-
Hej dziewczyny. Nie wiem co sie ze mną dzieje już trzeci dzień nie utrzymuje diety. Opuściłam sie strasznie , jem chleb i conajgorsze boje sie , że znowu nie bede mogła go odstawic.Nie wiem czy wróce na pole wali , probuje już 3 dzień i nie umiem sie przestawić na strone diety i ruchu. Może jutro coś drgnie, ale jakos tak mało optymistycznie to widze.
Dziewczyny dziekuje za odwiedzinki bardzo sie ciesze , że niezapomniałyscie o mnie.
Życze wam wszystkiego dobrego , trwajcie dzielnie w dietce. Ćwiczcie dzielnie . Miłego wieczorka .:*:*:*:*
-
Witam wszystkich.Tak własnie myslałam , że nic z tego dnia nie wyjdzie znowu sie nie udało. Popadam w jakiś okropny nastrój . Jem coraz wiecej i nie moge przestać.
-
Leokadio przykro czytac o twoich porazkach - zastanawiam sie gdzie robisz jakis bląd?? - Czy masz wogole czas aby liczyc kalorie? dieta niskolakoryczna jest świetna ale wymaga troszke zaangazowania i ciąglego wglądu w zjedzone kalorie - moze Tobie bylo by latwiej spróbować jakieś gotowej diety i jesc scisle wg podanego w niej menu - Zamiast sie zamartwiac napisz moze co jadlas w danym dniu i jak czesto - zeby ci cos doradzic musisz dac nam wiecej informacji bo narazie to nie wiadomo w czym problem czy w twojej slabej woli czy z zlym podejsciu do diety.
Pozdrawiam i czekam na Twoja dietetyczna spowiedz
-
Leokadio, martwisz mnie, napisz co i kiedy jesz, moze Twoje menu jest zle ulozone i to powoduje niekontrolowane jedzenie? Co pijesz?
-
Odezwij się. Jak tam? Poradziłaś sobie? Pisz o wszystkim
-
Czesc dziewczyny.Przepraszam , ze tak dlugo nie zagladalam na forum i nieodpisywalam na posty. Powodem oczywiscie bylo porzucenie diety. Strasznie ciezko jest podniesc sie po kolejnej w zyciu porazce ze zbednymi kilogramami.Postanowilm od jutra dac sobie jeszcze jedna szanse, raz jeszcze postaram zmierzyc sie z tym wstretnym tluszczykiem. Moze w koncu sie uda.
Podobno jezeli czegos bardzo pragniemy i wkladamy w to duzo pracy predzej czy pozniej otrzymamy pozytywne rezultaty.
Witam znowu na pokladzie. Melduje sie do gotowosci.!!!Pozdrawiam i wszystkich mocno sciskam.
-
Oj Leokadia.... I na cóż Ci to było? Tylko oddaliło Cię od celu. Dobrze, że wróciłaś. Tylko już nie znikaj, walcz
-
Dobrze, ze wrocilas... samotnie jest trudniej walczyc z kilogramami.
I pamietaj, ze nic nie stanie sie od razu, ze musisz poswiecic troszke siebie. Ale dieta nie zabija Z nami bedzie Ci latwiej, tylko pisz, pisz, pisz, o wszystkim, o sukcesach i porazkach, bo to wazne.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki