Strona 7 z 17 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 169

Wątek: po prostu chudnę :)

  1. #61
    yazoo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    3 dzien za mna

    spozylam:
    hot dog
    mleko z bananem
    grahamka z twarożkiem i pomidorem +szczypiorek
    marchewka
    2 herbaty bez cukru

    hmm... hot doga robilam sama - taka bułeczka specjalna, parówka i do tego mnóstwo warzyw... mogłam w sumie sobie darować.

    cwiczylam energicznie 30 min- az czuje miesnie brzucha

    jakos leci, ale pogoda mnie do-bi-ja.

  2. #62
    Awatar Kardloz
    Kardloz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-01-2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    0

    Domyślnie

    hmm ile toto mialo kalorii? bo wyglada na strasznie malo. Pamietaj aby Odchudzać sie zdrowo i nie przesadzać w kubieniu na sile sadelka

    Pozdrawiam serdecznie

  3. #63
    kamuskaeselu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wracam Yazoo i będę Ci dopingować jest we mnie teraz tyle pozytywnej energii to musze ja troszke porozdawac Buziaki i maluski kopik na rozped do dietkowania

  4. #64
    yazoo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc!

    4 dzien za mna... czuje sie lekko!

    spozylam:
    grahamka
    jajecznica z 1 jajka na pieczarkach
    serek danio
    2 szklanki soku
    talerz zupy grzybowej
    piwo z sokiem

    jest ok, choc piwa mialo nie byc- niestety to bylo...silniejsze- wazne spotkanie

    caluje, dziekuje za rady, a do kamuski juz lece fajnie ze sie odezwalas

  5. #65
    yazoo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    witajcie,

    nie udalo mi sie wczoraj dostac na stronke- chyba cos sie popsulo?
    ostatnie dni mijaja ok, juz nie pamietam co jadlam, ale nie bylo tego az tak wiele.
    niestety nie wylewalam za kolnierz, ale to sie zmieni.
    Bede cwiczyla aerobic, robila brzuszki i malo jadla i wiem ze mi sie uda.
    start od zaraz, a nie od jutra.

    buziaczki, pozdrawiam mega goraco;*

  6. #66
    yazoo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc
    u mnie super- wylewam z siebie siodme poty, jem malo choc nie az tak- czasem pozwole sobie na grzeszek jak np. dzis na szklanke mleka, choc wiem ze jest nie do konca zdrowa, to moj organizm sie jej domagal- uleglam.
    troche jestem przemeczona, bo jeszcze pracuje- czzasem wiecej niz 8 h ale coz zrobic?
    do konca miesiaca chce wazyc 72 kg wiec mala drozka przede mna- nic na sile... jak sie nie uda to na pewno z czasem przyjdzie...

    dzis widzialam bardzo otyla kobiete z przepiekna twarza... miala buzie jak lalka i mimo wszystko mi sie spodobala...
    to chyba dobrze- moze w sobie tez zauwaze cos z piekna?

  7. #67
    yazoo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    nadal sobie radze... podchodze do tego umiejetniej- nie glodze sie, jem wszystko, ale z wyjatkami- nie jem pozno, nie jem bardzo tłustych rzeczy, chipsow, slodyczy...
    staram się po prostu zyc normalnie jak kazdy wcinac wszystko tylko wiedziec kiedy powiedziec stop...

    czasem sobie mysle ze moze powinna to rzucic i przejsc na diete "3 jabłka na dzien" albo cos w tym stylu, ale dochodze do wniosku, ze jesli mam miec jakas wiszaca skore i rozstepy po tym- to wole nie.

    czasem mi po prostu smutno, ze chcialabym juz byc szczupla i nosic ladne ubranka, ale to moja wina- ja przytylam i to ja musze schudnac, zeby juz pozniej nie popelnic podobnego bledu...

    ucze sie rozmawiac ze swoim ciałem... choc poki co nie ma do mnie zaufania- moja wina...

  8. #68
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Oj Yazoolku, wróciłam i znowu nie mam siły do ćwiczeń. Dobrze chociaż, że Ty odchudzasz się rozsądnie. Żadnych trzech jabłek na dzień, bo wiesz, czym się to skończy. Ja dojrzałam albo tak mi się zdaje. Dlatego powiem Ci: nawet po wpadkach (po wpadkach, a nie po szklance mleka, głuptasku!) nie można się poddawać, trzeba iść dalej. Nie jest ważne, kiedy dojdzie się do celu. Wiadomo, że najlepiej byłoby tam dojść w jeden dzień, no ale cóż. Ważne żeby efekty powiększały się wraz z upływem dni. Pomyśl, że codziennie jesteś chudsza. Troszkę powypisywałam, idę podliczyć swoje kalorie. Buziaki i miłego wieczoru

  9. #69
    yazoo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Masz racje Bianco- wazne ze codziennie jestesmy chudsze...
    chocby o milimetr, ale kurcze, wkoncu sie schudnie... nie ma sily zeby nie
    czuje sie dobrze, choc przed chwila zjadłam talerzyk sphagetti- co z tego skoro nie byla to olbrzymia ociekajaca tluszczem porcja? bylo tyle, zeby czuc ze bylo, ale zeby czuc tez ze mogloby byc wiecej... i przynajmniej ta potrawa nie bedzie za mna lazila po nocach po czym w koncu i tak bym ją zrobila i pozarla caly garnek

    chudsza z kazdym dniem

  10. #70
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Ja się absolutnie zgadzam. Nie można wszystkiego sobie odmawiać. Zjedz, ale właśnie mini-porcję. Nawet poczujesz się zadowolona, że nie uległaś i nie pożarłaś garnka. Diecie to nie szkodzi, byle nie ulegać za często.
    No więc jak u Ciebie?

Strona 7 z 17 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •