Wątek: Danikowe zmagania - droga do akceptacji.

Forum wreszcie dziala a ja musze isc spac. Buuuu, ale postaram sie wpasc jutro.
Napisze tylko, ze dietkowy weekend zaliczony. Tak mysle bo z takich podejrzanych rzeczy to bylo tylko pol szklanki coli, jeden kubek kakao, migdaly i orzechy laskowe. Jak na mnie w obecnej sytuacji to wielki sukces. Moge sie klasc do lozka ze spokojnym sumieniem i lekkim burczeniem w brzuchu. Waga jednak stoi w miejscu a brzuch mam nadety jak balon i rozsadza mi jajniki. Tym bardziej jestem dumna, ze mimo braku jakiejkolwiek wpolpracy ze strony mojej wagi potrafilam sie oprzec i dotrzymac slowa jakie sobie sama dalam. A to najwiekszy sukces, byc w zgodzie z samym soba.
Zmykam do lozka. Dobranoc wszystkim i kolorowych snow!!!

Kasieńko, zatem dla Ciebie specjalnie jeszcze raz ten pręgierz, pod którym kiedyś stałaś i obyś w niedługim czasie znów miała okazję stać

a wiesz, ja to nawet polubiłam jak mi burczy w brzuchu i jak głodna się kładę spać taka wtedy jestem z siebie dumna, że oto grzecznie nie napchałam się na noc i z pustym brzuszyskiem idę na spoczynek

brawo, za grzeczny weekend dzielna dziewczynka

buziaki

gratuluje udanego weekendu
ja juz dawno nie moge tego o swoich powiedzieć
ale cio tam dzisiaj było grzecznie

spokojnej nocki i kolorowych snów

Kasiu, pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za dietkę! Jak ci idzie?

Buziaczki!

Gratuluję Daniku -swietnie Ci idzie-oby tak dalej

Ps.cudne fotki-miec taki ogród...niedoścignione marzenie

Daniczku miłego wtoreczku Ci zycze!!
BUZKA

POZDRAWIAM CIEPLUTKO

Kasieńko, pozdrawiam ciepło i czekam na wieści

ZOSTAWIAM UŚCISKI

Kasiulka co tam u Ciebie? jak dietka? jak samopoczucie?
ja kolejny raz (nie wiem który..) zbieram się w sobie.. po prostu muszę schudnąć, bo mi tak bardzo źle ze sobą w takim rozmiarze
Kasiu nie dajmy się słodkościom!! buziaczki ślę do Danii