-
W KOŃCU UDAŁO MI SIE ZROBIĆ SWOJ WŁASNY SUWACZEK.
-
swietne podejscie do dietki i masz racje nie ma co czekac, nic nie porpawia humor jak pujscie do fryzjera, zmiana w wyglacie a te kilka kg to bede dopelnieniem tego startowalam z wagi 95 takze wiem co czujesz ale nie przejmuj sie wszystko mozna osiagnac jak sie tylko chce a my sie nie poddamy zawsze walczymi do skutku pozatym ladny suwaczek
-
Bardzo sie ciesze ze pierwszy dzien byl tak udany
Masz dobry plan na siebie, musi sie udac. Jestem pewna ze z nowa fryzura i makijazem poczujesz sie pewniej i wyjdziesz ze swojej skorupki
-
-
Witaj na forum!
Kiedy dziewczyny piszą, jak to są otwarte na ludzi, to aż mi głupio, bo mam tak wielkie kompleksy dotyczące mojego wyglądu. Dbam o siebie, staram się ładnie ubierać, malować, czesać, ale wciąż wydaje mi się, że jestem brzydka i przede wszystkim tłusta. Dlatego też zamykam się na ludzi, nie mówię im o sobie. Pewnie wychodzę na ostatniego gbura. Ale wraz z utratą kilogramów jest coraz lepiej. Powoli rozumiem, że moje dawne myślenie nie miało podstaw.
Założenia masz naprawdę bardzo dobre, teraz tylko trwaj w nich dzielnie, a sama zobaczysz wspaniałe efekty. Będę wpadać i sprawdzać, jak Ci idzie
Pozdrowienia środowe; właśnie wróciłam od fryzjera. Polecam
-
No Drugi dzień prawie za mną czeka mnie już tylko kubeczek ciepłej herbatki.
Kalorycznie nawet dobrze , pochłonełam ich 1504 czyli nie jest źle . Ponadto wykonałam balsamowanie i poruszłam sie conieco. Najpierw poskakalam na skakance pare minut , nastepnbie zrobiłam serie ćwiczeń dywanowych a na konieć jeszcze potańczylam.
Dziekuje za kolejne odwiedziny, ja również postaram sie jak najszybciej obejrzeć wasze tematy i poobserwować jak dajecie sobie rade.
kasiorek18- tak wlasnie zrobimy niepoddamy sie!! .Teraz czuje , że moge wszystko . Pragne tego bardzo i własnie tutaj zrozumiałam to , że jeżeli czegos bardzo chce moge to zrealizować.
buttermilk- dzisiaj , probowałam wymyślić jakąś fajną fryzurke , makijaż i doszłam do wniosku , że wcale nie jestem taka brzydka za jaką sie uważalam cały czas. Mam nadzieje , iż ta skorubka wkońcu peknie.
cauchy- tak , humor sie poprawił . Kupiłam jakis drobny kosmetyk , ładną bluzeczke (co prawda idealnie na mnie jeszcze nie leży) , pokombinowłam z fryzurą i nastruj od razu lepszy.Teraz tylko odwagi , aby wyjść tak na ulice. Myśle , że sie przełamie.
bienca6-tak wlasnie ja również zamknęłam sie na ludzi , a kiedy jestem już w grupie rówiesników nie opowiadam o sobie nawet nie mam o czym znikim pogadac głównym powodem jest chyba to , że nigdzie nie wychodze.Ale mysle , że sie to jak najszybciej zmieni.Ciesze się ,że u Ciebie jest coraz lepiej .Życze dalszej owocnej przemiany.
-
No to następnym krokiem niech będzie wyjście gdzieś! Nie czekaj z tym na później, zacznij już dziś. Takich rzeczy nie można odkładac, bo nie znikną one magicznie wraz z osiągnięciem wymarzonej wagi, trzeba na to pracowac. Przekonałaś się już, że częśc Twoich kompleksów nie ma podstaw. Teraz będzie coraz łatwiej. Informuj jak tam trzeci dzień
-
witam nową koleżanke jestem ewelina , bardzo mi miło (wypada sie przedstawić wiec sie przedstawiam :P )
ciesze sie że podejscie do dietkowania u Ciebie takie pozytywne to bardzo pomaga
czytalam o Twojej samotności ... kobietki mają racje, warto wyjsc do ludzi , dać im sie polubić a jeśli chodzi o krępowanie sie swoim wyglądem to króciótko (któciutko, kruciótko?? wstyd ale ortografia nigdy nie była moją mocną stroną ) chciałabym o czymś opowiedzieć..
zdarza mi sie w weekendy zrobić wypadzik na disco do jakiegoś klubu ... kilka razy, w różnych miejscach widziałam te samą dziewczyne- niska brunetka, bardzo przy kosci ..dwie rzeczy w owej dziewczynie zawsze rzucają mi sie w oczy.. krótka , zakrywająca ledwie piersi bluzka.. i szczery usmiech na buzi
mimo tego że nawet mnie , dziewczyne wiekszego formatu troszke kuje w oczy jej wylewający sie, napompowany brzuch , ona tym sie wogóle nie przejmuje.. nie wstydzi sie wyjsc na parkiet i bawic w tłumie zgrabnych szczupłych dziewcząt.. i ma w nosie to że ktoś ja na boku pokazuje palcem lub śmieje sie z duzego, uwidocznionego brzucha... ( to ze ma to w nosie wnioskuje po tym że w zawsze widze ją właśnie z odkrytym brzuchem, gdyby ja to krępowało , założyła by dłuższą bluzke)
myśle że można ją w pewien sposób podziwiać za to, ze akceptuje siebie.. że nie wstydzi sie swojego ciała.. bo jesli obiektywnie spojrzeć, gdzie jest udowodnione że duże brzuchy sa brzydkie? to ładne co sie komu podoba ( nam sie raczej nie podoba skoro próbujemy z tym walczyć ) ta dziewczyna siebie lubi i czasami zazdroszcze jej tej pewnosci siebie
po co o tym napisałam? po to aby pokazac że my grubaski też mozemy żyć normalnie, miec aktywne życie towarzyskie , bawić sie i korzystać z młodosci i nikt nie ma nam prawa tego zabronić !
z całego serduszka życze uwolnienia sie z owej skorupki czas zacząć korzystać z młodosci , z życia... i proszę abyś pamietała o tym że to że jesteś puszysta w żadnym wypadku nie znaczy że jestes brzydka
pozdrawiam cieplutko i mocno trzymam kciuki na nową Ciebie
-
A gdzie zgubilas suwaczek?
Ciesze sie ze drugi dzien byl rowniez udany, zawstydzilas mnie, ja w ogole nie cwicze...
-
Witam. Kolejny dzień diety za mną. Pochłonełam 1351kcl , zrobilam zestaw ćwiczeń dywanowych , balsamowanie oraz masaż rekawicą. Ogólnie jestem zadowolona z dzisiejszego dnia.
bianca6- masz racje nie moge wiecznie odkładać życia na później ( życie po djecie). Postaram sie jak najszybciej zorganizować jakieś spotkanie. Może jakieś dawne koleżanki?
buttermilk- z tego co wiem to mój suwaczek jest na swoim miejscu chyba , że coś pokreciłam i inni go nie widzą. Co do ćwiczeń to niezawstydzaj sie . Może razem poćwiczymu co? Obiecamy sobie codziennie wykonywać jakieś określone cwiczenie przez określony czas. Co ty na to? Wydaje mi sie , że tak bedzie łatwiej.
sikoreczkaa87- ja również witam nową koleżankę i również bardzo mi miło. Co do tej dziewczyny to musi być bardzo odważna ja nigdy nie zdecydowła bym sie na taki strój. Wydaje mi sie , że ona poprostu zaakceptowala siebie taką jaką jest , dlatego nie przejmuje sie tym co inni mówią za jej plecami, wychodzi gdzie oraz z kim chce i robi to co lubi.Ja mam ten problem , że nie moge zaakceptować swojej tuszy.Ale bede robić wszystko , aby wyjść do ludzi i otworzyć się na nich.
Dziekuje bardzo za odwiedziny.Życze miłego piątkowego dnia.Posyłam moc całusków dla was. :*:*:*:*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki