Strona 39 z 52 PierwszyPierwszy ... 29 37 38 39 40 41 49 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 381 do 390 z 520

Wątek: Cel: 20 kg mniej - chwalę się:) fotki str.35 i 43

  1. #381
    Guest

    Domyślnie

    Witajcie kochane współdietowiczki

    Zrobiłam sobie dzisiaj spacerek po mieście w poszukiwaniu kreacji na bal i jestem załamana... Największy rozmiar jaki można dostać w sklepach to 42, a ja ledwo mieszczę się w 46
    Dotarło do mnie, że będę miała duży problem z kupnem kiecki, już nawet nie tej wymarzonej, ale jakiejkolwiek, w którą się zmieszczę
    Mój stres potęguje świadomość, że muszę dobrze wyglądać nie tylko ze względów typowo próżnych, ale przede wszystkim ze względu na funkcję na tym balu. Prezes trochę mnie wrobił. Jestem odpowiedzialna za kontrakty ze stałymi i potencjalnymi klientami, a takowych na tej imprezie nie zabraknie. O zabawie mogę zapomniec, będę praktycznie w pracy

    O wyniku 75 kg do połowy listopada też mogę zapomnieć, kilogramy nie chcą już tak szybko spadać jak kiedyś, co jest zrozumiałe. Marzy mi się chociaż ta 7 na początku i byłoby dobrze
    Dzisiaj smęcę kochane dziewczyny, za co Was przepraszam, ale wpadłam w mały dołek z powodu tej cholernej kiecki

  2. #382
    Awatar Klubowiczka
    Klubowiczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    05-03-2006
    Mieszka w
    Gliwice
    Posty
    302

    Domyślnie

    Witaj Solvino !!
    Przechodziłam ten problem tydzień temu .
    Do szału mnie doprowadzały sklepy z niskimi rozmiarami, a te sklepy jak już miały większe rozmiary to sobie to bardzo ceniły.
    Więc , żeby się ubrać na imprezę musiałam wydać dużo . Ile mniej by mnie kosztowała kreacja , wyglądałabym napewno dużo lepiej gdybym była szczuplutka.
    Dla takich chwil warto się odchudzać. Wiem , wiem ale nie za bradzo umiem to zrobić.
    Pozdrawiam serdecznie i życze udanych łowów. Magda
    Tu walczy Klubowiczka



    Początek diety 05.11.2012 ( 40 lat - 170 cm - 91 kg )

  3. #383
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Hi Solvino, tak to paradoks, że przy wadze 80 kilosków, jesteśmy za duże dla normalnych sklepów, a za małe dla sklepów dla puszystych. Jednak jeśli tylko się nie poddasz, to zanim się spostrzeżesz minie ten przejściowy okres i spokojnie będziesz robiła zakupy w tych normalnych sklepach. A sukienkę to może być Ci ciężko kupić, może lepiej poszperać za reprezentacyjną garsonką? Wtedy wydatek mniej boli, bo można spódnicę do innych kreacji wykorzystywać. Trzymaj się!!!

  4. #384
    Awatar Kardloz
    Kardloz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-01-2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj Sol - ostatni raz byłem u Ciebie na 35 stronie, tak mi sie przynajmniej wydaje i od tamtego czasu zrobiłas niezłe postępy - juz tak blisko jestes 30kg czyli tego co jest moją ziemią obiecaną - pewno nie tylko ja ale i inni nie moga doczekać sie Twoich najnowszych zdjęć - pozdrawiam serdecznie mocno zaintrygowany niezłomnoscią Twojego ducha !!

  5. #385
    Guest

    Domyślnie

    Witajcie

    Problem z kupnem kiecki działa na mnie mobilizująco i nie tykam niczego co jest niedozwolone. Dzisiejszy dzień był kolejnym dniem udanym dietkowo Za dwa tygodnie wybieram się do rodziców. Chciałabym zrobić im niespodziankę i mieć z przodu 7, co znalazłoby odzwierciedlenie w moim wyglądzie i samopoczuciu A więc walczę dalej.

    Klubowiczka - niestety nasze większe rozmiary kosztują nas nie tylko zdrowie, dobre sampoczucie, ale i mocno nadszarpują budżet. Od kliku tygodni nie robię ciuchowych zakupów, bo mija się to z celem. W wakacje poszalałam trochę, poczułam się wyzwolona z workowatych spodni i wydałam lwią część jednej pensji na nowe rzeczy. Dzisiaj nie dość, że spodnie spadają mi z tyłka, to mam świadomość, że za rok (jak dobrze pójdzie ) nie założę już tych ślicznych letnich bluzeczek i spódniczek
    Nie to że marudzę, ale staram się opanować przemożną chęć robienia zakupów za każdym razem, gdy znajdę na siebie coś ładnego w swoim rozmiarze.
    Pocieszam się, że kiedy wreszcie doprowadzę się do stanu moich marzeń, czyli 70 kg, nie będę miała problemu z zakupami

    Bella - powtarzam sobie jak mantrę, za każdym razem kiedy przechodzę koło lodówki, że muszę wytrwać - że już niedługo nie będę miała obecnych problemów z zakupami Jak na razie skutkuje
    Niestety garsonka odpada, też o tym myślałam. Po konsultacji z dziewczynami mam świadomość jak większość z nas będzie ubrana. Wszystkie (a są to szczuplaki, więc mają pole do popisu ) będę w kreacjach balowych, tudzież a'la sylwestrowych - czyli na jedno wychodzi. Gorsety, suknie z tafty, odkryte ramiona - taki będzie trend. Możecie więc sobie wyobrazić, że chciałabym wpasować się w ten obraz
    Jutro ciąg dalszy poszukiwań - jadę do Rybnika - miasta zachwalanego przez moją teściową jako zagłębie przemysłu odzieżowego

    Kardloz - cieszę się że wpadłeś Do 30-tki już niewiele mi zostało, a jednak co raz trudniej mi wywalczyć każdy następny kilogram (co jest ponoć oczywiste ). Następną serię zdjęć zrobię jak zobaczę 7 na wadze, no i jak poczuję się szczuplejsza
    Patrząc na Twój suwaczek widzę, że też nieźle Ci idzie Myślę, że niedługo mnie dogonisz - Wam mężczyznom ponoć szybciej to idzie

    Pozdrawiam serdecznie

  6. #386
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Hi Solvino, czasami warto też zaglądać do sklepów mniej polecanych, ostatnio kupiłam sobie ładny strój własnie w jakimś tam nieznanym sklepie, fakt, że inne rzeczy były nie w moim stylu czy sylwetce, jednak dla tego jednego ciuszka warto było. A nie masz od kogoś pożyczyć? Powodzenia w poszukiwaniach!!! :P

  7. #387
    Olenak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej,
    właśnie zajżałam na 35 stronę i musze powiedszieć, że czuję się zmobilizowana he he
    wspaniale wyglądasz. To robi wrażenie... a właściwy strój nabal na pewno na Ciebie czeka w jakimś sklepie tylko musisz go znaleźć.
    Powodzenia

  8. #388
    Guest

    Domyślnie

    Witam w niedzielne popołudnie

    Problem spędzający mi sen z powiek od kilku dni został rozwiązany. Kupiłam kieckę - z tafty, jednoczęsciową. Fotkę załączam.



    A teraz najlepsze - kiecka jest w rozmiarze 42 heheh, ten rozmiar nosiłam jak ważyłam 70 kg Piątkowy dzień był szalony, urwałam się wcześniej z pracy, i wyruszyliśmy z mężem do Rybnika. W połowie drogi coś zaczęło niepojąco stukać o podwozie. Nie mogąc zlokalizować usterki, postanowiliśmy jechać dalej. Mniej więcej 5 km przed Rybnikiem stukanie przerodziło się w hałas nie do zniesienia. Okazało się, że tłumik pękł Dojechaliśmy do najbliższego mechanika, aby podwiązał tę cholerną rurę. Byłam mocno zdecydowana dojechać za wszelką cenę do Rybnika i zrobić zakupy. Od mechanika wyjechaliśmy przed 17 i napręwdę nie wiem jak mój mąż zniósł moje marudzenie o pechu i tym podobnych (skepy w Rybniku otwarte są do 17.30).
    Zrobiliśmy szybki kurs po sklepach na rynku, i z każdym odwiedzanym sklepem moja frustracja rosła w postępie geometrycznym. Sukienki były i owszem, ale największy rozmiar to 42, którego nawet nie przymierzałam. W ostatnim sklepie do którego wpadliśmy tuż przed zamknięciem, znalazłam kieckę, którą postanowiłam przymierzyć pomimo małego rozmiaru. Wyglądała na większą niż rozmiar 42. No i pasowała idealnie Domyślam się, że to po części zasługa kroju sukienki. Z tyłu od pasa w górę jest wiązana co daje możliwość regulacji. Możecie sobie wyobrazić jaka byłam szczęśliwa Mąż nawet nie oponował, kiedy przymierzyłam jeszcze spódnicę w rozmiarze 42, dodam że pasującą Tak więc mam kieckę na bal, mam nową spódnice i nowe przekonanie, że zakupy będę od tej pory robić w Rybniku Poprostu rozmiar 42/44 w Rybniku pasuje na mnie w sam raz
    W ferworze walki wpadłam również do sklepu "Puszysta pani" z zapytaniem o kreacje w rozmiarze 44/46. Pani grzecznie odpowiedziała, że takich małych rozmiarów nie mają. Na pytanie jakie mają, padła odpowiedź - same duże, czyli od rozmiaru 50 w górę. Jestem skołowana - 44/46 to rozmiar za mały dal puszystych, i za duży w "normalnych" sklepach.
    Sprawdziła się zasada, że zakupy uszczęsliwiają kobietę. Wracając na parking, wstąpiliśmy do drogerii po perfumy. Nie mogąc się zdecydować pomiędzy dwoma, mój mąż rozwiązał ten problem i poprosił o zapakowanie obu. Pobuszowałam jeszcze przy stoisku z kosmetykami i wyposażona w nowe cienie pasujące do kreacji wróciłam zadowolona do domu Po drodze mąż zaciągnał mnie na obiad do ulubionej greckiej knajpy. Jestem z siebie dumna, mąż pałaszował szaormę, a ja wcięłam sałatkę

    Bella - niestey pożyczenie nie wchodzi w grę. Wszystkie moje koleżanki to wyjątkowe szczuplaski. Tak się jakoś zdarzyło. Nawet moja teściowa jest szczupła

    Olenak - miło, że do mnie wpadłaś. Dzięki za mobilizujący komplement Problem ze strojem na szczęście mam z głowy. Do następnego balu

    Miłego tygodnia dziewczynki

  9. #389
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Hi Solvino, bardzo się cieszę, że w końcu udało Ci się zakupić kreację (podoba mi się :P ), a jeszcze te dwa opakowania perfum... :P :P :P Też mam na oku nowe perfumy, ale niestety muszę poczekać aż schudnę i na nie zasłużę. Wielkie brawa za wciągnięcie samej sałatki. :P :P :P

  10. #390
    Awatar hindi65
    hindi65 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-03-2006
    Posty
    2,224

    Domyślnie

    moze powinnysmy wszystkie robic zakupy w Rybniku, skoro tam rozmiary są takie przychylne kupujacym
    i napiszę ...a nie mówiłam hiii

    buziaki H

Strona 39 z 52 PierwszyPierwszy ... 29 37 38 39 40 41 49 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •