-
Czeesc!
WCALE nie widac na zdjeciu Twojej wagi,az zwatpilam .... Wygladasz na wiele kilogramow mniej Serio....
Jeszcze dokladnie calego Twojego topiku nie przeczytalam,ale "slyszalam",ze jakis dobry przepis na cukinie jest u Ciebie na watku ....
Pozdrowionka! Sisska[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Kardloz,pozdrawiam!
-
jestem dzisiaj przy ity tą pogodą i prognozami na najbliższe dni - tak polubilem jazde do pracy na rowerze ze dzisiaj ze wstretem właziłem do samochodu - jestem na siebie zły że tak późnio wziołem sie za odchudzanie - mogłem głupi wystartowac z miesiąc-dwa wczesniej - grrr
Mam problemy z jedzeniem w domu - po pracy jest zawsze obiadek - wczoraj był pyszny gyrosik (dzieciaki go tez uwielbiają z czego sie bardzo ciesze) ale później tyle sie dzieje ze zapomina o jedzeniu i przypominam sobie o nim jak rodzina zaczyna krzatac sie do kolacji czyli czasami ok 20.00 a czasami później. Eczesniej normalnie nie jestem głodny i mógłbym nie jesc ale przeciez na 1000 nie bede jechał bo znikne
rozmawialismy wczoraj wieczorem z dzieciakami i w morzu ich pytan padły tez takie o diecie - a dokładniej ile Tato chcesz schudnąc jak im powiedziałem ze 25 kg to moja Dominisia zrobiła duże i oczy i mówi ze to przeciez tyle ile sama waże - kurcze nie pomyślałem o tym ale to prawda 25 kg to juz duzo smalcu az miło bedzie sie tego pozbyć
Fraksi, Sissi76, Nantosvelta dzieki za odwiedziny
-
A ja jestem uparta jak osioł - wczoraj mi dolało, a dzis znowu na rowerze do pracy. Najwyzej znów zmoknę
Pozdrawiam
Miłego dzionka
Ula
-
Heh Usiak , mam nadzieję, że chociaż kaptur założyłaś
-
pada i pada i pada
przeżyłam dzisiaj szok termiczny, wychodząc na zakupy - ostatnio było grubo ponad 30 stopni, a tu nagle 19!
Kardloz, jutro preparuję faszerowaną cukinię z Twojego przepisu na obiadek - tak na dobre rozpoczęcie diety 1000 kcal mam nadzieję, że wyjdzie (to 'zawsze wychodzi' w Twoim poście brzmi zachęcająco ). no, ale w sumie - co tam może nie wyjść, oprócz spalenia jej na węgiel w piekarniku?
miłego dnia!
-
Ja też bym kupiła cukinie, ale już mi się trochę przejadła, a mój luby nie przepada , a szkoda bo dobra i niskokalorycza
-
Dwa razy się wysłało
-
dopadł mnie głód a przy okazji głupie mysli na szczescie kozystając z okazji ze bylem na miescie zatrzymałem sie przy jakims jarzyniaku i kupilem taką wielgaśną kalarepke - teraz lezy cała pokrojona w cienkie słupki na moim biurku a ja szczesliwy jem 3 śniadanie (czyli tą kalarepke)
Wracając do biura wpadl mi do głowy pomysł z otwarciem restauracji light - nie wiem jak wy ale ja nie postkałem sie jeszcze z czyms takim - ciekawe czy by sie to przyjeło - w menu różne niskokalorycznie pysznosci a koło każdego liczba kalorii - fajne nie. Przychodzi kelnerka a Ty mówisz : "dla mnie i mojej dziewczyny coś lekkiego na obiad ale tak max do 400kcal"
Ech rozmarzylem sie
-
Na pewno by się przyjęło!!
Już była mowa o tym - chyba nawet na forum - ze fajnie by było, gdyby cos takiego było
Moze założysz sam? Na pewno bym zrobiła sobie wycieczke - zeby wypróbować Twoje specjały
A potem filia w Krakowie - miałabym blisko
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki