gratuluję setnej stronki!!! :mrgreen::mrgreen::mrgreen:
http://sapporo-online.cool.ne.jp/00_...ions!_0907.jpg
Wersja do druku
gratuluję setnej stronki!!! :mrgreen::mrgreen::mrgreen:
http://sapporo-online.cool.ne.jp/00_...ions!_0907.jpg
Kochane dziewczyny...musicie sobie zdać sprawę z jednej rzeczy :) Ja jestem takim samym człowiekiem jak Wy. Nie jestem żadnym bogiem, guru odchudzania, jak wszystkie z Was też mam swoje wpadki, też mam słabsze dni, trudne momenty. Spójrzcie na moją średnią kalorii na dzień - 1600 z hakiem a jestem na diecie 1500 kcal. Grunt to po wpadce się nie załamać tylko wstać i walczyć dalej, nie następnego dnia, nie od poniedziałku tylko od razu. Zresztą już trzy razy pisałem o założeniach diety mojej - stosuję je i jak na razie dobrze jest ;)Cytat:
kubaxxldla mnie jesteś wspaniały gość - podziwiać tylko zdrowy rozsądek , determinację i konsekwencję. sam masz taką silną wolę , czy ktoś stoi nad tobą z przysłowiowym toporem? zawsze przeglądam te twoje podsumowania i aż mi wstyd ,że miałam tyle wpadek i zawsze coś na usprawiedliwienie
Dasz sobie spokojnie radę i bez tego ! Wierzę !!Cytat:
Zrobiłam sobie wróżbę...Jeżeli uda mi się rozpocząć u Ciebie 100-ną stronę ,to mi się uda wziąć w garść .No i co?
Dziękuję !! :)Cytat:
gratuluję setnej stronki!!!
Hmm, Kuba, jak to jest wciaz musiec udowadniac, ze nie jest sie doskonalym? :wink:
Ciekawa dyskusja o alkoholu sie wywiazala... Coz. Ja zawsze zakladalam, ze jak przejde na scisla diete, to wyklucze alkohol. Nigdy mi sie to oczywiscie nie udalo :lol:, a wrecz dostrzegam pozytywne aspekty wypicia piwa przed snem. Najwazniejszym jest chyba ten, ze po alkoholu po prostu nie chce mi sie jesc, o czym zreszta mialam juz okazje pisac pare razy :D Dla mnie najbardziej zgubne jest podjadanie, a male piwko raz na jakis czas pozwala mi z tym walczyc. Tyle :)
Martii- ja po wódce tak mam, brzuch mnie boli, niedobrze mi...jak tu o jedzeniu myśleć?? ;)
Kubo- to mi się podoba!! Nie objadasz się, bo "i tak zawaliłem dietę" tylko idziesz dalej :)
Stopciu- przypominasz mi mnie, bo ja też tak sobie różne wróżby stawiałam, w stylu: jak dojde 50 kroków i żaden samochód nie przejedzie to schudne :P:P
Nie uzależniaj swojego odchudzania od innych, niezależnych od Ciebie czynników.
Bardzo trudno zwłaszcza, że do doskonałości mi jest tak blisko jak naszej koalicji rządzącej do mądrych pomysłów albo awionetce do boeinga 747 :)Cytat:
Hmm, Kuba, jak to jest wciaz musiec udowadniac, ze nie jest sie doskonalym?
Ot i powiedziała wszystko co trzeba w temacie :)Cytat:
Nie uzależniaj swojego odchudzania od innych, niezależnych od Ciebie czynników.
Kubuś,skoro mnie tak ładnie przywitałeś w imieniu męskiej części FORUM,to koniecznie muszę Ci się pochwalić,że po kilku dniach diety jest mnie o 1,1 kg mniej :D :D :D :D :D :D :D :D
No no no ! Bardzo ładny początek :)Cytat:
Kubuś,skoro mnie tak ładnie przywitałeś w imieniu męskiej części FORUM,to koniecznie muszę Ci się pochwalić,że po kilku dniach diety jest mnie o 1,1 kg mniej
Kuba, a Ty jak zwykle znowu mniejszy :lol: Gratuluje serdecznie, jak widac konsekwencja zostaje wynagrodzona. Wazne, ze trzymasz sie swoich zasad bo masz racje mowiac ze chcesz nie tylko schudnac ale schudnac skutecznie. Ja poeksperymentowalam juz tyle na sobie ze wiecej nie chce, slucham specjalistow od zywienia i mam nadzieje ze to odchudzanie bedzie ostatnim!
czesc kuba :)
nooo widze ze masz tu sporo fanek ;)
to bardzo fajnie, ze jestes przeorem odchudzania, bo zwykle to tylko kobiety o to dbają, a faceci mają rzekomo...piwny mięsień ;)
zycze Ci zebys schudnął ile chcial...i utrzymał to przez wieki wieków amen :)
ja tez ostatnio mysłam o tym, ze odchudzanie to nie tylko zmiana wygladu ale takze zdrowie i energia..no ale wiesz...jak wchodza na mnie niegdys zaciasne dzinsy to czlowiek sobie mysli: robie to tez dla wygladu :)
dajemy rade! nie pozwole zebys mnie dogonil, wiec zaciskam pasa (doslownie i w przenosni) i jazda!
:D cmokasy
Hmm jaka ciekawa dyskusja o alkoholu:) ja mimo diety nie odmaiwam go sobie, przeciez nie pije codziennie, a jesli wypije raz na tydzien-dwa...to chyba nic wielkiego sie nie stanie:P poza tym jaeli pije to nie jem, a przy okazji na ogol potem jest jakas dyskoteka wiec wiekszosc alkoholowych kalorii spalam:) Nie karzesz sie podziwiac, ale i tak cie podziwiam:D tyle kiloskow w takim czasie...poprostu wow!! U mnie zawsze byl ten problem, ze zaczynalam diete, nagle nastepowala jakas mala wpadka i dla mnie to byl zawsze koniec diety!! teraz zmienilam nastawienie i nawet stwierdzilam, ze male grzeszki od czasu do czasu sa potrzebne;)