-
Witaj Quniu!!!
Podam Ci przykladowo co ja dzisiaj zjadlam na tysiaku:
Sniadanie:serek wiejski + wafel ryzowy
Obiad:udko gotowane ,ogorek korniszon,pomidory
Podwieczorek:banan,jablko
Kolacja:jogurt z müsli
Waga stoi ,ale czytam na wszystkich topikach jak dziewczyny sie pocieszaja,ze czasem tak musi byc... Zeby schudnac 1kg musimy zaoszczedzic 7000 kcal...
Wiec troche organizm korzysta z zapasikow
Ale warto przeczekac....Z pewnoscia
Zdrowa juz? Wypoczeta po weekendzie??To dalej trzymac dietkowo!!!
Pozdrawiam! Rybka87
-
witam kochane KOBIETKI
NO i co ja bym bez Was zrobiła
ChybaTy masz rację , to jest efekt mojego odzywiania się, ale obiecałam sobie , że będę jeść wyłącunie kiedy poczuję głód.( na szczęście nie rzuciłam się na lodówkę, chociaż skręcało mnie wczoraj, nie, nie z głodu!!!!) Wyobraźcie sobie , że wczoraj rano zjadłam niecałą szklankę kefiru z rzodkiewkamii do 19 juz nic!!!!!!!! Cały dzień na uczelni, nie miałam kiedy i przede wszystkim co!!!!!Wypiłam kawe, z uczelni pojechałam do koleżanki i dopiero u niej zjadłam miseczkę krupniku, bez chleba , bo nie jejm chlebka w ogole, czasem tylko- bardzo rzadko. Potem owdiedziłam mamę i tam złapałam 3 czekoladki z bombonierki i do domku!!!
Moj ukochany przegłodzony po podobnym dniu, narobił sobie 7 pysznych kanapek, i jeszcze zupkę na ciepło...no i jak doleciały mnie zapachy to juz miałam chęć cos zjeść Nie dałam się, bo ja głodu nie czułam , ale nęciły mnie te zapachy i on sie bezczelnie mnie pyta, czy ja też chce o 22:30
Jak czuję zypach czegoś co lubie to już bym leciała zjeść- nawet kiedy nie jestem głodna.Często tak ulegałam i to też są efekty mojego wyglądu, no i co z tego że ja to wszystko wiem
Na razie jestem silna (,ale to chwilka w porownaniu z Wami.
magpru te kiloski to jednak ciężki kaliber Widzisz ja zawsze myślałam że przytyłam , bo zbyt mało jestem konsekwentna w żelaznych postanowieniach ale mój narzeczony uświadomił mi podczas kolejnego użalania się nad sobą, że to moja wina.Od kiedy zaczęłam sie odchudzać, co chwilka jakaś dieta ..to w ciągu roku przytyłam i tak do tej pory... Po zastanowieniu się przyznałam mu rację, kiedy sie poznaliśmy to był czas mojej najlepszej formy, potem już nie chciało mi się tak o siebie dbać, bo zakochanie ma swoje prawa :
Naturalnie zaczął mnie rozpieszczać pizze, chipsy i nawet było oki, troche waga wzrosła a ja zaczęłam szaleć z dietami ...i jojo . Kazał mi jeść normalnie i nie przejadać się ale ja byłam mądrzejsza Mój metabolizm również wymaga remontu i to generalnego
Na razie wypiłam kawę i nie wiem co zjeść, bo w zasadzie nie mam ochoty na nic.
Też myślałam o 4-5 posiłkach dziennie .
hej Golcia ja to Ci az zazdroszczę , że nie przepadasz za ziemniakami, ja je uwielbiam, ale postaram się jeść je coraz rzadrziej 8, kurczę jaki ze mnie leń , nie chce mi się nawet wymyśleć, co dobrego i zdrowego zrobić do jedzonka
Rybko dzięki za jadłospis, powiedzcie mi jeszcze gdzie liczycie te kalorie ? Korzystacie z tabeli z z dietki? czy macie własne?
Też już się naczytałam , że waga stoi i jak się czyta to oki, ale jak to dotyczy Ciebie to już nie jest takie oki No ale uspokoiłam się i powoli , powoli chyba będzie w porządku
Dziś już jest super, wczoraj sie pożaliłam i mi ulżyło a jak przeczytałam wasze komentarze co tak raźniej i cieplej na seduchu mi się zrobiło. I przeszła ochota na jedzonko!!! zapomniałam o zapachach
Przestawiam się na jedzonko rano, a nie wieczorkiem...tak na stałe Na razie będe zaznaczać ile dni udało mi się nie zjeść wieczorem to dobra opcja
przesyłam Wam Buziaki
-
Witaj qunia
Powinnaś jeść bardziej regularnie Na uczelni tez da sie jeść . Można kupić owoce , można przygotowac w domu sałatke. Jogurt + musli wystarczy zabrać miseczke Jak sie chce to można Ja tam zawsze mam jedzenie na uczelni , bo wiem , że napad głodu po powrocie do domu mógłby mnie zgubić Więc pomyśl co Ty byś mogła ze sobą zabrać
Ja pisze na temat : " Subkultury młodziezowo - co powoduje , że młodzi ludzie tak chętnie siię w nie angażują" Temat chyba fajny Wymyślony tak raczej spontanicznie Ale już pewną koncepcje pracy mam Wczesniej zastanawiałam się jeszcze nad socjologią religii coś w stylu obraz wspólczesnego chrzescijaństwa. W zasadzie jeszcze sama do końca nei jestem zdecydowana Oba tematy mogą być bardzo interesujące.
Pozdrawiam i nie poddawaj się
-
No, kochana, koniecznie musisz zmienić swój sposób odżywiania
nie można tak nie jeść cały dzień, a potem dopiero wieczorem, nawet jeśli to mała porcja, to organizm nauczy się, że był głodny i to co zjesz później, zaraz zmagazynuje w tłuszcz
u mnie w pracy nikt nie przynosi kanapek, tacy ludzie, co uważają że dobrze się odżywiają, a brzuszki mają tekie, że szok, jedzą pewnie po pracy baardzo obfity obiad - a ja na ich oczach ciągle coś podjadam co trzy godziny - i zobaczymy, kto tu szybciej schudnie
te porcje co trzy godziny to może być, np.
jabłko, pomarańcza
albo serek wiejski + pomidor wkrojony tam (mniam mniam),
1 kromka pełnoziarnistego chlebka+wędlinka chuda (bez masła)+koniecznie jakieś warzywo, np. cały ogórek długi, pomidor lub sałata( i nie jeden listek, ale ja kładę na kanapkę nawet trzy-cztery - jest wtedy baardzo kopiasta)
banan
ryż lub makaron pełnoziarnisty z ugotowanymi warzywami z mrożonki - szykuję sobie np. rano, jeśli mam czas i biorę sobie porcję do pojemniczka plastikowego do pracy
jogurt lub kefir + 1-2 kromki chrupkiego chlebka
mała buteleczka soku pomidorowego (Tymbark albo inna firma) + 1-2 kromki pełnoziarniste chlebka
o, to są wszystkie prawie przykłady rzeczy, któe najczęściej biorę sobie do pracy - jeśli wiem, że będę tam dłużej jak 8 godzin - biorę sobie jakieś wybrane rzeczy na 2-3 porcje, możesz psołużyć się tym wykazem jako ściągawką dla siebie
jak się chce, to wszystko można
pozdrawiam
-
quniu!!!
Oj,dziewczyny maja rację,nie mozna tak nieregularnie,z doskoku i byleczym(czekoladki?-niewolno,nawet jednej!!!)Trzeba było lepiej za jabłko jakieś złapać.
Są teraz fajne,szczelne pudełeczka,można w nie zapakować sałatkę,ugotowane warzywka,owoce,serki i wogóle co tam chcesz.Do torby zawsze woda i gumy mietowe,jak coś kusi to zapakuj sobie taka gumę do pysia i od razu odechce ci się czekoladek i innych chrupkich i słodkich świństw,które ludzie wcinaja dosłownie wszędzie i w każdej pozycji.
Jedz zawsze na siedząco,nawet gdybys miała usiąść na schodach.
Racjonalnie,co trzy godziny i zapomnisz czym jest głód!!!
Buźka!!!
-
witam ponownie
ChybaTy temacik pracy bardzo fajny i interesujący jeden jak i drugi, powiedz mi też jaką macie specjalizację
Macie rację, ochrzan mi się należy jak najbardziej - źle się odżywiam, no ale już nie chciałam jeść, wieczorem
magpru dziękuję za takie klarowne wyjaśnienie jadłospisu , przyznaję się bez bicia , wciąż popełniam błędy.Właśnie coś takiego chcę sobie ustalić, niby proste a jakos samemu wymyślać, tymbyrdziej , że się nie lubię zajmować takimi rzeczami.
dziękuję Wam bardzo za pomoc i przepraszam za chaotyczne pisanie, po prostu wszystko złożyło się na moją wagę, i odżywianie, i reakcje na stres ( zajadanie problemow) oraz zachciewajki no i diety i jojo.
pozdrawiam , buziaczki
-
hej
Fraksi należy mi się należy, oj należy
Obiecuję poprawę.Zaczynam już od teraz
do miłego
-
cześć.
Waga mi spadła, hura hura hura
jestem zadowolona super i oby tak dalej
pozdrawiam wszystkich
-
tak jak obiecałam wpadłam do ciebie
gratulacje spadku wagi i oby tak dalej
mam nadzieje ze net mi juz nie bedzie robił niespodzianek i bede mogła wpadać częściej
pozdrawiam
-
quniu!A cóż ja widzę???Suwaczek jeszcze nie przestawiony?
Kochana przestawiaj i przyjmij moje serdeczne gratulacje!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki