Wątek: ::Korni już nie MUSI, ale CHCE!::

No jak sobie czytam ten Twoj jadlospis to ta dietka wydaje mi sie calkiem "przyjacielska" No i ta czekolada wieczorem
A w ktorej to dietce jadlo sie rano wylacznie owoce?? Zawsze mi sie wydawalo ze to SB wlasnie??
Moze podrzucisz i mnie tego skrypta Mirielki na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]?

A mnie bardzo sie podoba ten żółty ser w diecie jestem serolubna i na dłuższą metę nie wyobrazam sobie życia bez serów

udanego weekendu H

A na sb w pierwszej fazie mozna mleko?

Korni uważaj tylko z czekoladą na SB. Przy pierwszym podejściu jadłam ją codziennie w dozwolonej ilości i potem nie umiałam się odzwyczaić............... Podobnie było z orzeszkami, niby dozwolone, ale nie umiałam powiedzieć stop po paru sztukach i niepotrzebnie nabijałam sobie kalorie......................
Za Ciebie mocno trzymam kciuki.
Miłego weekendu

Korni, gratuluję udanego pierwszego dnia na SB :P

Ja jeżdżę ze zmiennym obciążeniem, interwałowo, więc trudno mi powiedzieć jednoznacznie, ale średnia prędkość to ok. 39-40 km/h, w interwałach zdarza się, że osiągam nawet 48-50 km/h, ale te interwały trwają ok. 1,5 minuty :P

A 106 minut dlatego, że wtedy przekroczyłam 65 km, a tyle sobie założyłam, żeby pokonać :P

Co do gorzkiej czekolady, to ja też się nią jakiś czas zachwyciłam i zamiast zjadać 2-3 kawałeczki, doszło do tego, że zjadałam 1/2 tabliczki, bo tak mnie wciągnęła
Zrezygnowałam więc z niej całkiem.

Nie kupuję = nie mam = nie jem!

Miłego weekendu!!!

Korni R E W E L A C J A !
Ciesze sie że udaje Ci się z SB!!! Trzymam kciuki!

laseczki kochane...

coś mnie grypsko łapie, kumpela dała mi już max grip i ciut mi lepiej, ale czuję zatoki i łep mnie boli...ogólnie czuję się jakaś wymięta...i to w sumie stało się z godziny na godzinę...i nie mam apetytu...zjadłam tylko zawijaski i pomidor...i już w mojej małej główce rodzi się chęć grzeszenia....skoro mnie bierze....mam nadzieje że wytrwam...

o czekoladkę się tak średnio boję, bo zjadłam przepisowe dwie małe kosteczki

ale dziś chyba zalegnę w wyrku po pracy....ta grypa co dopadła asię0606...chyba doleciała i do mnie....

************************
foremko: dzięki:**

kasia: dzięki za rowerkowe info....ja w sumie jadę jednym tempem a ostatnią minutę ile bozia w nóżkach dała... ale potrenuję interwały

asiu: dlatego ja nie kupowałam orzeszków....choć kto wie czy czekolada to nie gorszy nałóg w sumie gorzkiej nie lubię...więc może nie polubię

katson: można nabiał do 1% tłuszczu

hindi: to serki light...a ja wolę żółte z dziurami

buttuś: posłałam z ranka plik...powinnaś już mieć

biguś: nie chwal dnia przed zachodem słońca...oj dziś będzie dłuugo zachodzić

stopciu: no spadek wagi imponujący....zadałam u ciebie pytanko...

xenusia: madzia nie jest na etapie listów...ale stwierdziła że chce teletubisia, bo widziała w reklamówce...i to lalę na dodatek ja chyba na święta jej kupię pacynki do teatrzyku...bardziej kreatywne a co ty kombinujesz dla małej

***********************
MIŁEGO WEEKENDU DZIEWCZYNY I DO PONIEDZIAŁKU

POZDRAWIAM SERDECZNIE

UDALO SIE
MAM O 1,5 KG MNIEJ

CO TO Z TYM CHORÓBSTWEM NA FORUM JEST.
KORNI TRZYMASZ SIĘ SUPER.
CIEKAWE JAK MI PÓJDZIE OD PONIEDZIAŁKU.
MIŁEGO WEEKENDU.

uuuuuu.. niedobra ta Twoja Panda.. szef ją przekupił :P

A placuszki serowe ( twarogowe? ) probowałam kiedyś robić.. kręciłam się po tamtym forum.. w sumie to juz się za szybko nie rozwija.. i wyszły koszmarne.. moze jeszcze kiedyś spróbuję.. może jak Tobie wyjdą to mni epoinstruuujesz co i jak

ZDROWIEJ!
I nie zawalaj tylko pomyśl ze jak zarazki chcą Cie brac to chociaz niech jedzonko będzie zdrowe

BUZIAK