Hi Korni, mój system nagród naprawdę na mnie działa, obecnie jestem na takim głodzie psychicznym żarła, że własciwie nawet podeszwy by mi smakowały. Wiję się od tych pokusek jak niezła spiralka, ale kartka z moim postanowieniem na styczeń jakoś dodaje mi sił i choć nie całkiem jest dobrze, nie jest też źle. Nadejdą dni, kiedy bedziemy skakały w podskokach, bo takie humorki dietkowe będą nam dopisywać. :P :P :P To musi trzymać na na duchu. :P A z tą princessą, to ... one nie są już takie smakowite jak były jeszcze trzy lata temu, chyba zmienili troszkę przepis i teraz już tak mnie nie ciągną. Do koszykowskiego z tymi zdradliwymi księżniczkami. :P
Przesympatycznego weekendu. :P
Zakładki