Wątek: Danikowe zmagania - droga do akceptacji.

Kasiu, ciesze sie, ze mnie nie zapomnialas! tak tak..mamy podobna wage...jak dla mnie to straszna waga, choc rozmiarowo u mnie jest tak 40-42 to czuje sie okropnie gruba, nawet sie zastanawialam, czy nie zalozyc pamietniczka tu na XXL jak ty...ech..damy rade, zobaczysz!

Daniku.... przybiegłam przywitać się po powrocie buziaki

Daniczku nie wiem co sie dzieje z tymi karteczkami od Ciebie Jakos trafić nie mogą -mozę trzeba na kpoercie napisac,że to tylko pocztówki i kasy tam nie ma Buttermilk mi wysyłała i doszły,wysyłała też Katson z Australii i Trini ze Stanów i doszły,a od Ciebie nie

Kasieńko, trzymam za Ciebie kciuki dietkuj ładnie
w Wawce dziś słoneczko wychodzi zza chmur, a ja mam wolny dzień, więc zaraz zmykam na jakiś spacerek dziś będzie dużo ruchu, bo popołudniu idziemy spacerkiem do Teściów, a wieczorkiem jeszcze sobie poćwiczę

buziaki Ci wysyłam kochana Kasieńko

Lunko, ode mnie karteczki doszly te wyslane poleconym listem, gdy wyslalam zwyklym sie stracily, pamietasz?

Daniczku, zycze Ci wspanialego, udanego dietkowo dnia!

Dawno mnie u ciebie nie było, Kasiu.

Ja po sobie wiem, że gdy jest kiepski okres, to dietkować na siłę się nie da. Musisz to po prostu przeczekać, oczywiście starając się nie przesadzać z objadaniem się, no i zbierać siły do walki. Na pewno wkrótce uda ci się wrócić na dietkową drogę, musisz tylko znaleźć motywację i siłę. Trzymam kciuki, pozdrawiam!

Serdecznie pozdrawiam Kasienko

Kasieńko, co u Ciebie
pozdrawiam serdecznie

Halo dziewczynki.
Ja tak wieczorowa pora a wlasciwie nocna, ale jak skowronek bo taka szczesliwa. Udalo mi sie w tym tygodniu dietkowanie i waga mi to wynagrodzila. Schudlam prawie 2 kg i z wagi 87,5 kg zeszlam do 85,8 kg!!!

Justys widze, ze tez masz super motywacje. Wiem, ze jak chce to potrafie musze tylko zaskoczyc. Moze tym razem?

Madziu dla mnie to tez straszna waga, musimy sie jej szybko pozbyc. Dobrze pamietam, ze przed ciaza wazylas 75 kg??

Skierko buziaki.

Lunko sprobuje jeszcze raz. W koncu do trzech razy sztuka.

Beatko sliczne zdjecie mi tu wkleilas z tymi jabluszkami. A co u mnie napisalam troszke wyzej.

Lili witaj.

Kasiu pozdrowionka.

Slonka nie chce zapeszac, ale byc moze dostalam wiatr w zagle i znowu rusze. Tak bym chciala.
Pozdrawiam Was serdecznie. Mam nadzieje, ze spicie slodko a nie tak jak ja i Usiak siedzicie po nocy.

Ula ja zmykam do lozka a Ty??

Buziaki i slodkich snow!!!

Kasiulek - ja też już idę do spania - najwyzsza pora
Dziękuję Ci za rozmowę i wsparcie i wiarę we mnie Od razu bardziej wierzę w sukces
Kasiu uda nam sie - Ty już masz pierwsze sukcesy na koncie, ja do Ciebie niebawem dołączę będzie dobrze

Buziaki :*