Wątek: Droga na szczyt:)!Tu walczy AGNIESZKA:)!spis foto-str 1

Witajcie jak moze zauwazyliście kilku osobom wczoraj odpisałam,ale niestety nie wszystkim dałam rade, bo bardzo zle sie czulam-jakieś choróbstwo sie do mnie przypałętało(straszliwie mi spadła odporność gdy schudłam... ) wolałam skoczyc do łóżeczka więc by naświęta byc zdrowa. Postaram się dziś dokończyc odpisywanie...
Buziaki!!!
Ps-piękną pogode mamy no nie???

cos na wiosne wszyscy choruja. Mnie od miesiaca trzyma katar i co sie chce zapisac do lekarza to sie okazuje ze nie ma juz miejsc. Koszmar.
Pogoda piekna, słoneczko swieci. Ja dzisija pierwszy raz zalozyłam wiosenna kurtke.

Hej Agus

wiec nam zdrowiej mnie tez trzyma katar...bo nie wyleczylam przeziebienia jak trzeba...ale i tak o niebo lepiej sie czuje a wiesz czemu bo ta pogoda uzdrawia chocby za skiniem magicznej rożdzki

[img]http://www.kartki.******.pl/kartki/5/516.gif[/img]

Czasu mało -roboty dużo,wiec wpadam tylko na chwileńkę z cieplutkimi pozdrowieniami Zdrówka życze

Agus weszlam sie przywitac bo dawno nie tu nie bylo

faktycznie jakaś epidemia na naszym forum mnie trzyma od piątku i puścić nie chce,zdrowia zyczę i pozdrawiam

witajcie...jest 2:30 w nocy...wlasnie konczy mi sie prać ostatnie pranie...jestem wykonczona ide lulu...
acha moze jeszcze tylko krotki raport dietkowy-przez tydzien niestety nic nie schudlam i na wadze 78,5. suwaczka nie zmieniam tylko gonię. te 77,8 to pamiatka po grypie żołądkowej ale nie zmienie tickerka i tyle
zauwazylam ze ostatnio cosik mi sie rygor na dietce poluzował za bardzo...i na slodycze mam wielką chęć i ciężko mi ich sobie odmowic i ulegam pokusie i na jedzenie tak ogolnie...szczegolnie cos mnie na zółty ser wzięlo...
moze to wynik tego,ze zaczelam w koncu sie ruszac i cwiczyc???
sama nie wiem...
no dobra ide juz spac bo same mi sie oczy zamykaja...buziaki i jesli kogos pominęłam przy odpisywaniu przepraszam...ale to ze zmeczenia a nie celowo...
papa

Witaj Aguś...bardzo dziekuję za odwiedzinki ja od rana dziś szaleje w domu z porządkami i pewnie też padne wieczorkiem ze zmęczenia , ale to i tak jest relaks ..przynajmniej odpoczne od papierkowej pracy Trzymam kciuki za "pogromienie " pokus
popzdrawiam ciepło i przesyłam buziaczki Wiolka

wlasnie. ja odkad intensywniej zaczelam cwiczyc, tez mi sie dieta troche rozluznila, tu podjem tu dojem. bo ciagle glodna jestem... eh.... takie zycie....

WESOŁYCH ŚWIAT WIELKANOCNYCH!!! NIE DAJ SIE W TE SWIETA!!! KIELBASA I MAJONEZ TO NASI WROGOWIE!!!!!!!!

Witaj Agnieszko

Jeszcze raz muszę napisać,że jestem pod wielkim wrażeniem po zobaczeniu Twoich ostatnich zdjęć. Wyglądasz przepięknie

Pozdrawiam cieplutko