UDANEGO TYGODNIA
CUDNY TEN OGROD -MOZE I U SIEBIE COS W TYM STYLU ZROBIE
UDANEGO TYGODNIA
CUDNY TEN OGROD -MOZE I U SIEBIE COS W TYM STYLU ZROBIE
Kasiu zaglądam do Ciebie by życzyć Ci miłego dnia walcz walcz o lepsza siebie Kasiu
czekam na zdjęcia z wycieczki buziaczki poniedziałkowe
Witajcie!!!
Na poczatek zdjecia z Jesperhus. Bylam tam juz drugi raz. Pierwszy jeszcze przed slubem w lipcu, wiec bylo bardziej kwieciscie niz teraz, ale i tym razem bylo cudnie. Naprawde sliczne miejsce. Najlepiej zabrac kosz piknikowy i spedzic tam caly dzien. W letnim sezonie sa tam jeszcze baseny a caly rok mozna wynajmowac przyczepy kampingowe i domki. Wejscie kosztuje 100 zl, ale za to teraz zrobili tak, ze jeden taki bilet jest biletem sezonowym, czyli nasz jest wazny do maja. Planujemy pojechac tam jeszcze nie raz, no i na wiosne koniecznie obejrzec jak budzi sie przyroda.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Dom H. C. Andersena
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
I jeszcze kilka innych zdjec.
Sa tam piekne szklarnie z egzotycznymi roslinami i zwierzetami z roznych stron swiata i wszedzie atrakcje dla dzieci, tak wiec nasza latorosl sie nie nudzila.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Nie porobilam duzo zdjec, ale obiecuje, ze na wiosne porobie wiecej.
Beatko, Madziu, Psotulko, Ula dziekuje Wam za odwiedzinki.
Lunko alez Twoj piesek wyrosl! Sliczny. Mam dla Ciebie karteczke z Jesperhus.
Izsa witaj ponownie i gratuluje 10 kg. To nie jest kawalek tarczy. To jest cala lsniaca i blyszczaca tarcza. Duze gratulacje bo Ci sie naleza a teraz walczymy o kolejne kilogramki. Pewnie, ze mozesz zagladac a nawet sie wpisywac.
Lili przemyslenia juz chyba innym razem bo jestem zmeczona. Powiem tylko tyle, ze ubylo mnie 0,5 kg, to chyba dobrze wrozy na przyszlosc.
Aniu jaki sliczny suwaczek. Widze, ze oddalasz sie od znienawidzonej 9, chyba musze zaczac Ci uciekac bo mnie gonisz.
Buziaki dla wszystkich i spokojnej nocy!!!
Kasiu piękne te zdjęcia!!!
Ale Ty ten ogrod przyćmiewasz!
Bardzo ładna z Ciebie kobieta!A jak Twoj Synek wyrosł :P
Zycze Ci udanego dnia!
Pozdrawiam i całuję!
Witaj Danik.
Pamiętasz mnie jeszcze. Wróciła córka marnotrawna na forum i zaczyna walkę od nowa. Wiele się u mnie zmieniło. Mam drugiego synka, ale także znowu wiele kilogramów do stracenia.
Dziękuję za odwiedziny u mnie, jak mnie nie było.
POZDROWIENIA.
Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal
Tu jestem:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html
Witajcie kochane.
Wzielam sie porzadnie za dietke bo mam juz dosyc tej stojacej w miejscu wagi. Na poczatek postawialm sobie wyzwanie niejedzenia slodkiego w ten weekend. Wczorajszy dzien wytrwalam super bo z takich rzeczy niedozwolonych bylo tylko pol szklanki coli w gosciach a dzisiaj tez idzie mi super moim zdaniem chociaz wlasnie popijam kakao. Moge sobie chyba pozwolic na takie male oszustwa, co?? W pracy dostalam znowu slodycze, ale oddalam wszystkie J. i Danielowi. J. zrezygnowal a Danielowi wydzielamy po troszeczku. Wcale mnie do tych slodkosci nie ciagnie. Zawzielam sie. Nastepnym krokiem bedzie niejedzenie slodyczy od poniedzialku do piatku. Oczywiscie tez uwazam na to co jem, ale bez przesady. Dzisiaj zrobilam kurczaka w tortilli z duza iloscia surowych warzyw. Nawet moj syn sie skusil na warzywa co mnie bardzo cieszy. Moj maz tez chce schudnac, ale on ma troszke gorzej ode mnie bo to co stracilismy w zeszlym roku on nadrobil, wiec bedzie musial zaczynac od poczatku.Teraz bedzie gorzej niz latem no ale jesli ktos przebimbal cale lato i objadal sie smakolykami typu lody czy gofry to tak teraz jest. Na mojej drodze stoi obecnie jeszcze jedna przeszkoda. Jestem przed owulka a to oznacza, ze nabieram wagi zamiast ja tracic pomimo diety. Obecnie waga stanela na 85,4 kg, ale przetrwam to, tylko mialam nadzieje na chociaz malenki spadek wagi tak na zachete. No coz taki moment sobie wybralam to tak mam. Wiem jednak, ze jak bede sie trzymala diety to zaraz po owulce waga spadnie. To tyle na temat dietki a teraz lece troszke poczytac u Was. Buziaki!!!
PS. Gosik witaj ponownie. Fajnie Cie znowu widziec.
SIEMANKO
ALE FAJNE ZDJECIA. BARDZO MI SIE PODOBAJA. MAŁY UŚMIECHNIETY I ZADOWOLONY. NIO I CIEBIE W TLE WIDAĆ
JEŚLI CHODZI O ODCHUDZANIE TO JA WOLĘ ZIMOWE DIETY. ŁĄTWIEJ JEST BO..NIE MA KUSZĄCYCH GRILLI I PODJADANIA U ZNAJOMYCH W OGRÓDKU. JEST ZIMNO NIGDNIE SIE NIE CHCE CHODZIĆ I SIEDZI SIE W DOMKU NA DEZELKU I PEDAŁUJE KU SZCZUPŁEJ SYLWETCE
CIESZĘ IE, ZĘ WRÓCIŁAŚ
Kasieńko, cuuudne te fotki
ja ostatnio byłam zatyrana, więc dopiero właściwie dziś po tym, jak goście sobie poszli miałam sporą chwilę na poforumowanie
całuję mocno
Zakładki