hm. boli mnie ten zraniony palce, ucięłam się w jego środkową część i plastra już nie mam...goi się jak na psie (po cesarce tak mi powiedział lekarz, który myślał że przez tłuszczyk będzie się rana gorzej goić, a tu mnie póścili dzień wcześniej ) no i wracając do palca, nie mam go ani spuchnięty (może ciut koło rany) ani czerwony a nie umiem go zginać do końca, hm, nie umiem bo nie umiem i nie umiem bo mnie boli jak zginam???? z wyprostowaniem pełnym to samo, hm....tzn potrafię ale też boli...
**********************
hindi: te wspaniałości to pryszcz w porównaniu do twojej czekolady
sylwia: och postaram się zdjęcie wstwić choć na żywo można mnie oglądać w katowicach 04.11
xenusia: czekam na fotki a co do teściowych, hm...sama nie wiem, czasem mam wrażenie że moja się mnie boi...hehehe
biguś: to po mamie żartowałam
takija: to chyba był taki dzień zły na 6w, ale jak wiem że wy też robicie to się zmuszam łatwiej
nando: na szczęście nie mam problemu z chodzeniem do kibelka, więc jeśli tam będzie senes to faktycznie nie wypiję...hm...na razie mam pu erha...fuj znów się muszę przyzwyczaić do tego smaku...ale wiem że działał...
waszka: u mnie w sklepie są 3 rodzaje tych herbatek z herbapolu z vitaxu i jakaś no name, i chyba tą mi chce dac teściowa, ale właśnie tam jest i kruszyna i senes...więc jej nie wypiję....ale zastanawiam się czy w tym vitaxie i herbapolu jest na tyle tej karnityny i innych składników że działają??
aganimi: super że wróciłaś
anikasku: mnie zaimponowało to że nie uciekłaś na dobre, a to już dużo! trzymam za ciebie mocno kciuki i wierzę w ciebie!!!
Zakładki