Strona 10 z 39 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 20 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 91 do 100 z 388

Wątek: motylem będę :)))

Mieszany widok

  1. #1
    magpru jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-10-2005
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    0

    Domyślnie

    No to jestem po pierwszym rejsie
    Oj, było fajnie... choć nie było silnych wiatrów, ale dało się popływać całkiem fajnie... mąż mnie na początku z nawyku dawał komendy typowo po żeglarsku, typu: prawy foka szot wybieraj! lewy foka szot luzuj!- a ja robiłam takie oczy i prosiłam, by na początku na razie mówił ... po polsku....
    ale się nauczyłam dużo, i zaczęło mi się naprawdę to podobać - te terminy żeglarskie chodzą mi po głowie - groty, halsy itd...nigdy nie przypuszczałam, że to jednak wciągające...
    zrobiliśmy sobie przystanek na jakiejs dzikiej plaży, spuściliśmy żagle, przywiązaliśmy żaglówkę do drzewa wystającego z wody i popływaliśmy wpław, zrobiliśmy piknik w kabince na stoliku...
    fajnie było...hmm... już tęsknię za kolejnym rejsem... mąż zadecydował w rozmarzeniu , że to będzie nasz rodzinny sport i tego lata jeszcze kilka razy sobie popływamy, a za rok marzy mu się kilkudniowy rejs na łąjbie gdzieś w Mikołajkach z noclegami w niej... jak go znam, to będzie do tego dążył..

    a dziś jadąc sobie rowerkiem do pracy, mając obrazki z wczoraj przed oczami, nasunęło mi się fajne porównanie, że żeglowanie jest podobne trochę do jazdy konnej - kierujesz żaglówkę tymi szotami od foka (sznurkami od przedniego żagla) trochę jak lejcami przy malutkim wietrze to jak stęp, a przy silnym to jest galop z nagłymi zrywami i zakrętami

    polecam - ale nie jako bierni pasażerowie siedzący tylko na łajbie, ale trzymając cały czas sznurki - to jest fajne

  2. #2
    magpru jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-10-2005
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    0

    Domyślnie

    No, kochani, ale wy mnie tu za bardzo komplementujecie i rozpieszczacie takimi ciepłymi słowami...aż mi jak to czytam..
    cieszę się, że lubicie czytać moje posty - ale żeby aż dobra energia? a czerpcie sobie z niej ile wlezie coś jak w przysłowiu, że radość dzielona na wiele zwielokrotnia się, a smutek zmniejsza się - to ma sens w takim razie pisanie o wszytkim, co boli i cieszy

    widzę, że bardzo intryguje Was mój wyjazd.. no dobra.. ale nikt nie zgadł - do takich fajnych krajów jeszcze (?) nie jadę - ale do Stanów do bardzo bliskich przyjaciół w Chicopee - planują nam takie wycieczki, że hoj.. nic jeszcze nie wiemy, ale zaraz na drugi dzień po przyjeździe zabierają nas na Pensylwanią.. reszta na miejscu
    zbieraliśmy na tę podróz cały rok a czekaliśmy dwa lata, odkąd omni byli w Polsce i obiecaliśmy przyjechać... myśłimy, że to ostatni dzwonek, bo potem.. chcemy starać się o dzidziusia, wtedy będzie trudno z nim tak daleko pojechać

    licznik kalorii w pupie - fajne określenie , jak na razie nie zawiódł mnie... dziś trochę chlebka podjadłam , ale wróciłam ze spaceru z mężem - zachciało mu się na wieczór - i on wcina kolację teraz, a ja klikam, a potem jeszcze poćwiczę, to mi się nie odłoży, mam nadzieję..

    a jeśli chodzi o męża.. to cóz, jesteśmy 3 lata po ślubie, ale muszę przyznać, że z każdym dniem kocham go coraz bardziej, uwielbiam spędzać z nim każdy czas życzę tego naprawdę każdej z Was - i każdemu (żonę a nie męża!! - sami bądźcie takimi mężami ), fajnie, jak się ma też wspólne pasje zawsze można jakieś znaleźc

  3. #3
    Awatar Kardloz
    Kardloz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-01-2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    0

    Domyślnie

    magpru: zazdroszcze ci takiej fajnej wycieczki zza wielką wodę zazdroszcze ci spędzonego czasu nad żaglami, zazdroszcze ci wagi na suwaczku - kurcze ja ci wszystkiego zazdroszcze

    Zobacz jak wiele masz i czerp z tego radosc a kolejne kg znikna szybciej niz myslisz

    Pozdrawiam

  4. #4
    boxerekk jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    no czesc

    No kurde dalas czadu niezapomniane wrazenia na 100% ..niczym z filmu!! cholera jak ja chce takie cos kiedys przezyc.. ahh szczesciara z Ciebie jak z malo kogo -mowie Ci ..

    Pewnie masz racje ,ze zeglowanie jest cudowne..poruwnalas to do jazdy konnej a z tym akurat mam bardzo duzo doczynienia.. Ahh uwielbiam tak sie zapomniec na pustym polu wsrod lasow ..i pogonic konia do szybkiego galopu ,prawie cwalu ,czuc ten wiatr ,energie ,adrenalina !! kocham to!! to jest najcudowniejsze co moze czlowieka spotkac (bynajmniej mnie ).. Ahh i kon szczesliwy ...wydobywa z siebie cala energie ,daje wszystko .. dla Ciebie -jezdzca.. a Ty robisz to dla niego ..boshe jak ja kocham te koniska piekne ehh rozpisalam sie

    Do stanow lecicie.. wow wow ..ja wlasnie jestem hih ,na Florydzie ,zreszta wiesz... ..ale niemoge doczekac sie kiedy wroce.. do domq ,chce juz do nowego domku ,chce juz przytulic mojego owczarka ,chce przytulic mojego tate i ..noi chlopaka .. bardzo tesknie.. ehh a niby ameryka taka piekne

    buziole :* motylku (przyszly)

  5. #5
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Nikt mi teraz nie uwierzy, ale podejrzewałam Stany
    Z tym mężem masz super świetnie, pozazdrościć.
    A dzidziuś, oj, będzie miał fajnie na świecie, z takimi rodzicami!

  6. #6
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    Uczyłam się kiedyś żeglować. To jest faktycznie super. Ale kiedyś, akurat siedząc przy którymś sznurku (już nie pamiętam nazw po tylu latach ) tak się zamyśliłam, że do mnie z 3 razy krzyeczli, że mam wybrać, a ja nic...takie pływanie uspokaja. Ale niestety nie mam z kim popływać. Znajomi nie pływają, rodzina nie pływa. Więc i ja nie pływam. Poza tym jednym dwutygodniowym obozie. A ostatnio przebywajac nad jeziorkiem i obseruwjąc zaglówki pomarzyłam sobie, zeby tak na niej popływać. Może kiedyś...

    Miłej niedzieli życzę

  7. #7
    Guest

    Domyślnie

    Hej Magpru
    Takie żeglowanie to fajna sprawa Szczególnie kiedy dzieli się pasje z bliską osobą
    Byłam kiedyś na obozie żeglarskim, ale w mojej bliskiej okolicy nie ma warunków do żeglowania.
    Oboje z mężem uwielbiamy za to wypady w góry Czytałam co napisałaś o swoim mężu i dokładnie to samo mogłabym napisać o swoim Jesteśmy niecały rok po ślubie i na razie nie mamy dzieci. Uwielbiamy spędzać razem czas Wspólne pasje jeszcze bardziej zbliżają ludzi

    Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej niedzieli

  8. #8
    Blackmonia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    A więc życzę wszystkim powodzenia. Ja także się odchudzam
    mam 171cm wzrostu
    waga: niestety 66kg
    trzymam za was kciuki i myśle że mi i wam uda sie osiągnąć wymarzoną wagę

  9. #9
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Mag, pieknie to opisalas, az mi sie moje mlode lata na Mazurach przypomnialy... Tylko raz jedyny dane mi bylo spedzic na zaglowce 2 dni, niestety nie bylo wiatru i wiekszosc czasu plywalismy na pagajach
    Wspolne pasje sa niezbedne do budowania dobrego zwiazku, tak mi sie przynajmniej wydaje, u nas jest to ped do zwiedzania i chodzenia po gorach. Bo po latach wielka milosc odrobine jakby przygasa i - jezeli sa sprzyjajce warunki - rodzi sie wieczna przyjazn i przywiazanie, zostaja wspolne zainteresowania, zawsze jest o czym pogadac. Ostatnio kolezanka powiedziala mi ze boi sie momentu gdy jej dzieci odejda z domu bo nie ma absolutnie zadnych wspolnych zainteresowan z mezem i ze rozmawiaja wylacznie o dzieciach. Strasznie to smutne dla mnie i dlatego tym bardziej bede pielegnowac to co jest miedzy mna a moja druga polowka.

    Ciesze sie ze bedziesz miala wspaniale wakacje, bo nie watpie w to ze wlasnie takie beda! Przywieziecie na pewno mnostwo wspomnien i fotek (podzielisz sie??). A z maluchem to pewnie najpierw pojedziecie na zagle!
    Sciskam i pozdrawiam weekendowo!
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  10. #10
    Awatar 123mr
    123mr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    308

    Domyślnie

    O też mi się kiedyś zdarzyło pływać na łodce. Fajne to było, ale ani wody dookoła, ani znajomych żeglujących... A opalanie jakie skuteczne
    Stare dzieje odchudzania
    Dzieje najnowsze
    Monika

    ...Jestem zbyt niska na idealne BMI...

Strona 10 z 39 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 20 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •