No to sorki zie zrozumialam ,a juz chcialam ci dac "kopa" za takie odchudzanieZamieszczone przez maroxia
Teraz byle do przodu trzymam kciuki
No to sorki zie zrozumialam ,a juz chcialam ci dac "kopa" za takie odchudzanieZamieszczone przez maroxia
Teraz byle do przodu trzymam kciuki
U mnie wszystko się pokręciło
Poproszę o wielkiego kopa w wielką dupę... za głupie pomysły.
Wczoraj rano jak zwykle zjadłam lekkie śniadanko. Potem bieganina w pracy, że nie było kiedy zjeść. Około godziny 17 praiwe skończyłam prace - zostało mi jedno zlecenie na późniejsza godzinę. Uznałam, że nadarzyła się niezła okazja i skoro jestem w centrum Gdynie podejde do przychodni aby mi pobrali krew na CA125. Jak pomyślałam tak zrobiłam. Przy pobraniu krwi oczywiście pełny odjazd - nie chodzi się tam głodnym i zmęczonym. Od pielęgniarek dostałam opr - należało mi się. Trochę doszlam do siebie, zrealizowałam zlecenie i "jakoś" wróciłam do domu. Od razu poszłam do łóżka, bo na nic nie miałam siły, dostałam drgawek i dreszczy.
Zeżarłam krówkę - nie pomogło. Po 20 minutach poszło price polo i pół litra odgazowanej Coli - było trochę lepiej. Potem wciągnęłam normalny obiad. zrobilo się na tyle dobrze, że dałam rade zrobić ćwiczenia 6 webera, aby nie przerwać cyklu.
Dzisiaj było już większe sniadanko. czyli do bułeczki dodałam masło a do herbatki płaską łyżeczkę cukru. Potem wciągnęłam 2 mandarynki, i 2 połówki brzoskwini z puszki. Na obiado-kolację była marchewka, 2 kostki morczuka i 2 parówki z indyka. Dopiero teraz poczułam się zupełnie dobrze.
Dzisiaj wieczorem będzie standardowy zestaw ćwiczeń, jutro wciągnę 1000 kcal a od soboty wracam na dietkę.
Jedyne pocieszenie - CA 125 wyszło 5,37 a norma jest do 35 - czyli nic się dzieje
Kopa w dupcie możesz dostać tylko za to ,że zapominasz o śniadaniu ,ktore jest powerem na caly dzień. Musi być 1 i 2... Jeśc co 3 godizny małe ilości A ..uważaj na zdrówko Buziaki :*
ja zacznę od tego,ze bardzo się, ciesze,ze CA125 masz ok...przechodziłam(i jak sie okazuje dalej przechodze)przez mysle z Twojego opisu podobne sprawy i wiem co to znaczy starch o wyniki...
a co do wpadki...-zapomniec i nie powtarzac!!!i kopniaczek w pupcie ode mnie leci dla Ciebie by glupie pomysly z glowy wybił hehe
POZDROWIENIA LEśNE PRZESYłAM!!!
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Strasznie sie ciesze ze antygen masz w porzadku .Naprawde . A co do tego jedzenienia to masz kopniaczek za to . Musisz jesc cos w ciagu dnia . Wiem ze bieganina , praca ale nic tego nie usprawiedliwia. Nawet siedzac przy biurku mozna cos zjesc . To tylko pare minutek a jak nie bedziesz jesc to skutki moga sie okazac tragiczne ...
Sciskam i zycze milej nocki oraz kolejnego super dietkowego dnia
UDANEGO DNIA!!!
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Renata ja tez nigdy nie jadalm rano ha zreszta kiedys moglam caly dzien nie jesc i nagle czesto tak bylo bedac w lozku mi sie przypominalo ze jeszcze nic albo prawie nic nie jadlam i palaszowalam co bylo w lodowce ;-(
teraz pozstsanowilam ze bede jesc przed wyjsciem do pracy i zaczynalam na poczatku od 2 plasterkow szynki albo plastwerka serka i z dniem coraz wiecej wiecej i tak teraz zawsze rano o 6 podczas przegladania forum zjadam zawsze sniadanko pierwsze dni zmus sie a napewno organizm sioe przestawi
pozdrawiam .
hej dziaba jak dla mnie to nie glupie pomysly.. czasem czlowiek nie zaplanuje dnia.. cos wyskoczy albo nadazy sie okazja.. nie mamy 7 zmysku..troche szkoda tej krowki.. wafla.. no i coli.. duzo cukru..
najgorsze ze jak czlowiek se pozwoli na jednego rypanego cukierka.. to moze pasc.. no ale wazne ze se nie odpuscilas..
pozdrawiam
marzena
Zakładki