Wątek: ````Skromny powrót do diety````

kurcze.. pewnie juz po egzaminie.. ale i tak trzymam kciuki.. i mam nadzieje ze dobrze poszlo.. ))
co do tego strachu.. hehe.. wiem wiem.. takie chwytanie za slowka.. rzucilo mis ie w oczy.. bo poprostu zadko zwrot "boje sie" wystepuje razem ze slowem schudnąc i to bez słowka "'nie".. ale wiemw iem co mialas sna mysli..
no i masz racje.. dla pieknej sylwetki.. och.. duzo ubran oglabym wyrzucic ) zreszta zawsze bedzie ta frajda.. ze bedziesz musiala se kupic troche nowych )) a to jest zawsez mile )))
jescze raz :
powodzenia!!!
( i nie dziekuj)

jak egzamin? Tak to jest ze studiami, ja studiuje zaocznie a zdarzaja mi sie egzaminy w tygodniu.

Miłego majowego tygodnia

Dziewczyny dziekuje za zainteresowanie

Egzamin poszedl ok...ale wyniki dopiero 14 maja mam nadzieje ze zdam.. juz nie wazne na jaka ocene...

Ale wczoraj sobie pofolgowalam...juz bylo 88,4 a dzis 89,1 mam nadzieje ze to szybko spadniejak tylko zacisne pasa!! a cos czuje ze sie poluznil nie wiem skad biora sie takie dni, ze raz sie chce odchudzac jak nie wiem co i musze sie zmuszac do jedzenia...a raz odliczam minuty do kolejnego posilku i podjadam w miedyczasie...wkurza mnie to...

Teraz zostalo mi tylko jedno male zaliczanie z etyki..ale mam nadzieje ze to tylko formalnosc...a potem praca magisterska..mam juz 1 rozdzial i kilka stron 2 a jeszcze caly 3 eehh jak mi sie juz nic nie chce...a ten majowy weeekend to cos czuje bedzie malo produktywny....

Ide zobaczyc co u was...paps

Hej Aguś! nie martw sie ta wpadka... napewno nei przytylas 0,6 kg w ciagu jednego dnia..cos Ci pewnie siedzi jescze we flaczkach..:P Ciesze sie, ze egzamin poszedl ok (a tak w ogole to co studiujesz??) trzymam mocno kciuki za dietki, a Ciebie sciskam jeszcze mocniej!:* buziaki!:*

Kasiu juz sie wypowiedzialam u Ciebie straszna euforia tam ze mnie wyszla hahah ale musialam....

Studiuje administracje i juz na szczescie ostatni rok!! fajnie by bylo ukonczyc studia z ladnym wynikiem na wadze mam nadzieje ze mi sie uda... chcialabym tak wygladac jak Ty

Wlasnie tak myslalam ze te kilkadziesiąt deko nie moze byc az tak szkodliwe i wazne zeby wytzrymac dzis ladnie dietke a jutro bedzie juz mniej...

eeh nie moge sie doczekac...

A tak w ogole to zdarzyla mi sie smieszna sytuacja poznalam przedwczoraj kolesia na czacie..czasem lubie sobie wejsc i poszukac kogos inteligentnego do rozmowy...wbrew pozorom mozna spotkac kogos takiego na czacie... no wiec tak dobrze na m sie rozmawialo i wymienlismy sie fotkami okazalo sie ze to koles z mojego wydzialu tak sie nakrecilismy ze on chce sie spotkac ze mna...ale na male bara bara a ja sie boje ze moge sie zaangazowac...a on nie obiecuje mi nic wiecej, bo ma dziewczyne juz 3 lata!! krece go tylko bardzo i chce miec kochanke heheh ja nie wiem jak tak mozna...gdybym nie miala uczuc pewnie bym poszla ale w tej sytuacji....a jak wy myslicie?? szczerze poprosze...

hehe..dzieki Słonko za ta euforie! udzielila mi sie ! przebrnelam przez caly Twoj watek..uuuu..ale sie dzialo! no, ale wazne, ze waga caly czas Ci leci i jest git! a co do faceta..hmmm..ja bym sie nie bawila w takie cos, bo zbyt szybko sie angazuje (to tak jak z niejakim Panem G. u mnie bylo) .Sciskam Cie mocno! nawet nie wiesz ile pozytywnych emocji dalas mi tego dnia!:*

Dawno mnie u Ciebie nie było ,ale zdazyłam wszystko nadrobic!!
Ale powiem Ci szczerze,ze zaczełam od obejrzenia Twoich zdjec!!Mam nadzieje ze one mnie zmobilizuja,bo ostatnio u mnie bardzo zle ...
Pozdrawiam i zycze miłego wieczorku!!
BUZIACZKI :P :P :P

Straciłam motywację............

Wprawdzie nie objadam sie...no i chudne dziennie ok 200gram ale przychodzi mi to z takim trudnem, ze tylko sie zastanawiam, kiedy rzuce sie na jedzenie...

Madziu dziekuje,ze do mnie zajrzalas...
Pawlikasia...własnie postanowialm sie nie bawic z Panem M. w zadne romanse, bo ja tez sie szybko angazuje i bylaby z tego tylko draka ....

ja chyba sie za bardzo nudze...a jestem tak leniwa osoba, jakiej nie znalam...fakt jak cos musze to musze i nie ma bata..ale najlepiej na ostatnia chwile...tak z moja magisterka jest...nie chce mi sie jej pisac jak cholera..a musze przecie bo juz maj...ciagle tylko odkladam...ale do czego dązę...chodzi o to, ze w ogole nie cwicze...czasem poskacze przy muzyce i tyle.... i siedze ciagle przed kompem..a cellulit zamiast schodzic to sie powieksza od ciaglego siedzenia....czesem nawet poprostu nie chce mi sie odchudzac i chce to rzucic w cholere...ale przeciez nie moge... chce byc szczupla i miec malą dupcię!!! marze o niej...

w ogole to jakis mam dzis dziwny nerwowy i dołkowy dzien... mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej...

wrzuce wam moje obecne zdjecie....

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

heheh 100 razy edytowalam i nie moge zalczyc na forum zeby sie wyswietlalo to daje linkę

co do Pana M. to raczej dobrze postapilas...;]
a co do diety..uuuu..tu juz trudniej..Ty przynajmniej chudniesz..u mnie nie bedzie tak milo..
ale ogromnie cieszy mnie to, ze sie latwo nie poddajesz, chudniesz pieknie i mimo checi nadal nie rzucasz sie na jedzenie...
ozdyskamy motywacje, jeszcze nie wiem kiedy, ale odzyskamy..ja jutro ide na kolejna 18-nastke, dokladniej to bedzie ognisko w starym dobrym, podstawowkowym gronie no i znow dieta pojdzie w odstawke...
Sciskam Cie mocno!! dziekuje za cieple slowa na moim watku :*

EDIT: Agus, chcialabym baaaardzo zobaczyc Twoje zdjecie, ale mi sie nie otwiera ta strona... mozesz wrzucic np. na photobucket, albo cus takiego??