bravo!!!!!!!!
to super ze znalazlas jakis sport ktory ci radosc sprawia
bravo!!!!!!!!
to super ze znalazlas jakis sport ktory ci radosc sprawia
Agus, mam nadzieje ze humor juz masz lepszy??
Rozumiem Cie doskonale ale czas leczy rany... naprawde... I nie mysl o tym tak intensywnie, szczescie lubi przyjsc niespodziewanie i sprawic niespodzianke!
Pisalas ze chyba nie dojedziesz do Dublina, to straszna wiadomosc!!! To gdzie bedziesz, caly czas w Galway? Moze jednak uda sie cos wykombinowac!
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Czesc
Po swietach zle (jesli chodzi o jedzonko Nawet bardzo zle
Ale juz sie zabieram za siebie i tak łatwo sie nie poddam...Mialam w swoim zyciu teraz niezbyt lekki okres,ale nie bedzie tak dluzej
P.S.W ogole natknęłam sie na Twoje zdjecia i musze Tobie powiedziec...ze Ty moja sasiadka jestes Ja tez jestem ze Świdnicy i mieszkam nie tak daleko Ciebie.
Widzialam Ciebie w niedziele albo poniedzialek w kosciele (juz nie pamietam kiedy to bylo) i musze przyznac,ze bylam w szoku...PIĘKNIE WYGLĄDASZ ja też tak chce
noooooo.. basen to swietna sprawa.. nie sdosc ze fakt-mily sport.. to jescze ksztaltuje praktycznie WSZYSTYKIE czesci ciala..
trzymaj sie aggniecha ))
Dziś znów zaliczyłam dwie godzinki na basenie...byłam z mamą i jej przyjaciólką pierwsza godzinka to były raczej wygłupy i przekonywanie mamy, że jak się spokojnie położy na wodzie to naprawde nie utonie ,ale druga to był już porządny wyczyn
jutro tez idę
do spalenia świątecznego balastu(czyli 1,6 kg) mam jeszcze 0,7kg, więc do roboty
buziaki!
ps-poodpisuję innym razem, bo oczy mi się same zamykają..., przepraszam...
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
no to musialas sobie dac Agus niezly wycisk na tym basenie skoro juz sie polozylas
a wypoczywaj sobie i spij bo w czasie snu swietnie sie organizm regeneruje
pozdrawiam serdecznie i zycze milego piatkowego dnia
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69035
Basenik Kocham
A moja mama sie boi wody i nie umie pływać,a tyle razy chciałam ją nauczyć ...
Ja dzisiaj miałam miec aerobik,ale cos ostatnio sobie z kostka zrobilam no i dzisiaj trzeba bylo sobie odpuscic aerobik :/
dOBRANOC
Basennn./ Aaaaa...też chcę ^^
Jeszcze troszkę i....jeziorko niach niach
Ładna waga
Congratulejszyn
Witam
Dziś znów zaliczyłam dwie godzinki na basenie (w tym jedną z mamą,a więc bardziej to była zabawa niż pływanie, ale druga godzina już była ładna i poprawna )
Cosik mnie głowa dzis boli. Mama mówi,że pewnie to z przemęczenia, choć czy ja wiem..
Na wadze dziś 77,5 , co oznacza, że do zrzucenia świątecznego balastu pozostało mi jeszcze tylko 0,3kg i bardzo mnie to cieszy bo znowu mi sie jakaś niecierpliwość w to odchudzanie wkrada..za dwa tygodnie lecę odwiedzić koleżankę w Irlandii i chcę ładnie wyglądac i znów mi się takie 'odchudzanie z presją' włączyło...
A dziś ktoś mi powiedział,że wyglądam jak...cień samej siebie hihi kurcze wiecie co-ogolnie jest już przyzwoicie...ale ten brzuch...dobija mnie...i ciałko bardziej wyrzeźbione bym chciała miec...a jutro minie miesiąc odkąd w moim odchudzaniu pojawiły się także ćwiczenia(czyli głownie basen,a także bieganio-wygłupy w parku, lodowisko-jak jeszcze było,ćwiczenia...)
Czuję się lepiej. Jestem zmęczona,ale nie jest to takie 'ociężałe' zmęczenie tylko przyjemne zmęczenie sportowe
I jeszcze jedno-postanowiłam wprowadzić w zycie nowy plan-przestaję czekac na tego, który ode mnie odszedł...powolutku zaczynam życie na nowo...i otwieram się na innych...czy innych mężczyzn...daj Boże... no bo w koncu ile mozna tak cierpieć???...
Więc dziś na zielono piszę-mam powiew nadziei na lepsze jutro... Czuje sie naprawde odmieniona. I fizycznie i wewnetrznie. Wydoroślałam. Umocniłam się. Dam radę. Wszystko jakoś sie ułoży. Jestem tego pewna.
No to tyle-teraz lecę do Was poczytać
Cieszcie się piękną wiosną!
Buziaki!!!
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Życzę cudownego weekendu
Podobami sie to co napisałas - nie oglądaj sie za siebie,tylko zacznij zyć od nowa Jesteś wspaniałą dziewczyną i na pewno wkrótce znajdziesz swoją połówkę,czego z całego serca Ci życże
Zakładki