Bez obaw poludniczko ,weze zamkniete a Trufli nie rusza
Bardzo mądre to co piszesz ,tylko ze ja to taka "gadzina" jestem ,ze jak dasz mi palec to zaraz cala reke chce
Moim utrapieniem sa lody bakaliowe hmmmm z biedronki hmmmm z duza iloscia orzechow i rodzynek hmmmm
Potrafie zjesc caly litr przez caly dzien .....
wiec rozumiesz wole szczegolnie narazie odzwyczaic sie od takich rzeczy ,pozniej tez mam w planach wlasnie tak jak Ty ,bo przyznam szczerze ze gotowanie dwoch obiadow jest uciazliwe ,ale narazie nie widze innego wyjscia ,musze z powrotem skurczyc zoladek ,nauczyc sie pic wode i zrobic sie bardziej systematyczna .
Ech te nasze chorobska .
Tez mialam problemy ze zdrowkie przez co troszke zawalilam diete ale to nie wytlumaczenie bo jakbym chciala i miala tyle wytrwalosci to bym nie awalila .
Ja po prostu nie moglam chodzic przez pol roku na basen ciagle cos najpeirw jakies jesienne zapalenia oskrzeli basen odpadal ,pozniej jakies alergie na oczy ,potem zas wiosenne alergi i ciagle ataki astmy i oskrzeli pozniej znowu oczy ,w miedzy czasiek ontuzja nogi i tak to bylo na samej dieci efekty byly znikome wiec troszke podjadalam pozniej troszke wracalam na diete ,pozniej znowu podjadalam pozniej przestalam sie wazyc i jak juz ciuchy zaczely sie robic coraz ciasniejsze weszlam na wage i .......
I sie wystraszylam i wrocilam na jedna sluszna droge diete .
Zaczynam cwiczyc ,co nie jest latwe ale dzisiaj zrobilam 20 minut ,wiem ze nie jest duzo ale zawsze cos .
Byle do przodu.......
Zakładki