Strona 25 z 111 PierwszyPierwszy ... 15 23 24 25 26 27 35 75 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 241 do 250 z 1106

Wątek: Emelka ma nowy cel- zgubić jojo i walczyć dalej!

  1. #241
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Aj, podziwiam. U mnie z tymi godzinami posiłków nędznie. A nie jem po 20, bo skoro i tak chodzę spać po północy, to nie chcę się męczyć wieczrami, które dla mnie są najcięższe.
    A ta fasola... zaintrygowała mnie, pewnie sama spróbuję

  2. #242
    qunia25 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam

    ups niechciałam , Cię zawstydzić.

    Jak tam leci , pozdrawiam dietkowo i miłego weekendu

  3. #243
    minus2 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kurczę, Emelka. Czyta się to jak bajkę Nazmieniaj mi też tej głowie :P :P
    Policzyłąm,że jestem na forum i diecie ponad 3 miesiące, ale gdzie tam, nie schudłam tyle co Ty. I jeszcze jesteś szczęśliwa i zadowolo ze swojej diety. To naprawdę sukces
    Jesteś dla mnie światełkiem w tunelu
    Pozdrawiam bardzo serdecznie, trzymajtak dalej :P :P :P

  4. #244
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Emelko, widze ze cale zycie w pracy spedzasz, to rzeczywiscie nieciekawie... moze przynajmniej rozwaz ta warszawska propozycje, bedziesz mogla sie z Bianca spotykac w realu
    Fajna musi byc ta knajpka o ktorej piszesz, bardzo lubie takie miejsca gdzie mozna zjesc cos nowego, glownie wegetarianskiego a nie niesmiertelne zapiekanki, kebaby czy pizze. A tak swoja droga to bedac ostatnio w Krakowie zauwazylam ze na kazdym kroku sprzedaja kebab! Co sie porobilo??
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  5. #245
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    No właśnie!
    A co do kebabu, to Warszawa też przesiąknięta kebabowym zapachem. Mnóstwo u nas Arabów, to otwierają knajpki. Dlatego też mnóstwo u nas chińszczyzno-wietnamszczyzny.
    Ale mnie to już tak nie kłuje w oczy, jak Ciebie
    Emelka, odpoczywasz po całotygodniowej mordędze szkoleniowej?

  6. #246
    Awatar Emelka
    Emelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-04-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    338

    Domyślnie

    Bianca6 odpoczywam, a przynajmniej próbuję Jak widzę mój pokój, który wygląda jakby tornado przeszlo, to az chce mi sie sprzatac i zaraz chyba to zrobie
    z tymi kebabami to rzeczywiscie masakra. Prawie na każdym rogu mozna kupic, na szczesci juz mnie tak do tego nie ciagnie

    Buttermilk tez tak sobie pomyslalam ze jezeli by z ta praca wypalilo to jest juz kilka forumowych znajomosci ktore moznaby poglebic. Na razie nic nie mowie zeby nie zapeszyc, pozyjemy zobaczymy.

    Minus2 sama nie mogę tak do konca uwierzyc ze udalo mi sie tak zmienic Wez jednak pod uwage ze ja na starcie mialam ponad 20 kg wiecej niz ty, a wiadomo ze grubsi ludzie szybciej chudna na poczatku. Jestem szczesliwa i zadowolona bo widze efekty tego co robie, lepiej sie czuje i nie mysle caly czas o tym ze jestem gruba. To zmienia podejscie do zycia. Zadowolona jestem jeszcze z innego powodu: dzis z ciekawosci weszlam do sklepu i przymierzylam spodnie w rozmiarze 42. I wiecie co sa prawie dobre, troch brzucha sie z nich wylewa, ale nie wiele tak wiec kupilam dzis spodnie w rozmiarze 42 pierwszy raz od 3 lat jeszcze bardziej dostalam dzieki temu slrzydel.

    Qunia25 to zawstydzenie bylo z przymruzeniem oka

    Mielgo wieczoru wszystkim zycze, wpadne jeszcze jak posprzatam

  7. #247
    Awatar Foczka_
    Foczka_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    73

    Domyślnie

    Wiedizlam ze Devoree to madra kobieta. Ta rada
    zastanów się czy na diecie, którą obecnie masz, moglabyś wytrzymać do końca życia. Jeżeli nie to znaczy że jest to zla dieta.
    Od dzis bedzei moim mottem. Ze tak powiem mnie olsnilo. Nie wazne jak dlugo sie bede odchudzac, to nei wyscigi. A nie chce juz drugi raz powtarzac jojo.

    Caluski
    I etap :


    II - 98kg - 85kg, III - 84kg - 70kg
    Tu jestem

  8. #248
    minus2 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Racja z tą dietą do końca życia. Zresztą wygląda, że to naprawdę do końca życia.
    Mam koleżankę, jest szczupła, ale bardzo cały czas się pilnuje. Słodyczy nie je wcale, kolacji też i w ogóle nic niezdrowego. Żadnych wyjątków, już całe lata. Kiedyś jej mówię: słuchaj, ale już się tak przyzwyczaiłaś, że chyba do końca życia tak. A ona całkiem poważnie - tak, ja wiem że to już na zawsze.
    Tak więc im szybciej ktoś znajdzie ten "złoty środek" dla siebie, tym lepiej.

    A z tym niewychodzeniem na basen, to chyba Emelka przesadzasz, tym bardziej że wlazłaś w 42

    Trzymaj się cieplutko :P

  9. #249
    Awatar Emelka
    Emelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-04-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    338

    Domyślnie

    No tak nie do końca wlazlam raczej sie wbilam te spodnie jeszcze troche poczekaja zanim je zaloze, ale w ramach motywacji je kupilam. Na basenie sie zle czuje... chyba ze ide nie sama tylko z kims kto mnie akceptje wtedy jest inaczej. Mimo wszystko zaczne od silowni

  10. #250
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Oj to gratulacje tych spodni! Zobaczysz swoją radość, kiedy już nic nie będzie wypływać i zaczną pasować jak należy. Ja ostatnio mierzyłam spodnie mamy, które byly na mnie za ciasne, a teraz są za duże. Nie mogłam wyjść z szoku.
    A co do tego odchudzania, to kupiłam sobie jakoś we wrześniu śliczną bluzkę, która była trochę za ciasna. Dopinała się, ale ledwo. Pokazuję się w niej koleżance ze słowami "wiem, że jest za mała, ale czy dobrze mi w tym kolorze?" ona na to, że dobrze, ale żebym wzięła większą. Tyle że: po pierwsze większej nie było, a po drugie mówię jej, że po co mi większa, skoro ta nielugo będzie dobra? Jakoś nie wierzyła, a tu proszę: bluzka już prawie dobrze leży. Jeszcze ze 3 kilo! Ha! Kocham odchudzanie. I wiem, że nawet jak je skończę, to będę sobie pozwalać na kaloryczne rzeczy, ale zawsze potem "wyrównam" i nigdy już nie przytyję. No to się rozpisałam. Amen
    Pokój posprzątany?

Strona 25 z 111 PierwszyPierwszy ... 15 23 24 25 26 27 35 75 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •