Minusik wczoraj był poza domem i zgrzeszył. Ale dzisiaj, jak na razie bez słodyczy i obżerania.
Jest tak cudna pogoda, że zastawiam się nad rowerem. A wieczorem obowiązkowo na basen.
Kurczę, ludzie dalej mówią mi że schudłam. Bardzo to miłe. Najgorzej, że samej znów optycznie mi się wydaje że mnie mniej. A waga stoi, bywało nawet, że była niższa niż obecnie.
Ooo-KORNI: też mi przysłałaś te piękne tulipanki co mi się tak podobają. DZIĘKI![]()
Zamierzam wdrożyć dietę 1000kcal gazety, bo samej mi się nie chce liczyć i wymyślać. Nie miem planowć. Zżeram co w lodówce.
Zobaczymy () co mi z tego wyjdzie, czy rzeczywiście wytrzymam i czy bdą efekty.
Dzięki wszystkim za odwiedzinki i pozdrawiam :P :P :P
Zakładki