witam
tez czasem sie irytuje, jak tak to niechce mi sie jesc a jak tak to czasem konia z kopytami bym zjadła i ciągle mam ochote na ciepłe jedzenie.
pozdrawiam serdecznie
witam
tez czasem sie irytuje, jak tak to niechce mi sie jesc a jak tak to czasem konia z kopytami bym zjadła i ciągle mam ochote na ciepłe jedzenie.
pozdrawiam serdecznie
rzeczywiście późne kolacje mogą by6c winowajcą...jeśli masz możliwosc to postaraj się to jakos zmienić...bo w koncu to z rana winnismy jesc wiecej a na wieczór już tak niewiele...
Przesyłam przebiśniega i pozdrawiam
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Witaj oska!.
Sprobuj jadac regularnie, no i cieple posilki-dlugo syca. Nawet bigos,tylko ten chlebek niepotrzebny...
Pozdrawiam i gratuluje utraty kg. Dobry poczatek!.
pozdrawiam.
tusia
HEJ!!!
dziekuje Wam dziewczyny za odwiedziny na moim temeciku, myslalam ze nikt tu nie zaglada. super jest miec wsparcie. wlasnie od wczoraj zaczelam pracowac nad swoimi kolacjami, mianowice ugotowalam sobie chuda zupe jarzynowa-bez zaklepek, smietaneki i innych tego typu zageszczaczy. to juz cos!!! na inne kolacje mam plan taki: warzywa gotowane z ryba pieczona w piekarniku, warzywa z udkiem, inne warianty zupy jarzynowej.
mini kolacja o 18 juz przyniosla efekty w postaci spadku wagi o 0.5kg-huraaaaaaaa. ciesze sie bo przez ostatni tydzien sie nie zmieniala.
agggniecha, TUSSSIACZEK-co do regularnosci jadania to u mnie jest kompletnie nie do osiagniecia poniewaz pracuje na 2 zmiany-teraz jestem na rano wiec nie ma problemy jem o 18, ale w przyszlym tygodniu nic z tego najwczesniej kole 20- to itak nie taka duza rozbieznosc. a w pracy jak to w pracy raz jest kiedy zjesc innym razem nie. a sniadanka-dzisiaj to np byl tylko plasterek szynki i plasterek sera zółtego-czego nie powinnam jesc. serkow bialych na sniadanie nie moge, warzywka drogie i bez smaku, jajek tez nie moge- czyli ciagle brak mi na nie pomyslu!!!
MIŁEGO DNIA
Gratuluje spadku wagi
Dlaczego nie możesz jajek jeść i sera bialego ?
przeciez to mozna jesc na SB
pozdrawiam
juz odpowiadam kasiakasz -to dlatego nie jem jajec ze jak je tak jadlam, jadlam namietnie to cholesterol mialam 280-norma 200max, a serek no coz "goni" mnie po nim i tyle-ale wierze w skutecznosc SB
oj jaki piekny dzis dzionek, jak bialo i bajkowo na dworze. a jeszcze piekniejszy bo zobaczylam 7 na wadze co prawda 79,9 ale co tam- co sie ciesze to moje!!!
dietka ciagle SB z lekkim naciagiem na II faze bo nie wyobrazam sobie nie jesc marchwi zimą. najwazniejsze ze dziala. poprzednio jak bylam na SB to jadalam głownie mieso, sery i jaja (w ilosciach nadprogramowych- obecnie sporadycznie 1-2 w tygodniu bez zółtek), a teraz jem warzywka ,warzywka, warzywka i ryby. czuje się super
ośka-gratuluję-szybciutko zmieniaj zatem ten suwaczek!!!
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
jeszcze trosze poczekam jak sie utrwali ta moja waga-tz w poniedzialek ew. w niedziele wieczorkiem przestawie suwaczek jesli sobie nie poszaleje z jedzonkiem w wekeend-to moja zmora-jedna z wielu-podjadanie jak nie pracuje
oj zaraz w poniedziałek sprawdze Twój suwaczek
i oczekuję " 7"
dobrze Ci idzie
a moze dla odmiany zrobiłabyś sobie kanapki z papryki posmarowanej lekkim topionym serkiem
albo z papryki posmarowanej mieszaną szynki i ogóra i odrobiny majonezu light ??
pozdrawiam
Kasia
Zakładki