-
Agulka bardzo dziękuję za dobre słowa i bądę sią starała ze wszystkich sił i z pomocą Bożą wyrwać z tego bł.koła.
Tris jeszcze odpowiadam na twoje pytania.
Mieszkam blisko granicy, najbliższe polskie miasto to Cieszyn, towary w sklepach są w miarę podobne, nie mam możliwości sprawdzać, co gdzie taniej i lepiej można kupić, wydaje mi się ,że w Czechach sę tańsze owoce i warzywa, ale w Polsce lepsze, w sklepach po czeskiej stronie spotykam dużo Plaków, więc chyba im się opłaca, Czesi jeżdżą do Polski po kurczaki,bo tańsze, ostatni raz byłam w zeszłym roku przed swoją 40 wtedy byłam w ciąży i expedientki były bardzo wyrozumiałe, same zauważyły mój brzuch i sprzedały mi poza kolejką i jeszcze nakrzyczały na Czechów, którzy się dąsali, było mi wstyd nie samowicie, bo to był początek ciąży a ja wyglądałam jak bym miała za chwilę urodzić...od tego czasu nie byłam , bo ten brzuch wcale nie zmalał po porodzie i chyba jeszcze urósł...
-
Tris i jeszcze raz odpowiedź na twoje pytanko-aparat najtańszy z możliwych nazywa się ADWENT,kupiliżmy sobie jako prezent rodzinny w zeszłą wigilię i prawie codziennie ktoś coś czy też kogoś foci, ja do tej pory unikałam aparatu,ale teraz zaczynam się powolutku z nim zaprzyjaźniać.Dzięki za żliczny kwiatek
-
Ach, faktycznie sprawdziłam, u mnie te zdjęcia są jednak DSCF, nie DSCI - a takie podobne się te nazwy wydawały (Swoją drogą, "Adwent" to dziwna nazwa dla aparatu - Kościół je rozprowadza? ). A z tymi produktami to w sumie nawet nie chodziło mi o ceny, ale o to, czy np. Czesi mają... no nie wiem, powiedzmy jakiś kefirek, który ma mniej kalorii, niż jakiekolwiek, które widziałaś w Polsce... albo jakieś ciekawe płatki śniadaniowe... czy coś takiego. W dziale "Dieta oparta o wartości kaloryczne" jest sporo wątków, w których dziewczyny wymieniają się nazwami dobrych, niskokalorycznych polskich produktów. Niektóre nazwy, np. Piątnica przy nabiale, powtarzają się często i wydają się być na rynku polskim najlepsze, ciekawa więc byłam, czy w Czechach mają godną konkurencję.
-
Megamaxi to wyobraź sobie jaki ja mam śliczny brzuszek, skoro mi w tramwaju chcieli ustąpić miejsca A w ciaży nie byłam (jeszcze nie mam dzieciaszków) i staro nie wyglądam, w każdym razie na pewno nie aż tak, zeby ustepować miejsca. A stałam obok miejsca dla matek z dziećmi i kobiet w ciąży....
Oczywiście nie skorzystałam, a na najbliższym przystanku przesiadłam sie do drugiego wagonu i do domu dojechałam na wdechu...
Ja tez Ci chętnie powklejam zdjęcia kwiatów i to mojej własnej roboty (tzn. zdjecia, bo kwiaty to już nie ja )
-
Tris nie znam się jeszcze na wielu produktach ,bo do rozpoczęcia diety jadłam wyłącznie jogurty śmietankowe, na te beztłuszczowe nawet nie spojrzałam,i z początku wcale nie jadłam żadnych serów i nie piłam mleka,ale teraz powoli zaczynam się nastawiać na te zdrowe produkty, dopiero jak się zorientuję,to dam znać...jest w sklepach dużo zdrowych płatków zbożowych,które bardzo polubiłam, ale patrząc na etykietkę, stwierdziłam, pże prawie wszystkie te produkty są pochodzenia zagranicznego, Czechy nie są krajem rolniczym,tę klasę poprostu wykończył komunizm,ludziom zabrali wszystko, i powsadzali do więzienia,jeszcze do niedawna nie znałam tej części historii,ale oglądałam serię dokumentów o losach ludzi i nabrałam wielkiego szacunku i zrozumienia dla tego małego narodu.
-
o rrany rozciągnełam Ci wątek tymi kwiatami, mam nadzieję, ze sie nie gniewasz?
-
Usiaczku, a to facet Ci tego miejsca w tramwaju chciał ustąpić? Bo jeśli tak, to może po prostu był szarmancki i nie chciał, żeby kobieta stała? A tak przy okazji to przypomniała mi się historia mojego kolegi z liceum, który był okrąglutki jakby piłkę połknął, a do tego miał anielskie blond loczki. Otóż kiedyś palił sobie papierosa i jakaś babcia na ulicy powiedziała do niego z oburzeniem "Kobieta w ciąży i pali!"
Megamaxi - w sumie super Ci - rynki dwóch krajów stoją przed Tobą otworem. Zawsze to większy wybór. Mnie tutaj najbardziej brakuje polskiego nabiału: twarogu, kefirów... No i smacznych, tanich owoców. I selera korzeniowego. Natomiast uwielbiam tutejsze ryby i owoce morza (łosoś z Pacyfiku o niebo bardziej mi smakuje od tego norweskiego), mleko migdałowe lub sojowe, no i dostępność kuchni wielu krajów (np. takie sushi wcale aż tak bardzo kaloryczne nie jest)
-
Hi Megamaxi, wiesz ja niedawno dostałam białej gorączki, jak odwiedzając męża w szpitalu, pielęgniarka spytała się mnie "to bedzie pierwszy dzidziuś?", ależ mnie szlak trafił, ja tu się staram kilosy tracę a ona z takim pytaniem , zwykle na takie słowa (przy wadze powyżej setki) reagowałam śmiechem i pewnym wstydem, a teraz byłam wściakła nie na nią tylko na siebie, że jeszcze za mało porządu z sobą zrobiłam, zaczęło mi niezwykle zależeć na tym ładnym wyglądzie, to chyba dobrze wróży. A Twoje dzieciaszki z każdym dniem widzą coraz szczuplejszą swoją mamuśkę. :P
-
Mnie na szczeście jeszcze nikt nie posądzał o ciąże, ale jeszcze na to za młodo wyglądam
-
Nan - to nie kwestia wieku - wzieli by Cię najwyżej za siksę w ciąży Widocznie nie masz takiego dużego brzuszka
Triskell - niestety - gdyby to był facet - tak bym sie nie zmartwiła. To była kobieta i starsza ode mnie
Bellus - ale to musisz strasznie młodo wyglądać, skoro myslała, ze pierwszy dzidzius
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki