Wątek: POWRÓT BIG, BIGLADY

Zamieszczone przez dorcia113

Moje zmysly takie oszukanie siebie zadowala .Nie mam żalu , że te pyszności są nie dla mnie...

Ha! Mam nadzieję, że moje się też na to nabiorą

Hej !
biglady, ja mam tak samo - jak juz cos wloze do ust to wiadomo, ze to zniknie w moim zoladku. Po prostu trace wtedy rozum i zupelnie sie nie kontroluje. Ale walcze z tym, walcze. Boje sie tylko weekendu dziewczynki, naprawde, bo wtedy jakos mi zle i jestem sklonniejsza do zarcia niz w tygodniu
pozdrawiam

Big, swiadome sieganie po cokolwiek do jedzenia to polowa sukcesu!
Ciesze sie ze tak ladnie wczoraj cwiczylas, nie wiem jak Tobie, ale mnie po cwiczeniach przechodzi ochota na cokolwiek do jedzenia.

Ooo widzę ,że znalazłam znowu jakąś piękną osóbkę z mojego regionu Witam serdecznie i trzymam kciuki za Ciebie Buziaczki

Biglady - za ćwiczenia wielkie

BRAWO, BRAWO jeszcze raz BRAWO - gratulują samozaparcia

Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 18.09.2006 – 107 kg – BMI 39,78
POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ

BIGLADY!!!!
strasznie zaluje ze nie moglam pojsc z Toba na basen
ale to moja praca mnie zatrzymala!
ale wiesz co .....?
ja mam SUPER pomysl
A gdybys tak .....
znalazla chwile .....
w ktorys dzien .....
i ....
mnie odwiedziła w moim zakladzie
CO TY NA TO????

Tu się szerzą jakieś propozycje a'la matrymonialne :P Oczywiście żartuję
Miłej nocy kochane ...
Jutro na uczelnie --> trzeba się wyspać

Biglady no no gratuluje cwiczonek Ja też mam tak że chociaz glodna niejestm to mam ochote na snickersa/marsa/chipsy/lody ... cokolwiek ... po prostu wziąść do ust zakazany owoc i "nażreć" się tego ale ostatnio wykombinowalam sobie nową strategie zamiast tego czegoś słodkiego biorę jabłko albo marchewke albo glowke salaty i zaczynam to powoli rzuć w ustach i mi jakos to przechodzi Życze wytrwałości i silnej woli

Biglady pozdrawiam i życzę miłego weekendu M.