Hm, dziwne. Pamiętam, że kiedy miałam ticker z tickerfactory to działała kropka...
No cóż, na moim też nie ma połówek.
I dobrze,że zapomniałaś o kawie - organizm odpocznie od kofeiny
Hm, dziwne. Pamiętam, że kiedy miałam ticker z tickerfactory to działała kropka...
No cóż, na moim też nie ma połówek.
I dobrze,że zapomniałaś o kawie - organizm odpocznie od kofeiny
Uważniej wczytałam się w Twój wątek ...
I na początku pisałaś, że kopenhaska ale kilka postów wyżej widze, że chyba jakaś inna?
Dzięki za szybkie i bezbolesne przeprowadzenie
Pozwoliłam sobie przeskoczyć do działu XXL, bo tutaj moja historia i wieczne zmagania z wagą, chyba będą bardziej na miejscu. Nie będę kryć, że liczę na wsparcie współodchudzaczy
Jak widać na suwaku, już kilka kilogramów za mną Ale przede mną jeszcze hoho albo i więcej
Postanowiłam sobie, że nie będę szaleć z odchudzaniem i spokojnie dojdę do porządku z sobą samą. Nie spieszy mi się, bo co nagle to po diable
Pozdrawiam wszystkich i życzę wytrwałości w dążeniu do celu
Dzień zakończony na 865 kcal Jakoś nie umiem tak trafić z posiłkami, żeby było w okolicach 1000. Cóż nie będę z tego powodu rwać sobie włosów z głowy
Dzisiaj dodatkowo ból głowy, czyli zmienia się ciśnienie
Nareszcie zmobilizowałam się do gimnastyki. Mało, bo mało, ale zawsze to jakiś progres
no to witam Cie serdecznie na xxl-kach i zachęcam do regularnego zdawania relacji co u Ciebie slychać!!!a co do gimnastyki-powolutku ale w dobrą strone idziesz hihi!
pzdr!!!
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Tez cierpie dzisiaj na bol glowy i tez zwalam to na cisnienie
Trzymam kciuki w gubieniu balastu
Chorobcia coś mi się waga cofa W ciągu ostatnich 3 dni o 70 dkg więcej! Nie wiem dlaczego Może to skutek zbliżającego się okresu??? Jem to co dotychczas, trzymam się liczby kalorii.
To chyba jeszcze za wcześnie, żeby nastąpiło zatrzymanie wagi lub jej wzrost.
1,2,3... Ok nie będę panikować. Poczekam spokojnie tydzień i zobaczę, jakie są tendencje
tez tak miałam-zamiast na minus było na plus-i to była wina @!!!wiec sie nie martw
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Zakładki