A jeśli chcesz sie "odtruć" to polecam zieloną herbatkę jagody w każdej postaci....
A jeśli chcesz sie "odtruć" to polecam zieloną herbatkę jagody w każdej postaci....
dołuje mnie twój ticker...
Szakalaka zdaję sobie sprawę z tego, że ta dieta może nie być do końca bezpieczna, ale chcę spróbować. Moja matka ją przeszła i na własne oczy widziałam efekty. Tak na prawdę, to nie ma uniwersalnej dobrej diety, no może poza MŻ + ruch. Być może polegnę... oby nie, na prawdę biorę to ryzyko na siebie, nawet zagrożenie jojem i deprechę. Ale póki co walczę, czuję się wyśmienicie i już robię plany, na kolejną dietę-nie dietę. Chcę nauczyć się nieco zdrowiej żyć. Chciałabym mniej jeść i opanować raz na zawsze napady obżarstwa. Potrzebny mi jest też ruch w większej ilości, niż dotychczas. Najbardziej jednak chciałabym wreszcie siebie zaakceptować... Pracuję nad tym
Dziękuję Szakalako za troskę, to na prawdę bardzo miłe
Xixa no co Ty! Przecież ważymy mniej więcej tyle samo Jak ruszysz z dietka, to Twój ticker ruszy z kopyta i wtedy ja będę się dołowała Twoim
no dobra, to ja powi4m tak: nie rusze z dieta, bo nie udaje mi się. ale postaram się nie jeśc za dużo i może waga POWOLI zacznie spadać
Xixa no i co się LOLujesz? Słusznie rzeczesz! Jedz mniej, do tego zakręć parę piruetów więcej, przy jakiejś dobrej muzyczce
Nie martw się , uszki w górę . Jednak w tych statystykach są ludzie, którym się udało . Dlaczego tobie ma się nie udać ? Wielu ludzi uważa , że kiedy schudnie to świat zmieni sie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki , że powrócą do ulubionych potraw i nadal będą wyglądać jak po diecie.Zmartwiłam się... statystyki są zatrważające. Mały procent ludzi, którzy zrzucili nadwagę są w stanie utrzymać efekty. Ja też dwa razy schudłam kilkadziesiąt kilogramów i co? I nic! Za każdym razem dochodzę do wyższej wagi!..
Nie, jeszcze się nie poddaję, ale zmieniłam jednak podejście do całej sprawy. Sądziłam, że da się jakoś żyć tylko na zasadzie MŻ i utrzymać szczupłą sylwetkę. Zaczynam zbierać przepisy na zdrowe potrawy i w ogóle pomysły na zdrowsze życie...
Podam przykład z życia wzięty koleżanki z liceum, którą ostatnio spotkałam. Moja koleżanka schudła w klasie maturalnej z rozmiaru "XXL" w ciągu roku prawie 30 kg i od dwóch lat utrzymuje figurę , nikt jej nie rozpoznawał na ulicy . Obaliła mit grubych kości , szerokich kości , budowy bioder i takich tam . Wygląda teraz jak szczypior. Ale ona już w trakcie diety całkowicie zmieniła nastawienie : nie odchudzała się , po prostu jadła zdrowo i wszystko na co miała ochotę ale w małych ilościach i codzinnie ćwiczyła choćby 30 minut . Ona zapomniała co to dieta i wyrzuty sumienia po zjedzeniu loda w McDonaldzie, a efekt jo-jo jest jej obcy ( szczęściara ) .
Pomysł na zdrowe życie moim zdaniem już masz - nie musisz go szukać w internecie .
Żyjesz TU i TERAZ . Nie myśl o tym co było i co będzie . Mniej myśl o tym co zjadłaś , co jesz , co będziesz jeść . Po prostu - jedz , ruszaj się . Dieta jest na całe życie - więc żadna z nas nie wytrwa 10 lat na chudych serkach i szczypiorku i muesli.Cyba, że się mylę i jest tu ktoś , kto od wielu lat żywi się jedynie szczypiorem , hm ?
mądrze powiedziane ale w praktyce to trudniej...poza tym, jesli Siostra chce się oczyscić, to prosze jej nie kusić
Ja zauważyłam , że kiedy przestaję mysleć w kategorii - dieta , faktycznie mniej jem. Paradoskalnie słowo: dieta - pobudza mi apetyt , no ale dobra , nie kuszę Siostry ma się oczyszczać
dzień 18
Kolano mnie boli Nie mogę w ogóle chodzić i mam głupią opaskę na nodze Przeforsowałam się, najpierw dźwigałam durne meble, a potem kamienie z jednego kąta ogrodu w drugi Booooli... Powinnam pójść na miasto bo gazetę z programem tv (nie oglądam tv od ponad 10lat, ale moi rodzice owszem ), ale jak, skoro kolano mi się ugina i boli jak 150? Może bym dała radę jakoś na rowerze pojechać, ale jest ZEPSUTY Boooli
No i co z moją dawką sportu na dziś? Ja się ruszyć nie mogę, bo wyję z bólu i mam wrażenie, że mi kolano w zawiasów wypada...
Płakać...
Co do diety, chlip, to trzymam się dzielnie W ogóle jeść mi się nie chce. To zasługa dużych ilości błonnika. Teraz już wiem, że powinnam całe życie jeść bardzo dużo warzyw. Przedtem sądziłam, że mogę się bez nich obejść, ale teraz zrozumiałam, że takie myślenie było błędne. Jednak ta moja dieta czegoś mnie uczy
Kermit Słusznie rzeczesz Po ukończeniu d.o. postaram się właśnie zdrowiej żyć- jeść i więcej się ruszać. Dużo teraz czytam, wertuję magazyny poświęcone odchudzaniu, buszuję po internecie, zbieram informacje. Nie sztuką jest zaliczanie kolejnych diet. Muszę zmienić całe swoje myślenie.. właściwie, już to robię
Xixa broń mnie, broń! Bardzo chcę wytrwać te 6tygodni! To także próba mojej odwagi i siły woli!
jak czytam o tym Twoim rowerze, to jakbym czytała o swoim - najpierw mi go jeden facet naprawiał, potem drugi - a okazało się, że wystarczyło go zaprowadzić do znajomych naprawiających rowery i za 4 dychy mam rower jak nowy - nawet lampkę mi zmienili w tej cenie LOL
z drugiej strony... heh... to było w czerwcu i od tamtej pory rower i tak stoi w piwnicy :/ jakoś nie potrafię się przemóc i iść samej na rower...
STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
Zakładki