-
Magdahi! swiete slowa!!!
dzis bylam znowu na silowni. i dzieki czemu moje brzydkie czarne mysli troszke odfrunely.... na szczescie.
dzisiejsze menu:
sniadanie: 2 krmomki chleba pelnoziarnistego + surowka z marchewki
2 sniadanie: mleko+ corn flakes
obiad. zupa pomidorowa
kolacja: 2 krmki chleba pelnoziarnistego+ 1 plasterek matjasa w oleju+ ogorek
wczoraj ogladalam taki program i mowili, ze kobiety powinny miec ponizej 88 cm w pasie, a mezczyzni ponizej 120 cm aby obnizyc ryzyko chorob np. miazdzycy itp.
hm.. ja niestety kwalifikuje sie do tej grupy, ktora na to ryzyko jest narazona...
-
wczoraj dalam ciala....
zjadlam takie jajko marcepanowe, dwie polowki po 250 kcal kazda w odstepie parogodzinnym. ale i tak to jest zle. weglowodany na wieczor,
prosze o Kopniaki i skarcenie mnie
-
Oj bardzo kaloryczne to jajko marcepanowe i to jeszcze zjedzone na wieczór. ja jak mam naprawde wielka ochote na cos słodkiego to rano zjem do kawy taki mały batonik np. grzesiek albo prince-polo 20gr. i ma ok.110 kalori.
pamiętaj nie jemy wieczorami, kurcze jest to trudne ale niestety to najgorsze co moze byc.
-
Trudno,stalo sie -ja nie lubie dawac kopniakow bo idealnie nie dietkuje.
Jutro juz bedzie lepiej bo zaspokoilas swoja zachcianke na slodycze i na dlugi czas ci wystarczy!
Pozdrawiam serdecznie
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69035
-
hihihi kopniaka ja Tobie jak sama jadłam dzis pizze chyba że na 3-4 obie się nawzajem kopniemy co Ty na to :P
-
hej!!!
no wczoraj jakos lepie dietkowalam i nie bylo adnych slodyczy.
dzis wybieram sie na silownie. po ostatniej wizycie w fintess mam lekkie zakwasy w ramionach...
co tak malo kopnikaow???????
-
Zakwasy to dobry znak, znaczy że bardzo ładnie ćwiczysz.
Własnie te głupie słodycze to największa zmora diety. Bo jak sie przekroczy limit ale zdrową żywnościa to nic sie nie stanie.
-
Hej emeny ) bardzo ale bardzo za Toba tesknilam.. ni bylo mnie jak osiagnelas 79.. inie bylo mnie jak mialas ten pierwszy dzien dola.. ((
ja Cie dobrze rozumiem emeny.. ludzie mnie inaczej traktuja od kiedy przytylam.. np taka dziewczyna co leci na mojego jacka.. on jest niemal szczesliwa jak mnie widzi.. i czasem jak w czworke gdzies idziemy to walne tekstem ze jakas tam jest gruba.. oczyswicie wobec mnie jest b. mila ale wiem ze tak naprawde to chodzi o mnie.. bo np mowi ze gruba o dziewczynie ktora jest mniejwiecej jak ja.. albo nawet chudsza.. tak wielu ludzi jest wobec nas wrednych.. nikt nie rozumie tego ze to jest choroba.. jak ciezko nam walczyc.. ludzie czasem nie mysla co by czuli gdyby byli po tej drugiej stronie.. kiedys uslysazalam komentarz: a co to za probelm schudnac?? nie trzeba tyle zrec!!! ludzie czasem sa wredni.. a czasem poprostu nie rozumieja.. jak ktos ma cukrzyce to jest wytlumaczony.. jak ktos ma anoreksje.. to co.. ta choroba tez jest wytlumaczalna.. ale otylosc juz nie.. otylosc jest wysmiewana.. pogardzana.. to jest do cholery taka sama choroba jak anoreksja.. to tez sa zaburzenia...(eating dysorder (ang)czy jakos tak).. w kazdym badz razie.. jedyne co mozemy zrobic.. to walczyc.. po trochu.. po tak cholernie malych kawalkach.. tak wielkim wysilkiem.. ale my przynajmniej mamy siebie.. nie wiem czy to znurzenie dieta.. przemecvzenie cwiczeniami czy moze trafilas na kogos wrednego zakompleksionego kto wlasne ego probowal nadbudowac poprzez jakis chamksi tekst.. ale nie wazne.. emeny.. jestesmy tu razem.. nie mozemy sie calkiem schowac przed swiatem.. zreszta to bylo ucieczka.. tak jak napisala magdahi.. ale tak pomalutku.. pojutrze 1 kwietna.. nazwijmy to nowym etapem dla nas.. Troszke sie zlamalas.. ale każdy to ma.. dzis i jutro jescze dzien oszczedny ale nie paranoiczy.. a od 1 kwietna zaczniemy od nowa emeny.. i pomalu.. wypracujemy szacunek dla nas.. a tak w ogole.. to magdahi ma racje.. nawet te chude maja kompleksy..
no w kazdym badz razie juz jestem.. i dopilnuje bys nie popadala w czarne dno
-
emeny.. co to znaczy "ja nigdy nie schudne?" (przeczytalam stary post u aishy teraz i az od razu musialam tu wrocic) przebilas przez bariere 79.. jasne ze bedzie pomalu!!! ale laska.. no co ty!! damy rade!!!! ja od 14 lutego nie schudlam ani troche!!! a nawqet ciut przytylam!!! damy rade!!!! zobacz ile informacji przyswoilas!! zobacz o ile jestes madrzejsza w sprawach diety i zdrowego odzywania.. jakbym to ja miala taka zalamke.. to od razu bys wiedziala ze tak musi byc.. ze to naturalne..
ehhh.. no wiem.. post jest stary.. mials dola.. to wplywa na rozsadek..
poprostui musialam przyjsc.. emeny.. he.. pewnie teraz wiesz co chce powiedziec.. co czuje itd.. wlasnie na tym polega caly problem.. kazda z nas wie.. kazda z nas rozumie.. i sama komu innemu powiedziala by to samo.. ale glupiejemy totalnie jesli chodzi o nas same..
bo Ty jestes madra dziewucha emeny..
-
Ode mnie kopniaków nie będzie,bo każda z nas to przeszła... I to normalne,bo jak już przestaniemy się odchudzać,to przecież nadal znajomi będą mieć np urodziny albo my same i będą nas zapraszać... A my co wtedy mamy powiedzieć, sorry ale nie przyjdę bo schudłam i boję się przytyć od kawałka Twojego urodzinowego tortu?? Nikt nie zrozumie tego. A świat się dalej kręci,wszystkie mamy jakieś obowiązki,codziennie po coś wstajemy. Ważne,żeby np zjeść później naprawdę symbolicznie ten kawałek tortu, tak jak kiedyś pisałaś,nauczyć się zdrowo odżywiać,nie zapychać się tym co wpadnie w rękę... Każdy dołek,upadek Cię wzmacnia. I ja wiem,że za jakiś czas będziesz tylko wspominała że się przejmowałaś czy miałaś doła,ale za parę miesięcy to Ty już będziesz taka super lalunia,że hej Co ja gadam,każda z nas taka będzie. Wypadałoby powiedzieć "amen", no nie?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki