Wątek: Zaczynam 29 stycznia 2007!!! kto ze mną ????

czesc dziewczyny!!!
Dzis II dzien! i jak narazie bez wpadek i bez zadnych napdaow głodu itp... Dzis jestem juz po snaidaniu i po obiedzie, zmiescilam sie w 700kcal. mam jeszcze w zapasie 300kcal do spozycia , ale mam nadzieje, że nie bede głodna i nie bede juz nic dzisiaj jadla. Jakby co to TYLKO Woda mineralna.
A dziś ustawiłam sobie stronę www.dieta.pl jako strona startowa, abym zawsze o niej pamiętała. I abym od razu mogła tu wejśc i poczytać. Doświadczenia innych pań wiele pomoagają
WSPIERAJMY SIĘ RAZEM!!!!!!!

Ej, ej, ale jak jesteś na tysiaku, to dobijaj do niego.. chyba że to jakaś inna metoda
Gratuluje II dnia bez wpadki, oby tak dalej!
Ja stronę diety też mam jako startową i jak przychodzą do mnie kumple pograć albo pobuszowac po necie i otwierają stronę i od razu reakcja: "Ty się odchudzasz?!"... głupki :P

Witam
Ja też zaczynam... co prawda zaczynam już od kilku tyg, ale mało efektywnie. Może z Wami mi się uda!
Powodzenia dziewczyny i NIECH MOC BĘDZIE Z NAMI

No to i ja się podpinam :P i mam nadzieje, że razem damy rade

kurcze jednak nie moge sie przestawic..
drugi dzien i wcale nie jest dobrze... boooo jem za duzo!! mało tego cięgle jestem głodnym foremiskiem!!!
aaa dlaczego to takie tudne!!!
teraz wcinam jabłko...
ale godzine temu zjadłam 3 biszkopcik napisane ze "bezcukrowe"... dodbra, dobra, znam te numery
raczej zjadłam więcej niz 1000 kcal....
oł noł...
trzymajcie sie dziewczyny!

witaj!
ja juz tu dietkuje uff od kilku lat. ale z sporymi przerwami. jak mam przypływ silnej woli to jestem tu czesto i ostro dietkuje ale po jakims czasei bywało ze znikałam i grzeszyłam. teraz wróciłam znowu ze spuszczona głowa i od 25 stycznia znowu zaczełam walke z kg...
narazie jest ok, choc byla 1 wpadka w piatek wieczoremm
ale coz nie poddaje sie
pozdrawiam

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Foremka! nie mozesz jesc biszkopcików!!!!!!!!! TO PUSTE KALORIE i cukier!!!!!! kup sobie lepiej chleb ryzowy SONKO, albo pieczywo WASA, i tym sobie zajdaj jak nie masz sily!!!!!!!PIJ Dużo WODY, wtedy oszukasz troszkę żołądek!!!!
A wiecie co mi najwiekszego kopa daje??????Byłam na targu i chcialam sobie spodnice kupic, i w żadna tyłka wcisnąc nie mogłam. Teraz widzę czarno na białym że jestem tłuścioch, i tak naprawdę jestem KALEKĄ, gdyż,ubrania są na mnie za małe, lub wyglądaja na mnie nieestetycznie No i to uczucie tak podziałało, że zaczęłam tę dietę !i nie mogę się doczekać kiedy na tym moim suwaczku przestawię sobie wagę. Ale ważenie TYLKO raz w TYgodniu, nie częsciej!!!!!!!!!

Zamiast biszkoptów polecam picie soków, zwłaszcza z wymieszane warzyw i owoców. Sok typu "Kubuś" to jakieś 50 kalorii w 100ml. Soki i napoje czystoowocowe często przekraczają to 50 ponieważ są mocno słodzone. Dobrym wyjściem jest picie soków typu "Fit" słodzonych chemią(ale w miare zdrową).

emenyx81 no to supre ze Ci sie dietka udaje Ja mam taki sam problem jak Ty..w zadne kiecki a co dopiero spodnie sie nie mieszcze..Ale zmieniamy to powolutku..wiec bedzie dobrze

POZDRAWIAM

Z ciuchami mam to samo Tym bardziej, ze mam na dodatek 180cm...
Kupienie spodni dla mnie graniczy z cudem...
Dlatego nie lubie zakupów... Dołuja mnie...

Ale juz wkrótce...

Mam nadzieję,że je polubię
Jak na razie sie trzymam w postanowieniu... Motywacja jest...
Bedzie ok