I jak? I jak? I jak było??? Przepraszam,ale ja zawsze taka niecierpliwa jestem...
I jak? I jak? I jak było??? Przepraszam,ale ja zawsze taka niecierpliwa jestem...
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
no wlaśnie ile dzisiaj wycisnelaś ? ... silownia to fajna sprawa, wyczytalem gdzies jednak że trzeba przy odchudzaniu przy niej (silowni) uwazać bo przy zlym doborze ćwiczen można sobie tylko przeszakadzać w zrzucaniu wagi.
Tobie sie jednak napewno uda i jak znam zycie caly czas pedalowaś albo biegalas po bieżni??
Pozdrawiam
Żyję
...nie powiem nie było łatwo nie pamiętam kiedy tak ćwiczyłam Po godzinie ćwiczeń ciekło ze mnie, że szok Jak tylko wpadłam do domu fundnęłam sobie letni prysznic dla odświeżenia i dalej na masażyk rolkami Ale za to ile sił witalnych i energii to mi dało
Kardloz - ja ćwiczyłam tam dziś cały czas pod okiem instruktorki - pilnowała mnie na każdym kroku bym nie przesadzała również rozmawiałyśmy o diecie i moim stylu życia nie chciała bym na pierwszych zajęciach jej padła na bieżni Masz racje zaliczyłam dziś bieżnię, rowerek, ale również robiłam brzuszki, podnosiłam ciężarki i napinałam ciałko, ćwiczyłam bioderka i talie, a na koniec był masażyk
... już się cieszę, że w piątek idę znowu zapisałam się na zajęcia 2 x w tygodniu
Dzień Dobry
...no i przed nami kolejny dzień dietkowania pogoda za oknem słoneczna i w słońcu dość upalnie, ale powiewa przyjemny chłodny wiaterek i w cieniu jest bardzo przyjemnie
... wstałam dziś bez problemu jak na razie żadne mięsnie nie dają o sobie znać
... właśnie z córcią wróciłyśmy z porannych wojaży (spacer + piaskownica + huśtawki + zakupy ) teraz córcia śpi, a ja mam chwilkę dla siebie, a potem sprzątanko mnie czeka Dzięki temu, że od wczoraj zostało leczo nie muszę dziś gotować
No Aguś27!!!! Kłaniam się nisko i pełne wyrazy uznania za te wyciskanie 7 potów!!!
Wielkie brawa się Pani za to należą!!!!JA Ci powiem,że patrząc na Ciebie to mi się glupio robi,ze taki leń jestem i dziś postanowiłam-ćwiczę!!!I to zaraz!!!A co!!!Same plusy z tego są-jak się na tym słoneczku poruszam to i się może troszkę opalę(choć ja na słoneczko mam uczulenie,ale trudno-nie chce być blada jak ściana).Poza tym mobilizuje mnie też moja siostra,która od jakiegoś czasu również regularnie ćwiczy.W ogóle tak wszystkich ostatnio na sport 'wzięło'(np moi koledzy robią sobie letni 'program' zdrowotny pt'Od opony do ikony'czyli jak z brzuszka zrobić 'kaloryferek'.Wię c i przyszła kryska na Matyska-od dziś i ja ćwiczę!
Wiesz,tak sobie pomyślałam,że to super,że ćwiczysz pod okiem pani instruktor-można wtedy wielu błędów uniknąć i zamiast zrobić sobie krzywdę wyrzeźbić naprawdę całkiem niezłe ciałoTego Ci opczywiście życzę!!!
Chcę Ci także bardzo podziękowac za przepisy na zupki!!! Szczególnie ten krem ze szpinaku mi przypadł do gustu więc zapewne na dniach pojawi się na moim talerzu
Ha-wiedziałam,że 'Ekspert' nie zawiedzie!Jeszcze raz dziękuję!
Dobrze,że obiadku dziś robić nie musisz-po siłowni taki dzień bez stania przy garkach to nagroda
No to życzę Ci pięknego dzionka!!!
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Aggniecha - dzięki za odwiedziny wiesz to właśnie to Forum zmobilizowała mnie do ćwiczeń bo tak mi głupio czytać, że inni ćwiczą, a ja siedze dupskiem zamiast się ruszać (no nie licząc spacerów z córcią ).
Poczytałam tu troszkę wątków i zawartych w nich przestróg i przeraziła mnie perspektywa stracenia na wadze, a jednak pozostanie tej opony na moim brzuchu, cellitu i obwisłej skóry na udach i musiałam się zabrać za ćwiczenia, a znam się i w domu to się sama nie zmobilizuje bo ciągle jest coś to prasowanie, sprzątanie, gotowanie, itp. a tak zapłaciłam i będę chodzić
A może i Ty umów się z siostrą na wspólne ćwiczenia razem łatwiej
No właśnie ona mnie ciągle do tych wspólnych ćwiczeń namawia,tylko ja do tej pory na wszystkie możliwe sposoby się wykręcałam...
Ale dziś powiedziałam sobie DOŚĆ tego moja droga-ile jeszcze będziesz marudzić???No i koniec-od dziś do diety i balsamowania dodaję ćwiczenia.I to bez gadania!!!Choć teraz postanowiłam jednak,że nie wyję na to słoneczko ćwiczyć-bo po 1-jednak boję się tej alergii(wieczorkiem pójdę),a po 2-moja siostra się pluska w basenie(szkoda,że to nie jest duży basen,bo ja kocham pływać)i na samą myśl już się rozleniwiam...Więc schodzę do piwnicy i tam mam takie-kurcze jak to się nazywa???-coś do chodzenia-pracują nogi i ręcę-prawie jak przy nordic walking(czyli przy takich szybkich spacerach z kijakami-kojarzysz moze???)
A dodoatkowym plusem jest to,ze wiadomo,że w piwnicy chłodniej troszke więc mnie ten upał tak szybko nie zmęczy także
No to ja zmykam!Papapapa
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
No to będę czekała na szczere efekty Twoich ćwiczeń TRZYMAM KCIUKI ja dziś będę walczyć z hula-hop i poćwicze brzuszki
... a o o tym co piszesz to chyba myśle, że wiem jak to wygląda bo wczoraj na czymś takim ćwiczyłam jakby rower trzeba ruszać nogami i rękami jednocześnie
Udanych i efektywnych ćwiczeń życzę i do następnego pościka
Szczerze podziwiam za zapal do cwiczen! Dobrze ze masz instruktorke, nie zrobisz sobie krzywdy, a w poczatkowym zapale bardzo latwo o przecwiczenie miesni.
Ja to na razie tylko gadam o cwiczeniach, ale jak juz sie zawezme...
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Buttermilk- i jak ćwiczonka byly dziś - tylko szczerze
... ja zrobiłam kilkanaście brzuszków i padłam bo chyba jednak troszkę będę mieć zakwasy po wczorajszym ale przecież początki zawsze bywają trudne
... a z idzie mi opornie może zainwestować w skakankę
Zakładki