hm..nie ma cię pinosku mój słodki...miłego poniedziałku zatem
hm..nie ma cię pinosku mój słodki...miłego poniedziałku zatem
Pinosku? gdzie Ty?
Udanego weekendu Ci zycze
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
pinosku nie ładnie tak znikać na tyle dni, my się już martwimy
pinosku.. a gdzie ty się podziewasz? chudniesz offline?
miłego dnia pinosiku jeśli to czytasz
pinosku pojaw się bo się martwimy
Przywlokłam się z powrotem, zawstydzona że Was tak zostawiłam... I im bardziej Was zostawiałam, tym bardziej było mi wstyd. Ale musiałam się ogarnąć.
Jest mnie nawet ciut mniej (ha, grypa żołądkowa)
Dziś może przyjdzie do mnie rowerek... O taki:
Nareszcie coś drgnęło z finansami.
A ponieważ dostałam sporą premię, to pojadę sobie kupić parę ciuchów. Przecież to, że nie schudłam (tyle ile chciałam), że ważę (za dużo) nie znaczy, że mam wyglądać jak potwór... prawda? Jakieś 2-3 bluzki do pracy (teraz mam tyle, że muszę robić pranie co tydzień, bo "wyjściowych" ubrań mam na styk...), sweter, może spodnie.
No i atmosfera się mi w duszy świąteczna robi. I urlop się zbliża - pochodzę sobie na łyżwy...
Pinosik ! Strasznie sie ciesze ze wrocilas .
Fajnie, ze wszystko u Ciebie w porzadku, rowerek wyglada baaaardzo zachecajaco ( w moim pekl pasek od jezdzenia i jakos nie umiem sie zmoblizowac zeby kupic i zalozyc nowy, strasznie ostatnio leniwa bylam, ale juz postanowilam wrocic do ruchu i cwiczen ). Ja ostatnio z przyjemnoscia chodze po sklepach , choc w sumie tylko ogladam bo z kasa dosc krucho. Jedyne na co sobie pozwolilam to spodnie i bluzka kupione w sklepie z odzieza uzywana. Obydiwe rzeczy markowe i w swietnym stanie i musze powiedziec , ze intensywnie je eksploatuje . Przydalaby sie jeszcze zimowa kurtka i dzinsy, ale trudno mi coz znalezc na mnie fajnego i niedrogiego. Do tej pory pogoda nie byla zla wiec moglam szurac w kurteczce wiosennej, ale dzis juz mi bylo zimno powiem szczerze. Cos bede musiala wykombinowac jak przyjdzie prawdziwa zima. Jakos to bedzie
Ciesze sie, ze , ze masz juz swiateczny humorek to bardzo wazne, ze sie dobrze czujesz i wszystko jest ok
pozdrawiam
Ha. Rowerek dojechał. Jest wieeeeelki (i b. stabilny) czerwony (no itrochę czarno-srebrny) i mądrzejszy ode mnie. Mierzy puls, wymyśla programy, zmienia opór...
Przeszedł inaugurację, i już wiem, że nie będzie łatwym partnerem
Stoi naprzeciwko komputera (tak żebyśmy mogli razem filmy oglądać).
Zakładki