Witaj
U mnie internet tez tragicznie działa
wkurzam sie
myslałam ze wejde i zdaze wszystkich odwiedzic ale moje nerwy siadaja
pozdrawiam serdecznie
Witaj
U mnie internet tez tragicznie działa
wkurzam sie
myslałam ze wejde i zdaze wszystkich odwiedzic ale moje nerwy siadaja
pozdrawiam serdecznie
zapomniałam wcześniej.. ja mam Pande i wole ją od Nortona, który blokował mi dosłownie wszystko i spowalniał kompa..
Zainstalowałam niedawno i wykryła jakies badziewie, ktorego wczesniejszy program nie widział, darmowy program xD
Mój wątek: Armida wita wiosnę .
Zapraszam, każde wsparcie mile widziane, tym razem nie mogę się poddać.
Cel na 1.08.2014:
ja mam AntiVir'a też darmowego i jest super. Nie spowalnia prawie wcale. Nortona miałam, istrny koszmar...
Korni, jak trafisz przepisiki szczególnie rybkowe, to poproszę ( a i ja dam swoje...).
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
A wiesz Korni, że ten skrypt od Mirielki to nawet ja mam wydrukowany? chociaż na SB nie jestem i nie zamierzam być
Kiedyś mi go przesłałaś i sobie wydrukowałam, wpięłam w segregator i mam!
Calutki wydrukowany
A żeby Cię jeszcze bardziej zmotywować do rowerka, to sie pochwalę, że dzisiaj przejechałam ponad 65 km w 106 minut
To mój 'personal best'
Hej Kornelko
niestety ja znów zaliczyłam dziś poślizg.. ale już od jutra się pilnuję!!! nagotowałam zupki kalafiorowej mam w lodówce praktycznie same produkty sb zero słodyczy, pieczywa...
mam nadzieję, ze wytrwamy ładnie
trzymam za Ciebie mocno kciuki!! buziaczki
Korni , melduj mi się szybciutko
a u mnie ważenie było, i małe majstrowanie przy suwaczku
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
2 DZIEŃ I fazy
Bry
więc...
...napięcie rośnie...
...wszyscy trzymają kciuki i oczekują pierwszego zdania na temat dietki...
...jeszcze każą im czekać ...
jest, JEST, JEEEESTTT....było dietkowo, było zgodnie z SB!!!
i byłooooo rooowerkowaanieee.... też było 30 minut na początek i 100 brzuszków...ale jakoś nic nie czuję
a tak serio, to w domu zjadłam trochę więcej niż całe udko niby z folii, ale wyszło ugotowane we własnych oparach do tego sałatę, potem wypiłam inkę z mlekiem, a po rowerkowaniu 2 kostki gorzkiej czekolady...w nagrodę
plan na dziś:
Ś: jajecznica z 2 jajek, plaster polędwicy
Praca: ser biały chudy kostka, pomidor, 4 plastry sera light, 4 plastry polędwicy na zawijaski
O: filet z kurczaka, mizeria z ogórka zielonego
K: mleko i czekolada
no właśnie, apropos, mm, o którym niżej napisałam stopci....wczoraj siadłam nad tymi tabelami z ig, błonnikiem....i przeczytałam uwagi, typu że jak jest produkt węglowo-tłuszczowy to ig ma niskie bo tłuszcz i białko spowalniają wchlanianie....i przypomniałam sobie uwagi z mm, czyli białko-węgle, lub tłuszcze-niskie węgle... i chyba bym musiała stworzyć autorską tabelę z białkiem, ig, tłuszczem, błonnikiem...i to taką którą dałoby się sortować....choć może ktoś się na taką tabelę natknął??
*********************
waszko: twój suwaczek wygląda przepięknie co do nortona, to faktycznie był koszmarny, za pandę moj szef coś płacił...więc to chyba nie darmowy produkt...ale i tak jest nadgorliwa...
anikasku: zaraz do ciebie zajrzę...co do zupki, hm, muszę też ugotować coś...w domu mam papryki...może takie pseudo leczo
kasiucz: no faktycznie 106 minut....hehehe, zawsze zastanawiam się dlaczego nie 105 lub 110 a tak serio to z jakim obciążeniem jeździsz?? i powiedzmy jak szybko machasz nogami, bo ten mój licznik to mierzy w jakichś swoich jednostkach
armidko: dla mnie tez sb jest monotonne, ale na razie, wczoraj jak przestudiowałam przpisy na tamtym forum to zdębiałam, jakie pyszności dziewczyny robią....np placuszki serowe...na pewno pycha a co do antywirusa, to i tak pandy nie lubię gg mi zablokowała (z pomocą szefa)
ewunia: ciesze się że mnie chociaż odwiedziłaś buziaczki
xenusiu: weszłam, popodziwiałam i ciągle jestem pod wrażeniem...
stopciu: uffff, swoją drogą mm jest b. skomplikowany niż sb....uwierz
************************
dziś szefowa ostatni dzień w pracy przed urlopem...i piątek na dodatek...więc mogę nie mieć czasu na odwiedzinki, ale postaram się....
podawałas mi diete sb dałąm ja mojej mamie hm ... i po 2 dniach była juz zakonczona a teraz powiedziała mi ze jak 6.12 jak bede szłą na wizyte moja waga pokaze tyle samo lub mnie to idzie na jakas ostra diete he..... ale sie usmiałąm
Wiec jak wczoraj przyszła i powiedziałam jej o wadze wieczorem zadzwoniła do mnie i urzeowym głowep powiedziałą Aniu prosze mi wydrukowac jeszcze raz ta dioete sb i 13 dniowa bo bede sie odchudzała od 6
Korni jak Madziula????? Czy dostałas juz list do mikołaja co chciałaby dostac Madzia???
Ja wiem,że SB może jest łatwiejsze...Ale ja nie wytrzymam bez chlebka , i to by była pewna klapa .Na mm mogę jeść chlebuś rano i to mi wystarcza A pozatym chudnę,i to mnie uskrzydla.Dzisiaj moja waga pokazała 129.3 ,a w poprzedni piątek było 132.4,więc żadna siła mnie nie oderwie od mm ,to chyba zrozumiałe
Dietkuj grzecznie
zapraszam do mnie
16.06.2010 waga 135 kg
1.02.2011 waga 123.1kg,9.02.2011 waga 121,1kg
[url=http://straznik.dieta.pl/][/url
No Korni wytrwała jesteś!
Oby tak dalej
stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
------------------------------------------------
Zakładki