-
tak tak, latwo mowic, gorzej zrobic. czemu nasz wyglad wplywa na nasze samopoczucie co ?????????? dlaczego w spoleczenstwie i w naszych glowach jest utarte ze CHUDY to ladny i najlepszy???????? czemu jak ktos ma troche nadwagi to odrazu samoocena spada ???????? czemu, czemu, czemu ????????
jak widze w lustrze odbicie sowje, to ryczec mi sie chce. grube uda, gruby tylek. BEZNADZIEJA!!!!!!!!!!
-
Cos widze, że dzisiaj paskudny humorek.
jeszcze troche musimy sie pomęczyc i wtedy grube uda, obwisły brzuch i inne tego typu sprawy znikna.
Głowa do góry
-
nie przejmuj sie moja droga bo to do niczego nie prowadzi, kazda z nas ma taki problem ale nie trzeba sie uzalac nad soba bo to nie ma sensu, kazda z nas zaliczyla niejedna wpadke i ja tez... wiec glowka do gory i trzymaj dietke od poczatku, zobaczysz ze wszystko bedzie ok bo nie ma sensu sie zalamywac, nic Ci to nie da.... zaczynaj wszystko od dzisiaj... trzymam kciuki i dziekuje za odwiedzenie mojego wateczku
buzka muaaa:*:*:**:*:*:
-
emenyx!
odpisałam na Twoje dylematy u siebie na Twój post. zapraszam przeczytaj
a inne dziewczyny też, bo myśle ze może warto
pozdrowienia!
-
hejka emenyx
NIe lam sie kobietko prosze ,ja tez mialam dluga zalamke ale wiem ze to mija.
Ja praktycznie zaczynam diete od nowa bo sie ostatnio poddalam..
Okropnie byc grubasem,ale musimy sie z tym pogodzic i dalej powolutku isc do celu.
Zobacz ile przed toba kg a ile przedemna Ja mam o wiele wiecej kilosow do zgubienia.
Trzymaj sie kobietko bo pieknie ci idzie a drobne wpadki sie zdarzaja wszystkim.
Pozdrawiam serdecznie
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69035
-
hej dziewczyny!!!!!! dziekuje Wam za wpisy! bardzo mi milo, ze mnie odwiedzacie, zwlaszcza teraz gdy nastroj szwankuje diety nie przerywam, dzis juz jest ok z dieta i gimnastykowalam sie, wczoraj zreszta tez.
tylko dobija mnie to, ze jestem z siebie niezadowolona. dlaczego tak jest ze jak ktos ma troche nadwagi to od razu samoocena spada??? chodzi mi o to, ze dlaczego jestesmy tacy powierzchowni, czemu cos takiego jak nadwaga nas boli, a np. taka cecha jak np. egoizm nam zwisa ??? dlaczego ___??? dlaczego nie placzemy w poduszke, ze jestesmy np. egoistyczne, nerwowe, samolubne - przeciez to cechy naszego charakteru, ktore sa o wiele waznejsze niz nasz wyglad.... niz figura. wiec dlaczego to wlasnie nasza figura wplywa na nasz nastroj??? dlaczego tak jest utarte w spoleczenstwie, ze gruby to gorszy???? umie mi ktos odpowiedziec na to pytanie??????
-
Chyba nie ma sensownej odpowiedzi na to pytanie. Prawda jest taka, że osoby szczupłe jak widza kogos grubszego to sie smieja i mówią, że to tylko jego wina ze tak wyglada. Oni mysla ze schudnąc jest prosto. Ale nie rozumieja że wiele osób grubszych jest nie dlatego że za duzo jedza ale z innych powodów np. choroby. Tak juz jest ze szczupłym w zyciu jest łatwiej i nikt mi nie powie ze jest inaczej. Jak sie starasz o prace to patrza na wyglad, w sklepie jak kupujesz cos bardziej kalorycznego nawet nie koniecznie dla siebie to dziwnie na ciebie patrza. Ludzie juz tak sa zaprogramowani ze grubszy znaczy gorszy. Ale przeciez ile jest osób wiekszych którzy osiągneli cos w zyciu.
Dlatego miedzy innymi ja nie lubie jak jest ciepło bo wtedy dopiero widac jak wygladam i wsród szczupłych głupio sie czuje. Ale na en temat mozna by duzo pisac.
Teraz musimy schudnąc dla siebie a nie dlatego aby inni na nas lepiej spojrzeli. To my musimy sie dobrze czuc ze soba.
-
emenyx, ja moge odpowiedzieć podobnie na Twoje pytanie, jak u siebie na forum, tzn to co widzimy na zewnątrz jest pierwsze, za to oceniają nas Ci , którzy nas nie znają, to tak jakby ktoś poprosił Cię abyś opisała samochód, w którym nie siedziałaś, ani nie prowadziłaś go, nie wiesz o nim nic, a masz go opisać, to mówisz, że jest w takim i takim kolorze, że ma taki odcień, czy jest duży, czy ma zderzaki w kolorze nadwozia, czy ma alufelgi i przyciemniane szyby. Podobnie jest z nami
Ale tak naprawdę myślę, że to co napisałaś tzn jak sformułowałas pytanie to sedno sprawy! większość z nas boli, że jesteśmy grube? czy tak naprawdę narzkając na to, możemy w głębi duszy wiedząc, ze płaczemy nad czymś zupełnie innym, ale mówimy, nie wychodzę z domu bo jestem gruba, inni mnie nie zapraszają bo się mnie wstydzą, nie mam chłopaka bo dla nich liczy sie tytlko wygląd, a tak naprawdę, może nie wychodzę z domu bo jestem nieśmiała, bo się boję, może inni mnie nie zapraszają, a kiedy ja ich zaprosiłam gdzieś? a dla tylko dla chłopaków liczy sie wygląd? czy to znaczy, ze my się podko****emy tylko w brzydalach? Dziewczyny!!!! Nasze złe samopoczucie to nie tylko tusza, jak wiele dziewczyn ma obsesję na swoim pukcie mimo, że sa szczupłe, to nie jest tylko nadmiar ciala, to nadmiar czegoś złego co siedzi w nas w głowie w naszej duszy a nie tylko na zewnątrz, pamiętajcie o tym
-
hm... niestety juz tak jest, gruby to gorszy. a jak ktos przez cale zycie byl troche pulchniejszy to nawet jak schudnie bedzie mial kompleksy .....
-
Prawda jest taka, ze zawsze bedziemy miały zakodowane w głowach że jestesmy grubsze. ja osobiscie nie wierze abym schudła do takiego stanu że bede naprawde zgrabna. Wiem jedno, że jak schudne i bede mogła spokojnie załozyc jakis fajny ciuch i nie przejmowac sie, że wystaje mi jakas fałdka tłuszczu czy że tyłek mam za gruby.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki