Wątek: Beverly: Warszawa-Gdansk-Koscierzyna-Wroclaw-Hamburg

ja nie mówię, że przestanę ćwiczyć. będę to robić dalej. nie będę tylko liczyć na to, że będą jakies efekty, a po prostu dla przyjemności. a pomiary zrobione jakiś czas temu już i teraz i się zmieniły w granicach 1 cm qrcze, jak wiele, no nie wiem, czy nie za dużo

No wiedziałam ,ze się nie poddasz
Centymetr to już coś potem będzie więcej.......i więcej zobaczysz na wszystko potrzeba czasu

a ja dzisiaj podziękowałam i nie sięgnęłam po moje ulubione (co ja gadam najulubieńsze ) Ferrero rocher taka twarda jestem babka

Etam Ferrero chodź do mnie mi kruche ze śliwkami przynieśli i potrzebuje ratunku


Monia jak tam dzionek minął

Jak bedziesz dla przyjemnosci cwiczyc to super
i o to chodzi

pozdrawiam

ja osobiscie uwazam to za naprawde wielkie osiagniecie "CWICZYC DLA PRZYJEMNOSCI" I nawet nie sadzilam, ze to jest mozliwe (ale to chyba po tym Weiderze tak mam )

Monia, wracaj Gdzie Cię znów wcięło

Monia,mysle,ze jestes wiekszy uparciuch niz Twoja francowata waga.
A juz ten ogrom wygibasow,ktore codziennie wygibujesz to jest POWALAJACY.
Moze teraz przechodzisz okres proby charakteru? Nie daj sie,bos przecie twarda sztuka.


Troszke muzy...

Chopin mnie powalił.
Wczoraj 45 minut pływania (pływania zaznaczam, nie siedzenia w wodzie ) potem 10 minut jacuzzi.
a na deser wieczorem Weider, to już 22 dni, połowa za mną

Beverly, to Ty juz tak daleko jestes z tym Weiderem SUPER! no o plywaniu nie wspomne