Wątek: Danikowe zmagania - droga do akceptacji.

Kasieńko, gratuluję spadeczku na wadze
buziaki wysyłam

POZDRAWIAM CIEPLUTKO

Czesc kochane.
Jestem, jestem i dalej dietkuje. Wlasnie zajadam winogrona. Wiem, wiem, ze jest juz pozno, ale mam straszne zachciewajki a w domu jest kilka pokus, wiec wybralam mniejsze zlo. Moja waga nie spada a nawet przybylo mi 300 g i teraz waze 86,1 kg ale to z powodu owulki. Troche mnie to doluje stad te zachciewajki, ale nie dam sie. Musze sie pochwalic, ze wyciagnelam dzisiaj meza na godzinny spacer. Wlasciwie to nie byl spacer tylko szybki marsz polaczony z biegami. Tych biegow duzo nie bylo ale zawsze.

Niuniareks gratuluje synka. I zycze powodzenia w dietkowaniu.

Justys dziekuje.

Awi kciuki zacisniete, ale widze, ze dobrze sobie radzisz.

Aniu trzymam Cie za slowo, ze teraz czesciej bedziesz bywac.

Beatko buziaczki.

Psotulko pozdrowionka.

Dobrej nocy wszystkim.

Kasieńko, marszobieg z mężusiem to fajny pomysł, może ja swojego namówię
pozdrawiam cieplutko

Kasiu brawo za ten spacer!! wow! ale super
mi się spacer marzy, ale nie mogę się po górach wykurować.. ale mam nadzieję ze na dniach tez się z W. wybiorę na spacerek
kochana zaciskam kciuki za Ciebie cały czas buziaczki zostawiam

Daniczku pozdrawiam serdecznie -ładnie dietkujesz-tak trzymaj
U mnie kilogramna plusie-byłam chora i 4 dni leżalam w łózku-takie lenistwo nie sprzyjało chudnieciu

Kazdy ruch jest dobry-Gratuluje

Daniku pozdrawiam i życzę miłego weekend

Puk,puk

Kasieńko, zaglądam i pozdrawiam