Wątek: ..Teraz Ja! Metamorfoza :) cd....

Poludnica u mnie było wrecz odwrotnie wszyscy z rodziny mi mówili że jestem gruba i musze coś z tym zrobic tak mnie do dobijało, ze z rozmapczy jadłam i teraz mam nadwagę. Codziennie słyszałam i nadal słysze tego nie jedz, to jest niezdrowe, bardzo kaloryczne szału dostaję jak cos takiego słysze. Niektore dziewczyny pewnie by to motywowało do diety ale niestety mnie nie. Tylko ze nikt tego nie rozumie.

Hi Szakalkaw, jestem bardzo ciekawa, co to za niespodzianka. :P Gratki ze wspaniałego licznika wagi, bardzo ładnie Ci się spala tłuszczyk. :P :P :P Jeszcze pozdrowienia weekendowe zostawiam. :P

Eh... nareszcie jestem. Strasznie za wami teskniłam. Zabiegana strasznie, ale docieram. Dziękuję za wszelkie odwiedzinki, a teraz czas na małe podsumowanie.
Wczorajszy dzień bardzo udany zarówno dietkowo jak i ruchowo, byłam na aerobiku i zauważyłam, że coraz mniej się męczę. Kondycja zaczyna się przebudzać!
Aisha tak jest. Szczupłe laski, ktore myślą, że rozmiar 38 jest dla grubasek itd. Weekend spędzamy w domu więc więcej pokus czeka, ale się nie damy.!!Trzymaj się dzielnie.
Butterko czasem trzeba sobie pozwolić na cos pysznego. Moim problemem nie jest mały kawałek serniczka od czasu do czasu, a pół blachy do tego czekolada, albo lody! Więc jestem dumna, że ten kawałek mi wystarcza! O tajemnicy za chwilkę!
Aguś zdrowej szybciorem. Te domowe zabiegi mnie również sprawiają ogromną przyjemność, tym bardziej, że efekty widać. Skóra aż promienieje. Pozdrowionka
Południczko to co napisałaś... bardzo mnie przygnębiło. Nie mam nic gorszego niż brak akceptacji i dobrego słowa ze strony najbliższych. Na szczęście jesteś młodą, inteligentną, ciekawą i uroczą osobą. Nie masz prawa myśleć o sobie negatywnie już nigdy! Świetna osoba z Ciebie, a tak wogóle to piękniejesz w oczach.
Lunko dziekuję za odiwedzinki i Tobie też przesyłam moc pozdrowień.
Foczko trzymam za Ciebie mopcno kciuki i obserwuję Cię. Przypomnij sobie jak potrafią cieszyć małe kroczki w dojściu do celu... Uda się!
Aisha. Kazdy jest inny i ma inną wrażliwość. Jeden jak usłyszy, że jest gruby zmotywuje się do diety a inny jeszcze bardziej się w tym pogrąży. Trzeba zajrzeć w głąb siebie i ocenić to co mi się podoba, co chcę ulepszyć i dlaczego to mi przeszkadza. Aisha masz nas! Wszystkie mamy podobny problem, więc forumowiczki łączmy się!
Belluś niebawem o newsach, dziękuję za gratki mnie też wyniki się podobają! Do Ciebie to mi jeszcze daleko! Pozdrowionka

A teraz:
Więc nie chciałam wcześniej o tym mówić, bo wszystko było jeszcze takie gorące i emocjonujące . Teraz powoli sytuacja się normuje. Pisałam wam o swojej pracy i o tym jak współpracuje mi się z innymi. Postanowiłam to zmienić i... Dostałam inną ofertę pracy z której skorzystałam. Sama odeszłam z tej firmy. Ale nie ucieklam, a poprostu zmieniam pracę. Z klasą i dumą. Taka była opinia mojego prezesa, który nadal nie może się pogodzić z tym, że przegapił moment , w którym staciłam motywację. Drzwi w tej fimie nadal są dla mnie otwarte, bo byłam lojalnym i zaufanym pracownikiem. A co najważniejsze efektywnym. Od 12 lutego zaczynam szkolenie w Wawie. Troszkę ono potrwa i chciałabym tam znaleźć jakiś fitness club lub basen, żeby popołudniami móc zabijać czas. To tak po krótce.

NONONO!!!!!!!!!!gratuluję szakalko!!!życze Ci zatem samych sukcesów w tej nowej pracy!!!mysle,ze dzieki niej bedziesz miec tez wieksza motywację do dietkowania,bo wiadomo-nowe otoczenie,nowi ludzie...nowa szakalkabardzo sie ciesze z tego!!!
POZDRAWIAM

Gratuluję! Teraz nowe wyzwania przed toba. W nowym otoczeniu każdy chce sie pokazac z jak najlepszej strony. Motywacja naprawdę rewelacyjna. Tak trzymać.

witam niedzielnie.
Dzięki za odwiedzinki i miłe słowa, ale wbrew tym wszystkim nowościom, motywacjom itp..mam dołka. Nie dietkowego a raczej emocjonalnego. Chyba ostatnio bardzo intensywnie załatwiałam wszystkie sprawy. Byłam zabiegana i mało odprężona. Nawet nocą myślałam jak i co rozwiać. I mam . Przesilenie.Dietka ciągle trwa i trwać będzie, ale muszę na tę duchową regenerację się nastawić. Eh... posmęciłam troszkę. Póki co znikam, pozdrawiam Was bardzo cieplutko! Dzięki, że jesteście!

witam.
Jak w kazdy poniedziałek czas na kilka cyferek. A więc:

waga: --->110,2(wredna czy co ) - 2,0
biodra: --->127,5 - 0,5
biust:--->117,5 - 0,5
talia:--->113 - 1
łydka:--->44 (i musze przyznać jestem zaskoczona) - 1
udo: --->75,5 - 2
ramię: --->39

BMI: 38,06


Kolejne cyferki pozwolę sobie wysłać w niedzielę 11 lutego ponieważ wyjeżdżam na szkolenie i nie będzie mnie :/ jakieś dwa tyg będę tęsknić. Byłoby fajnie jakbym spotkała się z kimś z forum w Wawie. Jak ktoś jest chętny,piszcie.

Zajrzę do was później. Pozdrowionka!

Witam Szakalko
Nie bylo mnie u Ciebei przez kilka dobrych dni... lecz choroba nie wybiera
Gratuluje sukcesów w pracy i w diecie
Pozdrawiam

Udanetgo szkolenia. Nie zapomnij o nas i oczywiście o diecie. Napewno miło nas zaskoczysz ładnym spadkiem wagi.

Czemu wredna waga?? ile chcialas zobaczyc, -20
Kobieto, 2 kg to super wynik, ja bym swietowala przez tydzien!
Szakalko, ciesze sie, ze udalo Ci sie zmienic prace, czy to oznacza, ze przenosisz sie do Warszawy z cala rodzina?? Czy tylko szkolic sie bedziesz? Tak czy owak kciuki trzymam aby nowa praca przyniosla Ci wiecej satysfakcji niz poprzednia!