziurawych butach chodzi.No cóż trzeba się zabrać za siebie Może to coś pomoże

Trzymaj się cieplutko,a ja już będę częściej zaglądać ,obiecankuję Dość leniuchowania