Strona 2 z 34 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 338

Wątek: walka 100-dniowa (od str 24) 5.06-13.09.2008

  1. #11
    XENUSIA28 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ostatnim razem jakoś nie mogł trafic bo szukał mnie az 19 godzin

  2. #12
    agitek80 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Chętnie razem z Tobą pomaszeruje do celu Agula tylko boje się, że nie podołam i może nawet jakoś sama w to nie wierze, że mi się uda, pesymizm próbuje zagłuszyć mój optymizm ale na razie optymizm się nie daje stłamsić i skłania mnie do walki by na imieninki było mnie mniej

    Xeniusia o rany 19 godzin to sporo, ale poprzednim razem pewnie nie znał adresu a teraz pewnie mu to mniej czasu zajmie

  3. #13
    Guest

    Domyślnie

    Hej Agitko!
    Co tam u Ciebie slychac? Ja dzis mialam mega kryzys, ale juz sie podnioslam. Jestem wsciekla bo byc moze, tym jednym dniem obzarstwa zaprzepascilam 3 dni diety. Napisz co tam u Ciebie slychac
    pozdrawiam serdecznie i zycze milego wieczoru

  4. #14
    Awatar agula0274
    agula0274 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-03-2006
    Posty
    16

    Domyślnie

    Agituś, ważne by iść...do przodu. Nawet powolutku, drobnymi kroczkami, ale do przodu. Może czasem się potknąć, może czasem przystanąć, ale zebrać siły i dalej do przodu. A jak ktoś jest z przodu, zwłaszcza tu na forum, to z pewnością rękę poda i pociągnie za sobą. Optymizm musi zwyciężyć!!! I wiara w zwycięstwo. Trzymam mocno kciuki i ciągnę za sobą!!!!
    ETAP I

  5. #15
    agitek80 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wczoraj nie było źle dałam rade nie nawcinać się wieczorkiem choć mnie ogromnie kusiło ale w końcu nie dałam się pokusie Niestety jakoś nie mogę się zmusić do ćwiczenia coprawda staram się dużo chodzić ale to troche mało. Przede mną ciężki weekend całe dwa dni imieninkowania i mnóstwo pokus a co najgorsze chyba nie będę miała dostępu do forum

    Nando – tak trzymać, tak jak napisała Agulka „ważne by iść...do przodu” nie mogą nas załamywać kryzysy ani te małe ani te wielkie, musimy się podnosić i dreptać dalej do celu nawet gdy cel nie jest bliski i wymaga wielkiego wysiłku

    Agulko - wielkie, wielkie i jeszcze raz wielkie dzięki za tego posta, więc ciągnij mnie w góre, ja oczywiście będę ciągnąć Ciebie i na pewno się uda dotrzeć do celu.

    Dziewczyny nawet nie miałam pojęcia, że takie forum może dawać tyle pozytywnej energii więc piszcie jak najwięcej, bo to takiemu grubaskowi jak ja dajecie świadomość tego, że nie jestem sama, że wiele osób zmaga się z nadmiarem kilogramów, a co najważniejsze są tu przykłady, że taką walke z tłuszczykiem i samym sobą można wygrać
    Dzięki wam laseczki za wszystko
    Buziaczki

  6. #16
    agitek80 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jakoś przetrwałam imieninkowy weekend, choć placuszek też zjadłam
    W sobote weszłam na wage i pokazała 98kg, ale wydaje mi się, że na razie organizm pozbył się nadmiaru wody, więc póki co nie zmieniam strażnika wagi, ale dodam jeszcze kilka cyferek

    21.10.2006
    Waga - 98
    Talia - 98
    Biodra - 118
    Biust - 113
    Pod biustem - 96
    Udo - 68
    BMI - 30,25

    Jednym słowem nie ma się, czym chwalić ale mama nadzieje, że niedługo będzie mniej

  7. #17
    Awatar agula0274
    agula0274 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-03-2006
    Posty
    16

    Domyślnie

    Agituś, jak to nie masz się czym chwalić masz 12 kilo mniej niż waga startowa!!!!!! No dobrze, że za placuszek . Teraz hoooop dalej idziemy!
    ETAP I

  8. #18
    agitek80 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    No i coś mnie dzisiaj opętało zjadłam 3 czekoladowe cukierki było ich więcej niż trzy, leżały sobie i mówiły ZJEDZ MNIE no i zjadłam

  9. #19
    agitek80 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    ale postanawiam poprawe

  10. #20
    Guest

    Domyślnie

    To dziwne wiesz? Bo do mnie slodkosci tez wrecz krzycza zebym je zjadla!!!! A ja, jako dobrze wychowana osoba zawsze sie slucham i jem, jem , jem calymi pakami, pudlami i blachami
    p.s. 3 cukierki to nic, wlicz w limit kalorii, wazne , ze nie zjadlas wszystkiego
    pozdrowka

Strona 2 z 34 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •