Witam wszystkich bardzo gorąco!!!
Pewnie nie muszę pisać dlaczego tu trafiłam... 20kg, czy to w ogóle możliwe?!
Próbowałam się już pozbyć tego balastu chyba z milion razy (albo i więcej) bez rezultatu...
Dziś próbuje od nowa. Mam cichą nadzieję, że tym razem nie będę musiała być sama jak zawsze. Pomożecie?
Czuję się trochę samotna i bezradna w tej okropnej walce ale jestem pełna wiary i optymizmu. Kto się do mnie przyłączy?
Pozdrawiam
Zakładki