Strona 6 z 9 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 83

Wątek: Powrót pulpeta

  1. #51
    bebe13 Guest

    Domyślnie

    Tak tak jak najbardziej kurczaczek z grila dozwolony A piwko max 1 dziennie i to małe
    Ale z pewnością dużo ruchu będziesz miała na wyjeździe więc wszystko spalisz nawet gdyby się drugie piwko zdarzyło

  2. #52
    ewikk jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-03-2006
    Mieszka w
    poznań
    Posty
    2

    Domyślnie

    nooo!
    Jest 85, w kierunku rzekłabym nawet 84
    Musze sobie wage elektroniczną kupić... będę wiedziała dokładniej, a tak to tak pi razy drzwi razy oko...no, ale wreszcie cos się ruszyło!
    Jeszcze jeden kilosik, i będę miała okrągłą sumkę na minusie- 10kg.
    Nigdy nie wierzyłam, ze kiedykowliek uda mi sie zrzucić nawet 5 kg, a tu dobijam powolutku do 10!
    Mam nadzieję, ze jak wrócę z wyjazdu to choć raczej nei schudnę to waga ładnie sie ustabilizuje.
    Ha... fajnie jest sobie chudnąć

    buziaki!
    ewikk

  3. #53
    ewikk jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-03-2006
    Mieszka w
    poznań
    Posty
    2

    Domyślnie

    wróciłam z łkendu!
    Troszkę pogrzeszyłam, choć ogólnie udawało mi się trzymac diety, trochę przesadziłam jednak z piwkiem wczoraj- było gorrąco, śłonecznie i ręce same się wyciągały
    Ale gdy dzisiaj pełna obaw wesżłam na wagę- ta nie była niegodziwa i pokazała 85 kg- czyli bez zmian, udało mi się nie przytyć
    Wpływ na to miał na pewno fakt, ze łikend długi majowy spędziłam w ruchu, na świerzym powietrzu nieustannie.
    no, a od dzisiaj powrót do normalnej dietki i czekanie na kolejne kilogramy do wykatapultowania
    pozdrawiam
    ewikk

  4. #54
    Awatar Klubowiczka
    Klubowiczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    05-03-2006
    Mieszka w
    Gliwice
    Posty
    302

    Domyślnie

    Witam !!
    Widzę , że idziesz jak burza , tyle kg tak szybko , gratuluję !!
    Niedługo już magiczna dziesiatka bedzie stracona.
    U mnie to coś zbyt wolno postępuje .Zbliżam sie małymi kroczkami do zgubienia tych pierwszych 10 kg.
    Ciekawa jestem czy te następne 10 pozbędę sie w trochę szybszym tempie , czy jeszcze wolniej
    Pozdrawiam serdecznie
    Tu walczy Klubowiczka



    Początek diety 05.11.2012 ( 40 lat - 170 cm - 91 kg )

  5. #55
    ewikk jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-03-2006
    Mieszka w
    poznań
    Posty
    2

    Domyślnie

    Dzieki klubowiczko za miłe słowa.
    Na prędkośc spadających kilogramów ma wpływ chyba mój dośc mocno aktywny tryb zycia. 5 razy w tygodniu jeżdżę koło 15-20km na rowerze i dodatkowo minimum 5 razy w tygodniu jestem w stajni i tam też się sporo ruszam.
    Dodatkowo ta piekna pogoda dodaje mi skrzydeł i osłabia apetyt na tłuste i słodkie- w taka pogode mam ochotę na owoce, warzywa i jogurciki. Robię sobie przepyszne mleczne koktajle ala frostistos- 200ml mleka 0%(60kcal), 200gr truskawek, lub pół banana (60kcal) do tego kostki lodu-ilośc wg uznania( 0kcal) wstępnie pokruszone, wszystko do miksera i robi się przepyszny koktajl "kosztujący" tylko 120kcal Teraz z koktajlem można usiąść w ogródku, i kapiąc się w słońcu(pamiętajcie o filtrach!) pić tę absolutna pychotkę :P
    Jutro ważenie wtorkowe, mam wrażenie- sądząc po odzieży że ten upragniony kilogramek spadł i będę mogła cieszyć oko 10-cio kilogramową utrata na suwaczku
    oby oby
    buziaki!
    ewikk

  6. #56
    Awatar Klubowiczka
    Klubowiczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    05-03-2006
    Mieszka w
    Gliwice
    Posty
    302

    Domyślnie

    Witaj !!
    Z takim podejściem do odchudzania to nie tylko 10 kg , a niedługo 20 kg pożegnasz bezpowrotnie .
    Gratuluje takiego samozaparcia i konsekwencji.
    Dużo ruchu potrafi jednak sprawić cuda. Ja siebie tlumaczę brakiem czasu , obowiązkami. Ale jakbym tylko się postrała to na wszystko czas się znajdzie
    Trzymam kciuki za nastepny kilogramek !
    Pozdrawiam
    Tu walczy Klubowiczka



    Początek diety 05.11.2012 ( 40 lat - 170 cm - 91 kg )

  7. #57
    ewikk jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-03-2006
    Mieszka w
    poznań
    Posty
    2

    Domyślnie

    Hej hej!
    Nie wiem jak to się stało- może to utrata wody z ogranizmu(bo jednak pare piwek na wyjeździe wypiłam ostatniego dnia), ale spadke wagi jest nie kilogramekk, tylko 2,5 kg
    Waga dzisiaj pokazała śliczne 82,5 kg. Az nie chciałam wierzyc i wchodziłam na nią 5 razy, opukałam, sprawdziłam na wszytskie strony
    Ahhh cudnie!
    Tak sie nieśmiało zastanawiam, może mam szanse zobaczyc za dwa tygodnie 7 na poczatku ? Ale ciii, lepiej sobie nie robię żadnych założeń. Móuj cel pierwszy jest taki, żeby waga spadała, a jak ma okresy że nie spada, to niech chociaz nie wzrasta i będzie dobrze.
    Już dzisiaj byłam na rowerku, zaraz jade na trening konny... niech kalorie sie spalają!
    pozdrawiam
    ewik

  8. #58
    zdrada jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Brawo. Zazdroszczę. jak miło krajankę zobaczyć na forum. Poznań będzie w tym roku pachniał od sukcesów pieknych poznanianek ( hehe to o nas). Choc przede mną dopiero kilka dni, zapał tez mam wielki. Pozdrawiam.

  9. #59
    Awatar Klubowiczka
    Klubowiczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    05-03-2006
    Mieszka w
    Gliwice
    Posty
    302

    Domyślnie

    Witaj !!
    Serdeczne gratulacje !! Już ponad 10 kilogramów się pozbyłaś !!
    W takim tempie to ta 7 już jest tuż , tuż
    Zazdroszczę samozaparcia do takiej aktywności sportowej.
    Mnie nie tylko brakuje czasu , ale też chęci.
    Zawsze się tłumaczę obowiązkami domowymi, ale to i tak żadne wytłumaczenie.
    Dla chcącego nic trudnego..........podobno.
    Może teraz przy zmianie diety ruszę trochę do przodu.
    Pozdrawiam serdecznie Magda
    Tu walczy Klubowiczka



    Początek diety 05.11.2012 ( 40 lat - 170 cm - 91 kg )

  10. #60
    ewikk jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-03-2006
    Mieszka w
    poznań
    Posty
    2

    Domyślnie

    no i musze się pochwalić, bo dzis podjełam mężną decyzję i pojechałam rowerkiem na zajęcia- normalnie komunikacją dojazd zajmuje koło 20-25 minut, rowerkiem okazało się, ze koło 30-40 minut, bo trochę inną krótszą trasą. To nie jest wielki dystans, ale ociągałam sie z decyzją bo często zajęcia trwaja od 9 do 19 (zaoczne studia) i bałam się, ze będę zbbyt padnięta na rower po, ale dzisiaj zaryzykowałam i jestem bardzo zadowolona- pogoda piękna, droga przyjemna, było super.
    Z mniej radosnych wieści zbliza mi się @ i boję się, że znowu zrobięsięjak ostanio jak balon i waga ani drgnie
    No, ale będzie trzeba poczekać najwyżej na koniec i wtedy wskocze na wagę.
    Jutro na zajęcia tez jadę rowerkiem, na pewno będzie super!
    Dziękuję wszystkim za odwoedziny, pewno w poniedziiałek poodwiedzam znajome forumowiczki, bo na razie jestem zbyt zapracowana , żeby dobrze się w wątki wczytać.
    buziaki!!
    ewikk

Strona 6 z 9 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •