Hej minusiku!
1. mysle, ze teraz widzimy swoje wlasne cialo takie jak jest, bo te pierwsze 2-3 tygodnie jechalysmy na mega speedzie dietkowym. Teraz skonczyla sie euforia, a zaczela sie walka i dlatego mamy tak rozne wyobrazenie wlasnego ciala. Tak mi sie przynajmniej wydaje.
2. Ja kupuje tanie kosmetyki ( Kolastyna, 4 pory roku, Soraya, Ziaja itp ), nie moge jeszcze powiedziec czy dzialaja bo smaruje sie dopiero od 4 tygodni ( a czytalam, ze czasem efekty widac po kilku miesiacach) Ale wiem, ze trzeba sie smarowac regularnie. Ja wlaze pod prysznic i masuje cialo az mi skora sie nie zaczerwieni, a potem wsmarowuje balsamy i kremy. Cialo ladnie pachnie i skora jest przyjemna w dotyku.
3. 20 minut? Hmmmm, chyba bym sie od razu spocila gdybym miala tyle czasu sie smarowac.
4. Mam ten sam problem - chodzi o twarz. Kupilam sobie krem Ziaji, dla cery wrazliwej i bardzo suchej. Musze powiedziec, ze moja skora polyka ten krem jak smok! Moze to wina diety, a moze tego ze jest jednak zimniej? A moze tego, ze wlaczam kaloryfer wieczorem zeby sobie troche nagrzac w mieszkaniu ( podobno grzejniki wysuszaja skore). Nie wiem, ale smaruje sie jak szalona.
pozdrawiam i zycze milego dnia![]()
Zakładki