-
no imponujący dzień cwiczeniowy
tak masz tylko jak jestes w stresie
bo ja to stresy zajadam
dobrze Ci idzie , tak dalej
-
Nie, tak mam jak mnie szlag trafia na samą siebie w stresie to się mało drzwi lodówki nei urwą a chwilowo mam 890 kalorii i niestety nie zaliczyłam przysiadów bo mi kolana odmówiły posłuszeństwa, za to ciężarków dołożyłam nowe ćwiczenie, ale chwilowo tylko 50 powtórzeń (a nie 150 jak pozostałe 3 ćwiczenia).
wakacje się kończą a ja się rozkręcam, choelra, nie trzeba było tak robić od początku?!
-
hEJ BEVERLY!!!
Pierwszy raz u Ciebie jestem z wizytka (fajny masz rowniez blog-wciaga czytanie )Zazdroszcze Ci tej gooory gimnastyki,bo u mnie po upalach lipcowych -wtedy sobie wmowilam,ze jest za goraco i zaprzestalam cwiczen i.... pozostalo tak do dzisiaj a jestem zla bo tak dobrze juz mi szlo...
Pozdrawiam! Sisska
-
witaj Sisska. dzięki za miłe słowa, ale ja bym się nie chwaliła, bo to zaraz runie.
A, i dzięki za pochwałę bloga, tak sobie gadam, co mnie gryzie, cieszy i takie różne. miło, że w ogóle ktoś to czyta
pozdrawiam
-
no pewnie ze czyta! ja czytam co chwile! Ja w ogole czytac uwielbiam, a WAS to juz namietnie
-
TAgotka, to Ty mól czytelniczy jesteś jak to nazwać, kiedyś mnie nazywała rodzina mól książkowy (daelj nim jestem), ale teraz doszedł internet.
A ja wczoraj byłam bardzo zdolna bo mi wyszło 1180 kalorii i dużo ćwiczeń. i jestem z siebie bardzo zadowolona.
-
Beverciu, uważam, że ćwiczenia to świetny sposób na szlag trafiający na samą siebie. Teraz jeszcze wyizolować z tego szlaga i wywalić go, tak żeby tylko ćwiczenia zostały. No ale chyba to właśnie robisz.
Uściski
-
no dobrze, na chwilę obecną, po obiedzie mam trochę ponad 700 kalorii. i znowu sporo ćwiczeń, Weider załatwiony, 150 przysiadów i 4 rodzaje ćwiczeń z cięzarkami, już w sumie 15 serii po 10 powtórzeń każde. I coraz mi lepiej z tym ćwiczeniem.
-
Beverly - to Ty jestes niezla Ja kiedys po 100 przysiadach nie moglam po schodach zejsc i od tej pory robie najwyzej 10
-
a nie spokojnie, ja ich nie robię na raz. padłabym na twarz kiedyś zrobiłam numer piod tytułem zrobienie 100 przysiadów w tym 50 z ciężarkami i.... potem przez tydzień chodzić nie mogła, a Andrzej się śmiał, że głupia jestem. no, nie powiem, trochę racji miał teraz zaczęłam powoli od 50 robię je w przerwach między seriami ciężarków. zalana potem jestem po takich ćwiczeniach jak mysz, ale coraz bardziej mi się to podoba
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki