-
Ja tez podejmowałam próbę setki razy i nic a teraz proszę - minus 7kg.
Nigdy nie wiemy które podejście będzie trafione, a z rachunku prawdopodobieństwa któreś trafione byc musi :P . Może więce tym razem. SPRÓBUJ, zapisuj a jesli złamiesz nie przejmuj się , nie rzucaj diety, od następengo dnia znowu trzeba trwać przy diecie.
Nikt nie mówi że będzie łatwo, będzie ciężko, nawet bardzo, ale zobaczysz, BĘDZIE WARTO.
CZekam na Twój jutrzejszy jadłospisik Tylko prosze nie zaczynaj od 1000kcal bo ciężko to wytrzymać, spróbuj 1500 , ja na 1500 schudłam przez miesiąc 7kg i da radę to wytrzymać
Powodzenia
-
Witaj Kasiu!!
jaka jestem jak się uśmiecham ?
opisz sobie ten stan, co czujesz, jakie są zachowują mięśnie, co jest w myślach, jakie masz gesty?itp.
Twoje odchudzanie będzie z usmiechem na twarzy. Zaplanuj jutrzejszy dzień, tzn co będziesz jadła i piła, w jakiej ilości, sprawdź indeks glemiczny, ile to kcal, żadnych przypadków. Małysz jak odniósł sukces to poprzedził go przygotowaniem, my też chcemy sukcesu. jeżeli mamy sie spotkać z kimś ważnym to sie przygotowujemy do tego spotkania. Jutro zaczyna się to bardzo ważne spotkanie, warto popzredzić je przygotowaniem. Mają być wszystkie potrzebne produkty, godz. posiłków wyznaczone, to jest teraz priorytet. Jak mamy wizytę u dentysty, to godz tez jest wyznaczona. Idziemy do dentysty przygotowani, zęby wyszorowane. Tu zaczynamy dietę, najważniejsza sprawa zycia, wszystko podporządkowane pod ten priorytet.
Maturzysta, który zdaje maturę stawia się na egzamin, a nie idzie do kina. W czasie egzaminu nie je posiłku, bo taki jest regulamin. w diecie też mamy pewien regulamin.
ale co ja tu wypisuje, przecież Ty to wszystko wiesz. Życzę dobrych przemyślanych przygotowań. W razie pokus masz wsparcie, listę dobrych wyborów, ktore wprowadzają Cie w Twój pogodny, z usmiechem na twarzy stan. Pragniesz tego, marzysz o tym, to zmienia Ciebie w tą osobę, którą pragniesz się stać. Wysyłaj do swojego mózgu takie instrukcje, których pragniesz, a on slepo to wykona.
Jesteś managerem . Powodzenia w zarządzaniu sobą
-
Kasiu miłego czwartku Ci zycze!!!
Masz Skarbie teraz takie wsparcie w Doris,ze napewno Ci sie uda :P
BUZIACZKI
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][img][/img]
-
przemy
slalam, postanowilam i wtrzymalam.....5 godzin, znow sie nazarlam, bo mnie dol zlapal, kurcze co z emna jest
-
normalka, nie od razu Kraków zbudowano
a co Ty myslisz ja mam 47 lat i co??? zobacz na moja wagę tez sie wycofywałam jak sie najadłam
już czas podjąć wyzwanie
dasz radę, dasz radę dasz radę dasz radę dasz radę[b]dasz radę[/b ]dasz radę dasz radę dasz radę dasz radędasz radę dasz radę dasz radę dasz radę dasz radędasz radę dasz radę dasz radę dasz radę dasz radędasz radę dasz radę dasz radę dasz radę dasz radędasz radę dasz radę dasz radę dasz radę dasz radędasz radę dasz radę dasz radę dasz radę dasz radędasz radę dasz radę dasz radę dasz radę dasz radędasz radę dasz radę dasz radę dasz radę dasz radędasz radę dasz radę dasz radę [b]dasz radę[/b ]dasz radędasz radę dasz radę
-
A może za mało zjadłaś? Może tyle kcal Ci nie wystarcza, trudno jest wytrzymac np dietę 1000kcal po iluś miesiącach obżerania.Może zacznij z 2000 a załóż sobie po prostu - nie jem słodyczy i białego pieczywa, a potem stopniowo będziesz zmniejszać ilość, może tak będzie prościej.
A możesz napisac dokładnie co zjadłaś?
-
a przygotowałaś sobie czym masz sie nażerać???
sałata, pomidory, kapusta surowa, lub kiszona, marchewka surowa, sok z marchwi, jabłko pieczone, słonecznik, pestki z dyni, ogorek kiszony z pomidorem
narób sobie sałatek i postaw przed sobą
jak cie bierze na żarcie to szklanka wody, stara marchew surowa do gryzienia a dopiero potem sałatka no na deser
dasz radę .
dasz radę .
dasz radę .
dasz radę .
-
podstawa to regularne jedzenie 5x dziennie
i tu liczymy kalorie
dobra, tu mi idzie dobrze
ale na tym nie koniec:
przekąski hooooooo, hoooooo, masakra
słodycze, ciastka, juz po jednym gryzie tracę panowanie i zjadlabym wszystko co jest w zasiegu
po godz 18 jakby smok wawelski we mnie wstąpił
-
przemyślałam, postanowilam i wtrzymałam.....5 godzin
rewelacja
5 całych godzin=
300 minut=
18 000 sekund
Czy pamietasz jak sie urodziłaś? co ja gadam, a jak bys miała pamietać?
a czy pamietasz jak uczylaś sie chodzić, wyskoczyłaś z łóżeczka na scene baletowa jako primabalerina?
a własnie wtedy to sobie dawałas szansę, przewracałas sie co krok, a wszyscy bili brawa, nasza kasiunia chodzi, o jak pięknie. To ył jeden lub dwa chwiejne kroki i bum na pupę, i znowu gamolenie sie do pionu i znowu bum.
Popros świadków tych zdarzeń,aby Ci o tym poopowiadali. Ty obserwuj opowiadających jakie miny i pozycje przyjmuja jak o tym opowiadają.
Dzisiaj jestes ta małą Kasieńką która zrobiła pierwszy chwiejny krok i był bum.
No jak to tam było w dzieciństwie, bo historia lubi sie powtarzać, no jak to było...
mozolnie gramoli sie do góry do pionu, niepewnie rusza i co: bum
a jak to jest dzisiaj, jak wstajesz i idziesz to czy sie zastanawiasz jak stawiasz nogę, jak ja zginasz?
masz to juz wyćwiczone
dietę, regularne posiłki, ćwiczenia ciała, tez wyćwiczymy, ale daruj juz od pierwszego dnia nie będziemy primabalerinami
ale w niedługim czasie, kto wie???
kto wie???
-
nawet primabaleriny czasami tez mylą krok
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki