Strona 6 z 16 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 153

Wątek: Malutkimi kroczkami do wielkiego celu!!!

  1. #51
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie

    Ale nie całkiem same, bo ja jestem iza!
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  2. #52
    cobrra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam kolejną Gosię!!!

    A co do lodów to takie małe uzależnienie... Ale kupiłam sobie małą porcję i to w kubeczku a nie w wafelku. Takie grzeszne 158 kcal... ale łącznie z tym lodem nie dobiłam nawet jeszcze do 1000 także wychodzę na plus. To dlatego spodobała mi się ta dieta, że praktycznie można jeść wszystko aby z umiarem. To pozwala mi schudnąć bez wyrzekania się przyjemności

    Nogi nawet mnie nie bolą, choć pedałowałam niezłomnie 20 na godz. i w sumie zrobiłam 20 km...

    Nawet mi się to spodobało! Dziś dam już sbie spokój bo to pierwszy dzień ale od rana w drogę!!!

    PS> Specjalny megabuziak dla Cauchy!!!

  3. #53
    Guest

    Domyślnie

    No to argumenty masz naprawde skuteczne
    Gratuluje rowerka nowego

  4. #54
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie

    No, dostałam moją nagrodę to już nie marudzę

    Rowerkowanie super, chociaż jak tak wczoraj rowerowałam mocno na siłowni, to po jakimś czasie miałam dość - jednak jeżdżenie w terenie ma tę zaletę, że nie pedałuje się non-stop, tylko od czasu do czasu jest z górki i nogi odpoczywają.. ale to dopiero pierwszy dzień był, wdrożę się w solidne rowerowanie - a potem będę miała własny rowerek w pokoju, to już będzie super!

    Co do lodów - jak tak patrzyłam, to chyba BigMilk Algidy ma dość mało kalorii (jak na lody oczywiście..). Może warto byłoby się rozejrzeć za jakimś takim jak najmniej kalorycznym lodem, żebyś mogła czuć się dobrze i nie rezygnować z tego, co lubisz, a równocześnie dietować

    Racja racja, limit kaloryczny ma tę właśnie zaletę, że jem to na co mam ochotę, muszę tylko kontrolować ilość. Dlatego też ja sama się na nią zdecydowałam, bo takich restrykcyjnych nie lubię, gdzie mam co do grama wyliczone i wyznaczone co zjeść. Brr.

    Buziaki dla Ciebie i miłego dnia życzę
    C.
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  5. #55
    cobrra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    właśnie wróciłam z zakupów na których zopatrzyłam się w karton lodów (12 sztuk ) Ale jeden taki lód ma 61 kcal. Niby duzo ale takie 60 kcal zawsze uda się wygospodarować w ciągu dnia. A i przy tym jak przyjemnie

    A jazda na powietrzu ma to do siebie, że czasem jest tez pod górkę...

    No i ja mam ten problem, że nie zawsze mam z kim dziecko zostawić, żeby iść pojeździć a tak chyc na rowerek stacjonarny i można pedałować praktycznie zawsze!!! Dzisiaj tez mam już za sobą 16km i planuje zrobić jeszcze jakieś 10 wieczorkiem. Nogi mnie nie bolą, bardziej pupa... od siodełka ale jakoś to będzie.

    Pozdrtawiam gorąco!!!

  6. #56
    cobrra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    A i jeszcze jedno ale za to najważniejsze!!!
    Kolejny kilosik w dół!!!

  7. #57
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Aaaaa! No to gratulaaacje!!!!!!
    ...chcialam tylko powiedziec, ze co prawda kazdego loda da sie jakos tam upchnac w bilans energetyczny, ale pamietajcie aby niezbyt czesto w koncu to smietana, a w czasei diety wazne jest by nie przekraczac dziennie 11-20 gr. tluszczu Kalorie pochodzące z tłuszczu są łatwo magazynowane, natomiast pochodzące z węglowodanów potrzebują dodatkowej energii na przekształcenie w tłuszcz zapasowy.

    Dlatego jedzac nawet 2000 kalorii z warzyw, owocow, ziaren, bedziemy jednak wygladac inaczej niz 2000 kcal ze smalcu

  8. #58
    cobrra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    tagotta bez przesady przeciesz zjadłam tylko 60 kalorii w lodach a nie 2000 w smalcu
    Ale oczywiście przyznaję ci rację. Wiem, ze to niezdrowe i że nie na tym powinna opierać się dieta. Ja w ciagu dnia praktycznie w ogóle nie jem tłuszczy. Praktycznie sałata i pomidory. troche owoców. Ciemny ryż a z mięs właściwie tylko ryby i to gotowane na parze. Dzisiaj zjadłam kawałek kurczaka ale tez z wody. Myśle, że te lody mi nie zaszkodzą bo przecież nie ma zamiaru ich jeść codziennie
    Ale odchudzałam się już milion razy. O ile nie więcej. I wiesz co? Zawsze brakowało mi sił. Łamałam się w momencie gdy ktoś częstował mnie czekoladą. Po prostu po tygodniu całkowitych wyrzeczeń brakowało mi sił, żeby odmówić. Tym razem postanowiłam do rzeczy podejść inaczej. Czasem sięgam po coś słodkiego np. loda ale pilniue liczę kalorie. Dzięki temu nie męczy mnie tzw chcica i dieta staje się nie tylko łatwiejsza ale i przyjemniejsza. Oczywiście bardzo chciałabym zrezygnować ze słodyczy całkowicie ale mam na to czas. Jestem dopiero na opczątku i dieta kosztuje mnie wciąż troche wysiłku. Jak juz się przyzwyczaję to spróbuję wyeliminować z niej całkowicie słodycze.

    Dzięki za dobre rady. Pozdrawiam gorąco

  9. #59
    cobrra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    A jutro raniutko do szpitala. Kurcze poszłam dzisiaj do lekarki po receptę a ona powiedziała, że czas juz zrobić kontrolne badania
    Tak wiec jutro pozbywam sie troche krwi. Oczywiście nie boję się igły ale przeraża mnie perspektywa moich wyników. Ostatnim razem jak robiłam badania krwi to ważyłam 20 kg mniej

    Aż sie boję co pokażą wyniki teraz przy takiej nadwadze

    No i oczywiście mam być na czczo. Spędzę tam pewnie całe przedpołudnie a to strasznie burzy mój plan diety...

    Jak rozplanować te 1000 kcal z pierwszym posiłkiem po godzinie 12? Nie chcę się napychać na obiad żeby nadrobić śniadanie. Powoli przyzwyczajam się do małych porcji. Ale jak pominę śniadanie całkowicie to czy potem dobije do tysiaka?
    doradzcie!!!

  10. #60
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Cobrra - oczywiscie Ty najlepiej znasz swoj organizm i skoro wiesz, ze na poczatek zle dzialaja na ciebie duze wyrzeczenia, to rob tak, jak podpowiada Ci Twoj organizm. Ja np calkowicie olewam sobie zasade niejedzenia po 18 - 19 i i tak chudne

    Co do jutrzejszego ominiecia sniadania , to poprostu pozniej przez caly dzien jedz cos co 2 godziny...raz jogurt, raz owoc, awokado, sok owocowy, obiad, znowu jogurt i w ten sposob sie uzbiera. Zreszta jesli jednego dnia zjesz mniej kalorii, nic sie nie stanie. Czytalam kiedys ksiazke, ze w zasadzie bilans rozklada sie na tydzien. Lepiej abys zjadla troszke mniej, niz zle sie czula z przejedzenia Ale to tylko jednorazowo!!!!!

Strona 6 z 16 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •