-
znalazlam twoj wateczek hehehe bylam pierwsza no to wakacje u babci masz zaliczone a teraz wracaj do pisania na wateczku jak tam dietka co do zdjec jeszcze raz powtorze sa swietne moich lepiej nie komentuj hehhe
-
No i gdzie Łobuzie relacja z wakacji? ...czekam czekam
co słychać i w ogóle, stęskinłyśmy się tutaj
-
hejjjjjj kochannneeeee mojeeeee
jak ja za wami tesknilam, jak mi brakowalo tego forum to wy sobie nawet niewyobrażacie
bylam w kafecje napisalam mega dlugi post do was wszystkich, opisałam co i jak, wchodze wczoraj a tu gucio nic nie wyslalo sie i zrozum zycie buuuuuu
piszę wiec teraz
dietkowo było bardzo dobrze do momentu, kiedy przyjechały do mnie czuby w odwiedziny, wtedy zaczęło sie lekkie szaleństwo ( nocne popijawki , pizza o 21:00 pare chipsów jakaś cola poza tym plan wypełniałam bardzo dobrze ) ale wracam dalej do dietkowania w sumie to ja z niego nie zrezygnowałam ale cóż nie chcialam caly czas być odizolowana, chcialam troche zaszalec i zaszalalam.... zdarza się, mam tylko nadzieje ze moja waga nie zastrajkowała, ale nie mam sie gdzie zwarzyć, ważyłam sie u babci na takiej wadze starej i na poczatku przyjazdu było 74 kg na koniec niecałe 73 licząc liczne wpadki jakby sie okazało ze mimo wszystko zgubilam 1 kg byłabym szczęsliwa
ale ważenie nastepne bedzie jak pojde do pracy a to bedzie dopiero po poniedziałku, nie wiem dokladnie jakos w przyszłym tygodniu wytrzymam
jesli chodzi o cwiczonka z nimi było kiepsko- 0 gimnastyki, 0 brzuszków, godzina jazdy na rowerku wodnym, spacerki, z godzinka pływania w zimnym jeziorku łącznie....same widzicie ze dałam plamy ale wrrr nadrobic to trzeba bedzie we wrzesniu jak sobie kupie karnecik
a teraz chwila pewnie na ktora czekalyscie najbardziej- relacja z love story
moje kochanie nawiedziło mnie z bandą dwojga sprawilo mi niespodzianke lobuz jeden bo muyslalam ze nie przyjedzie- tak mi łapserdak powiedział potem jak przyjaciele w sobote wyjechali On został ze mna do czwartku ( do wczoraj) i razem wrocilismy tydzień blogiego lenistwa w objeciach Jego to bylo to co tygryski lubia najbardziej jednym slowem jestem szczesliwa, on tez jest, jest nam ze sobą dobrze, nie pozabijalismy się( no ja mam pare siniakow hehehe- skótki jak chce sie bic z osobą ktora cwiczyla sztuki walki- hihihi sierota ze mnie ) BYLO SUPER
kochane chcialam serdecznie podziekąwać Glimmy, ktora dzielnie podciagala mój wateczek i kochana ja za tobą też tesknilam
Joasi- ktora sobie dzielnie radzi w dietkowaniu- sloneczko jestem z ciebie dumna a na fotach wygladasz slicznie- pamietaj o wyborach Miss 2007
Adelide- ktora schudła juz ponad 14 kg <wielkie brawa dla tej Pani>
i wszystkim wam, ktorych nie wymienie, ale za ktorymi tesknilam i one mnie wspomnialy czasem
a teraz pare foteczek zaserwuje na dobry początek
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Psotnik na molo nad jeziorkiem
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
tutaj już mi móżg paruje od myslenia o diecie
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
i trochę szczecineckiego jeziorka- tam było naprawdę pięknie
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
mały łabondek - on ma zdrowa nóżke ale tak sobie tylko trzyma
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
a tu mina typu:" hę? o co kaman? "
no to tak wstępnie tyle
-
Witaj Łobuzie
No śliczne zdjątka, śłiczne...bardzo ładna z Ciebie dziewczynka i szczuplutka podziwiam podziwiam obrazy...
Jeśli chodzi o szalenstwa ,...to nie ma co się martwić...raz się żyje...a od tego tony nie przytyłaś , njaważniejsze że dobrze się bawiłaś
I to love story, gratulations nic tak dobrze nie wpływa na samopoczucie niż szczęście w miłości, hehe...supcio
buźka
-
hej glimmy
dzieki kochanie ale do tego "szczupła" to mi pare kg jeszcze brakuje juz niedlugo mam nadzieje na świeta i sylwka chce zawojować rodzinke
co do mojego kochania to dobrze jest
na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] są nowe foty w tym z moim kochaniem
zapraszam
-
Kurcze, gdzie Ty masz te swoje kilogramy? Ślicznie wyszłaś. Ty jesteś śliczna no i naprawdę szczupło wyszłaś. Dałabym Ci tak 65, ale nie 74 Ja wiem po sobie, że zdjęcia czasem jedno a rzeczywistość drugie, ale mówię co widzę, a widzę Ciebie szczupłą Czy te 14kg to nie będzie troszkę za dużo?
A tak generalnie- -przepraszam za ostatnie zaniedbania. Brak motywacji tłumaczona brakiem czasu czyli prawie niebywanie na forum, zwłaszcza na innych wątkach :/ A teraz wyjeżdżam na ponad miesiąc i znowu się nie odezwę bo internetu brak sie zapowiada. Życzę udanego dietkowania i września ogólnie
Buziaki!
-
Psotniczku ty śliczna dziewczyna jesteś
I chyba wysoka, bo tych kg wcale nie widać, choć wzrok wytężam
Buzia rozpromieniona, widać, że szczęśliwa z Ciebie kobietka
Przyjemnie popatrzeć jednym słowem
-
hej dziewczynki
dzisiaj dietkowo powiedzmy ze chyba sie mieszcze w normie na obiat coprawda wtarmosilam troszke fasolki szparagowej( naturalnie bebz dodatkow i 3 pulpeciki drobiowe gotowane( mama juz sie nauczyla ) , poza tym w ciagu dnia zjadlam miseczke zupy kalafiorkowej( bez zabielaczy), jogurt 125 g, i ćwierc krasnala ( takie dmuchane cos jakby z ciasta ptysiowego ). czy wiele? nie wiem ale czuje sienajedzona
dzisiaj tradycyjnie bo jak by to inaczej w drodze powrotnej ze sklepu zlapal mnie deszcz- wrrr ale na szczescie zdazylam przed mocnym rozpadaniem sie kupilam zapas jedzonka na conajmniej 2 tyg i bede sobie urzedowala bo po powrocie to takie pingwinki dietkowe lataly w lodowce ( sam boczek, ciasta, biale pieczywo i tluste mleko...)
JENI- kochanie masz totalna racje u mnie to tak samo zapewne jak u ciebie ze zdjecie jedno, a rzeczywistosc drugie.... mam jeszcze troche sadełka( troche to mniej wiecej 11 kg ) ale rozlozone jest po calym ciałku wiec moze tego tak nie widac i dobrze sie ustawiam do fotek
Ago 170- czy jestem wysoka..... niska nie jestem, ale na forum jest full dziewczyn wyzszych ode mnie- np Jeni ja mam 174 cm wg mnie to duzo bo jestem najwyzsza z kolezanek
kochane cudownie jest slyszec te wszystkie komplementy na temat mojej osoby ale ja widze jeszcze wiele wad mojej urody, glowny jak narazie to cellulit na udach i pośladkach..... buuu jakieś sprawdzone metody niedrogie( ograniczone fundusze) mile widziane- peeling kawowy juz stosuje martwi mnie tez problem wiotkiej skóry glownie na brzuchu- taka galaretka mi sie wydaje- musze zaczac cwiczyc w koncu i sie zmobilizowac wrrrr juz nie moge sie doczekac wrzesnia gdzie bede znowu miala mój kochany karnecik lalalala i do tego moze basenik jakis :> zobaczymy jak z pieniążkami bede stała
dzisiaj wzielam sobie przeglad w szafie zrobilam w sumie juz na upartego w miniowce moge wyjsc na ulice troche nóżki mi schudly juz mialam taka spodniczke czarna przed kolanko z rozcieciem z boku do polowy uda byla casnawa jak ja kupowalam ( przed wakacjami) a teraz to taka z deka wiszaca sie zrobila- i masz babo kwasek- trza bedzie zakupic niedlugo nowa garderobe ale nie dajmy sie zwariowac na serio zaczne kupowac juz jak bede zblizala sie do celu po co wydawac pienizaki na cos co za 1-2 m-ce bedzie na mnie za duże
dobra koncze jak co to sie odezwe jeszcze jak przeskrobie cos a teraz ide na fora nadrabiam zaleglosci
-
Pozwoliłam sobie foty zobaczyć i
Gdzie te kg ? No ja rozumiem , że wysoka jeste si tak dalej ale ja ich i tak tam nie widze ;]
Pozdrawiam ;]
-
Hej Chybaty
milo mi ze mnie odwiedzilas
no ekhem jest wiele miejsc gdzie one sie nagromadzily fakt faktem musze sie przyznac ze ja nigdy nie wygladalam na tyle na ile waże, moze to przez to( zabrzmi to teraz znajomo) ale ja mam mocne, grube kości( moze to one tyle ważą? ale faktem jest ze jeszcze sporo tluszczyku na mnie jest ( to sporo to z 10 kg minimum ) glownie na udach, okolica podpepkowa brzucha( chociaż na gorze tez troszke jest go ), ramionka, plecy....
bardzo mi moło słyszec te wasze pozytywne komentarze na temat mojego wyglady, nawet na gg uslyszalam ze powinnam juz przestac sie odchudzac- kochane jestescie ale nie zostane przy 74( moze juz 73 kg )
chcialabym jednak prosic zebyscie wiecej na mnie krzyczaly i znalazly mi wady na fotach spodziewam sie komentazry tylu: okej fajna jestes ale nad brzuszkiem jeszcze popracuj czy wszystko ok ale udka musisz poćwiczyc
co do ćwiczen mam wlasnie male pytanko, zabrzmi moze troche glupio ale mam troche tluszczyku na plecach, jak mocno spinam lopatki to takie faldy mi sie robia feee i czy jest jakies cwiczenie ktore usowalo by tluszczyk z plecow ale nie chce miec plerow jak pudzian ( wiem wiem ze od niego daleka droga ale wiecie o co mi chodzi ) czy w miare ubytku wagi one sie zmniejsza same ? jak to u was kochane bylo ?
pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki